Lniana maska do włosów Sylveco- hit czy kit?

poniedziałek, 30 stycznia 2017

26
Cześć,
Lniana maska z Sylveco, o której Wam dzisiaj napiszę, była jeszcze na mojej chciejliście w bodajże 2015 roku. Kupiłam ją, musiała odstać swoje, a teraz gdy opakowanie praktycznie sięga dna, stwierdziłam, że muszę Wam o niej co nieco napisać. Jeżeli jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdziła i czy sięgnę po nią ponownie, to zapraszam do dalszej części wpisu.
Lniana maska do włosów- Sylveco

Czytaj dalej »

Jak pachnie Strawberry Buttercream?

środa, 25 stycznia 2017

9
Cześć,
Mam ostatnio bardzo mało czasu, ale przychodzę do Was z dzisiaj z niesamowicie pachnącym postem. Pamiętacie takie biało-różowe cukierki Alpenliebe? Lubiłyście je? Jeśli tak, to z całą pewnością zapach Strawberry Buttercream bardzo przypadnie Wam do gustu.

Czytaj dalej »

Chciejlista na 2017 rok- kosmetyczno&świecowa ♥

poniedziałek, 23 stycznia 2017

31
Cześć,
W zeszłym roku miałam na chciejliście 20 produktów. Udało mi się z niej kupić całe 7. Dlaczego tak mało? Ano przez cały rok przestałam mieć ochotę na niektóre kosmetyki, albo kupiłam, czy dostała inne, fajne zamienniki. Na kolejny rok przygotowałam kolejną chciejlistę, z którą do Was dzisiaj przychodzę. Za rok okaże się ile uda się z niej zrealizować. :)

SKREŚLONE= KUPIONE :)

1. Żel myjący do ciała Biolaven. Baardzo lubię zapach kosmetyków tej firmy, żeli zużywam na potęgę więc nikogo chyba nie dziwi, że ta pozycja znalazła się na mojej chciejliście. Jestem ciekawa jak Biolaven wypadnie w kwestii oczyszczania ciała.

2. Normalizujący tonik-wcierka do skóry głowy Vianek. Naczytałam się już sporo pochlebnych recenzji na temat tego toniku więc i ja jestem go ciekawa. Nie znam dobrze Vianka, dopiero się poznajemy więc chciałabym skrócić listę produktów, które mnie ciekawią.

3. Balsam myjący do włosów z betuliną Sylveco. Chociaż szampon tej firmy nie do końca się u mnie sprawdził, w balsamie pokładam spore nadzieje. Podobnie jak w przypadku toniku- naczytałam się tyle dobrego, że jestem ciekawa jak wypadłby u mnie.

4. Giorgo Armani Si. Kto zna te perfumy, nie będzie potrzebował tutaj żadnego dodatkowego komentarza. Kuszą mnie od okołu roku, ale zawsze jak chciałam je kupić, to były jakieś inne wydatki. Mam nadzieję, że w końcu u mnie zagoszczą. 

5. Decadence Marc Jacobs. Podobna historia jak z w/w- ma je już długo na chciejliście, a nadal nie udało mi się ich kupić. Mam nadzieję, że w 2017 to się zmieni. 

6. Cool Water Game Davidoff. Na tę pozycje z chciejlisty skuszę się na pewno w okolicach maja/czerwca. Czytałam, że ten zapach jest idealny na lato więc w tym roku w końcu będzie mi towarzyszył. Mam nadzieję ;) 



1. Dreamy Summer Night Yankee Candle. Mam już jedną dużą świecę, ale tak baaardzo lubię ten zapach, że chętnie przytulę drugą. Nie dość, że cudownie pachnie, to jeszcze ten kolor wosku i etykietka.

2. Luscious Plum Yankee Candle. Historia jak wyżej. Mam, ale chcę więcej. :)

3. Sunset Breeze Yankee Candle. Wypaliłam kilka wosków, teraz prawie kończę średnią świecę. Myślę, że to najwyższy czas zdecydować się na większą wersję.

4. Soft Blanket Yankee Candle. Jeden z ładniejszych zapachów Yankee. Wypaliłam kilka wosków, część dużej świecy, a potem ją oddałam. Teraz tęsknię. 

5. Pink Sands Yankee Candle. Zapach na który czaję się od dobrych kilku miesięcy. 

6. Fireside Treats Yankee Candle. Opiekane nad ogniskiem pianki. <3 Uwielbiam! Muszę mieć w dużej świecy.

7. Lake Sunset Yankee Candle. Podobnie- czaję się i czaję.

8. Jelly Bean Yankee Candle. Jako największa fanka wszystkiego co slodkie, oczywiście mam na chciejliście i tę świece. Jestem ciekawa jak ten miks wypadnie podczas palenia. 

1. System wybielający Biała Perła. Na chciejliście już drugi rok. Nie wiem dlaczego, nadal go nie kupiłam. Raz prawie był w koszyku, ale jakaś negatywna recenzja mnie mocno zniechęciła. Postanowiłam jednak, że w tym roku już sama sprawdzę, czy ten zestaw jest wart uwagi, czy też nie. :) 

2. Płyn micelarny Resibo. Lubię naturalne kosmetyki, a ta firma zbiera w internecie taką masę pozytywnych recenzji, że zaczęłam się zastanawiać jak sprawdziłby się u mnie płyn. W planach mam wykończenie swoich ostatnich, bodajże pięciu butelek i zakup tego. Może zdążę w tym roku. ;)

3. Orzeźwiający-energetyzujący żel pod prysznic Vianek. Miałam okazję wąchać ten żel i zapach na tyle przypadł mi do gustu, że mam ochotę zatrzymać go dłużej przy sobie.

4. Tonik-mgiełka odświeżająca Resibo. Bardzo lubię, zwłaszcza latem- kosmetyki w formie mgiełki, dlatego pewnie skuszę się na nią w okolicach maja. 

5. Energetyzująco-detoksykujący peeling do ciała Vianek. Peelingów w moich kosmetycznych progach nigdy dosyć. :)

6/7. Nawilżający szampon i odżywka do włosów Vianek. Moje włosy zdecydowanie potrzebują nawilżenia więc już jakiś czas temu bardzo zainteresował mnie ten zestaw. Podobnie jak w przypadku płynu- zużywam zapasy i się za niego biorę.

1. Sunset Sparkle Goose Creek. Jedyna gąska, na którą mam ochotę. Mam w planach licytować ją na jednej z aukcji WOŚP więc być może już w styczniu będzie u mnie.

2. Grey Kringle. No i jeden, honorowy Kringielek. Wypaliłam już dwa małe daylighy tego zapachu i chętnie przytulę go w dużej świecy. W czerwcu będzie to zapach miesiąca, ale jeszcze nie wiem czy nie kupię go wcześniej, przy jakiejś dobrej okazji .

3. Sugarplum Fairy Village Candle. A i jedna Village znalazła się na mojej chciejliście. Tego zapachu nie znam w ogóle więc będzie to zdecydowanie zakup w ciemno.

4. Winter Glow Yankee Candle. Zimowy przyjemniaczek, jeżeli nie zdążę jej kupić przed marcem, to pewnie skuszę się na nią w listopadzie.

5. Vanilla Satin Yankee Candle. Klasyk od YC. Sama zapragnęłam ją mieć. :)

6. Margarita Time Yankee Candle. Owocowe drinki zawsze w cenie. Wąchałam sampler i bardzo mi się podobał więc mam ochotę na dużą świecę.

7. Berry Colada Yankee Candle. Ta świeca podobno pachnie jak malinowa mamba. Mambę uwielbiam więc nikt nie musiał mnie długo namawiać na dopisanie jej do listy.

8. Golden Sands Yankee Candle. Kolejny zapach idealny na lato. Pewnie skuszę się na niego w wakacje.


I to by było na tyle. Na chciejliście przeważają świecę, ale większość kosmetyków, na które miałam ochotę już wypróbowałam, albo nie pamiętam o nich w tym momencie. :) Na liście nie uwzględniłam żadnej kolorówki, ale ją kupuję raczej dosyć spontanicznie i nie mam w tej dziedzinie żadnych większych chciejstw.


---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:

*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda
Czytaj dalej »

Jak pachnie Christmas Memories?

piątek, 20 stycznia 2017

24
Cześć,
Święta są już przeszłością, a ja przychodzę do Was dzisiaj z recenzją właśnie iście świątecznego zapachu. Są tutaj fani pierników? Cynamonu? Jeżeli lubicie takie aromaty, to koniecznie przeczytajcie dzisiejszy post. Mam dla Was sampler, który idealnie wpasowuje się w atmosferę świąt.

Christmas Memories- Yankee Candle
Czytaj dalej »

Zestaw do stylizacji brwi- Catrice

niedziela, 15 stycznia 2017

23
Cześć,
O brwiach nie piszę tutaj prawie wcale, a to dlatego, że odkąd je maluje, używałam może trzech, albo czterech produktów. Gdy jeden całkowicie sięgał, dna, decydowałam się na drugi :) Od jakiegoś czasu używam zestawu do brwi z Catrice, o których chciałabym Wam dzisiaj co nieco opowiedzieć.

Catrice - Eyebrow Set - Zestaw do stylizacji brwi  

Czytaj dalej »

Olejowanie włosów- zalety+ oleje, które mnie ciekawią

piątek, 13 stycznia 2017

22
Cześć,
Jednym z moich postanowień noworocznych jest wprowadzenie do pielęgnacji włosów OLEJÓW.  Używałam już ich co prawda, ale sporadycznie- zależy mi jednak na tym, żeby lądowały na włosach przed każdym ich myciem.

Czytaj dalej »

Jak pachnie Snow in Love?

poniedziałek, 9 stycznia 2017

16
Cześć,
Przychodzę do Was dzisiaj z recenzją iście zimowego zapachu od Yankee Candle- Snow in Love. Chociaż ta tarta jest już jakiś czas w mojej kolekcji, dopiero niedawno miała u mnie premierę. Jeżeli jesteście ciekawe, jak u mnie wypadła i czy ten zapach mi się podoba, to zapraszam do dalszej części wpisu.

Snow in Love- Yankee Candle
Czytaj dalej »

Spray lift-up do włosów cienkich i pozbawionych objętości- Gliss Kur Ultimate Volume

piątek, 6 stycznia 2017

17
Cześć,
Lubię swoje włosy- są grube, mocne i przede wszystkim baaaardzo długie. Jak wyglądają- możecie zobaczyć we włosowej zakładce, albo na moim instagramie, bo od czasu do czasu staram się wrzucić tam ich jakieś zdjęcie. Najczęściej robię to po wyjściu od fryzjera.

Chociaż nie mam problemów z objętością włosów, byłam bardzo ciekawa jak na moich pasmach wypadnie spray, którego działanie jest stricte poświęcone właśnie wspomaganiu objętości. Lubię kosmetyki w takiej formie więc gdy już "odstał swoje"- zabrałam go do łazienki. No a dzisiaj przychodzę do Was z jego recenzją. :-)

Spray lift-up do włosów cienkich i pozbawionych objętości- Gliss Kur Ultimate Volume
Czytaj dalej »

Odszkodowanie- co i jak? part 2

czwartek, 5 stycznia 2017

4
Cześć, 
Dzisiaj raz jeszcze przychodzę do Was z tematem odszkodowań. Uważam, że blog to dobre miejsce, do pisania o tego typu sprawach, ponieważ pozwala dotrzeć do wielu osób. Niemniej jednak mam nadzieję, że nikomu nigdy nie będą potrzebne informacje w tym zakresie.

 żródło: google.pl
Uzyskiwanie odszkodowań zazwyczaj jest bardzo czasochłonnym procesem :( Ale to nic. Najczęściej jest tak, że odszkodowania są wycenione na bardzo niską kwotę. Firma, o której Wam dzisiaj pisze pomaga ludziom, którzy znaleźli się w takiej, no nie oszukujmy się- bardzo nieciekawej sytuacji. Jak? Ano trzeba przesłać dokumenty dotyczące szkody, później serwis dokonuje bezpłatnej wyceny, kolejnym krokiem jest przygotowanie propozycji odkupu, albo dopłaty do odszkodowania. Ostatni już krok należy do nas- jeżeli zaakceptujemy propozycję, są nam wypłacane środki pieniężne. Pewnie zastanawiacie się jakie są zalety skorzystania z tej oferty? Przede wszystkim nie tracimy czasu na dochodzenie odszkodowania, a po wypadku na pewno nikt nie ma na to ochoty. Drugi przemawiający argument to fakt, że otrzymujemy dodatkową gotówkę, która wspomaga domowy budżet. Niwelujemy również ryzyko niepowodzenia w negocjacjach z ubezpieczycielami i nie tracimy zniżek ubezpieczeniowych.

Mam nadzieję, że w miarę jasno przytoczyłam Wam temat, a jeżeli macie dodatkowe pytania- to chętnie odpowiem w komentarzach, czy poprzez e-mail. 

---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:

*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda
Czytaj dalej »

Nawilżający peeling do ciała z filtratem ze śluzu ślimaka- Vis Plantis

środa, 4 stycznia 2017

32
Cześć,
Jakie kosmetyki pielęgnacyjne wskazałybyście jako swoje ulubione? Ja bez wątpienia postawiłabym na peelingi. Uwielbiam je i chociaż najchętniej używam zimą, tak równie często sięgam po nie przez cały rok. Już jakiś czas temu w moje ręce wpadł peeling marki Elfa Pharm z serii Vis Plantis. Po tym jak powędrował do łazienki, ostatnio sięgnął dna więc to najwyższa pora na recenzję!

Nawilżający peeling do ciała z filtratem ze śluzu ślimaka- Vis Plantis

Od producenta: Już po pierwszym użyciu skóra jest oczyszczona, gotowa na przyjęcie substancji aktywnych i skutecznie z nich korzysta. Jest satynowo gładka, świeża, miękka i rozświetlona. Pory są odblokowane, co chroni przed powstaniem niedoskonałości i zaskórników.

Opakowanie: Plastikowa butelka o pojemności 200ml.
Konsystencja: Niezbyt gęsta z drobinkami peelingującymi.
Zapach: Delikatny, trochę mydlany.
Cena/dostępność: Cena peelingu oscyluje w granicach 11-15zł, możecie go dostać np. w Rossmanie, Kosmyku, a nawet w moim sklepie, tutaj klik.
Moja opinia: Peeling jest zamknięty w plastikowej butelce o pojemności 200ml. Opakowanie jest wygodne, bez problemu można wydobyć z niego kosmetyk do końca. Czekają na nim dosyć podstawowe informacje takie jak sposób użycia czy skład produktu. Konsystencja nie jest gęsta, jest taka wręcz lejąca i na początku wcale nie widać w niej peelingujących drobinek. Ten kosmetyk więc nie należy do zbyt wydajnych, bo wystarczył mi na kilka peelingów praktycznie całego ciała. Peeling ma biały kolor i przyjemnie pachnie, aromat jest lekko mydlany, ale utrzymuje się tylko podczas mycia.


A jak wypada w kwestii działania? Naprawdę fajnie! Chociaż drobinki peelingujące są praktycznie niewidoczne na pierwszy rzut oka, podczas stosowania bardzo dobrze radzą sobie ze zdzieraniem martwego naskórka. Skóra po użyciu jest miękka, przyjemnie gładka i lekko nawilżona. Zimą jednak moja skóra potrzebuje dogłębniejszej pielęgnacji, dlatego po użyciu zawsze sięgam jeszcze po masło, czy balsam, ale wydaje mi się, że latem nie będzie to konieczne.

Pomimo słabej wydajności, mam ochotę na jakiś inny peeling tej marki, bo chociaż byłam sceptycznie nastawiona do obecności śluzu ślimaka, tak podobał mi się efekt jaki zostawiał na skórze po użyciu. :)

---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:

*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda
Czytaj dalej »

Oczyszczanie twarzy z Tołpą- płyn micelarny-tonik + matująca pianka do mycia twarzy

wtorek, 3 stycznia 2017

17
Cześć,
Dzisiejszy post kosztował mnie trochę nerwów, bo... zdążyłam go już raz napisać i przez przypadek skasować. Brawo ja! Zaplanowałam jednak dla Was recenzję dwóch kosmetyków z Tołpy więc z nią przychodzę. Lubię tę markę, prawie zawsze chętnie testuję nowe kosmetyki, a ostatnio wiedzie prym w kwestii oczyszczania mojej twarzy, bo używam zarówno ich płynu micelarnego-toniku jak i pianki do mycia twarzy. Jeżeli jesteście ciekawi, jak sprawdzają się u mnie te dwa kosmetyki, to zapraszam do dalszej części wpisu.

Płyn micelarny-tonik- Tołpa
Matująca pianka do mycia twarzy- Tołpa
Czytaj dalej »

Naklejki ścienne- pomysły na aranżacje wnętrz z ich użyciem

poniedziałek, 2 stycznia 2017

44
Cześć,
Przy okazji wpisów na blogu wspominałam Wam już kilkakrotnie, że bardzo podobają mi się wnętrza, przy aranżacji których zostały użyte różnego rodzaju naklejki ścienne. Jak to na typową kobietę przystało- lubię wszystko co pstrokate, oryginalne i najzwyczajniej w świecie po prostu ładne. Na stronie Tenstickers znalazłam całą masę inspiracji, którymi chciałabym się dzisiaj z Wami podzielić.

Czytaj dalej »
denko (106) nowości (147)