Żel pod prysznic Alpejska Rozkosz- Isana!

niedziela, 31 sierpnia 2014

41
Cześć,
Przez moją łazienkę przewinęło się już bardzo dużo żeli z Isany. Jedne zapachy podobały mi się bardziej, inne mniej. Często jednak wracam do wytwór tej firmy bo ich produkty są tanie, łatwo dostępne i dobrze się u mnie spisują. Dziś w końcu mam dla Was recenzję właśnie jednego z żeli. Jest to edycja limitowana wypuszczona przez wakacje do Rossmana.

Żel pod prysznic "Alpejska Rozkosz"- Isana


Od producenta: To delikatny kosmetyk, który odświeża skórę zmysłowym zapachem truskawki i kwiatu wiśni. Jednocześnie dzięki zawartości łagodnego kompleksu pielęgnacyjnego rozpieszcza ją, sprawiając, że staje się sprężysta i miękka w dotyku!


Opakowanie: Plastikowa, 300ml butelka.
Konsystencja: Lejąca.
Zapach: Słodki.
Cena/dostępność: Niecałe 3zł, Rossman.
Moja opinia: Żel mieści się w standardowej dla Isany butelce. Ma ona 300ml, dobrze się ją trzyma i nie ma problemu z otwarciem, nawet mokrymi dłońmi. Konsystencja nie jest specjalnie gęsta, ma różowy kolor. Nie przelewa się jednak przez palce więc w tej kwestii- nie ma tragedii. Największą zaletą tego produktu jest jego zapach! Woń jest bardzo przyjemna, słodka... połączenie truskawek z bitą śmietaną. Obawiałam się, że ten aromat stanie się dla mnie zbyt ciężki, ale... nie znudził mi się. Wykończyłam już dwa opakowania tego żelu, pewnie gdyby nie fakt, że lubię zmieniać swoje myjadełka- zdecydowałabym się na kolejne :) Dobrze sobie radzi w kwestii oczyszczania, nie ma specjalnych właściwości pielęgnacyjnych, ale nie wymagam tego.


Znacie ten żel? Czy Was też, oczarowała jego woń? :)

Addicted to cosmetics
Czytaj dalej »

Szampon ogórkowo-miętowy od Anatomicals!

piątek, 29 sierpnia 2014

30
Cześć,
Połączenie aromatu ogórków z miętą w kosmetykach, jakoś nigdy mnie nie kusiło. Moje podejście zmieniło się dopiero gdy wypatrzyłam na stronie Anatomicals, bohatera dzisiejszego postu.

Wyrocznia czupryn....
Szampon ogórkowo-miętowy od Anatomicals!


Od producenta: Zgodnie z  mitologią grecką, Afrodyta, bogini miłości, piękna i cielesnych uniesień, zawdzięczała swój wdzięk Wyroczni. Jej przepowiednia głosiła, że włosy Afrodyty będą lśniły jak żadne inne. Szampon polecony wówczas bogini, znajduje się w tej butelce. Chyba w to nie wątpisz, co? Z każdym użyciem naszego szamponu  twoja czupryna staje się piękniejsza i bardziej lśniąca. Możesz poczuć jak to jest przekroczyć próg świątyni blasku.

Ogórkowy szampon do włosów idealny do częstego stosowania. Ułatwia rozczesywanie, zapobiega elektryzowaniu się włosów. Odżywia włosy i nadaje im lśniący połysk. Szampon  łagodny dla skóry i błon śluzowych, a ogórkowy zapach nada włosom świeżości.

Kosmetyk nie zawiera sztucznych substancji, wolny jest od parabenów, SLSów. Do użytku zewnętrznego, nie używać na zranioną lub podrażnioną skórę. Chronić przed dziećmi.

SKŁAD: Aqua, Sodium Laureth Sulphate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Decyl Glucoside, Parfum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, 2-Bromo-2-Nitropropame-1,3-Diol,Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Sodium Benzoate, Butylphenyl Methylpropional,Hexyl Cinnamal, CI 19140, CI 42090


Opakowanie: 300ml, plastikowa tubka.
Konsystencja: Żelowa.
Zapach: Ogórkowy.
Cena/dostępność: 17zł, do kupienia TUTAJ.
Moja opinia: Szampon mieści się w plastikowej, 300ml tubce. Opakowanie jest poręczne, łatwo wydobyć produkt do końca. Konsystencja jest żelowa, lekko przeźroczysta. Nie przelewa się przez palce. Zapach faktycznie jest trochę ogórkowy...ale nie jest to aromat świeżych ogórków...a mięty to ja tu już wcale nie wyczuwam. Jeśli chodzi o działanie- nie pieni się zbyt dobrze, co jest pewnie konsekwencją składu. Brak parabenów. Do dokładnego umycia całych włosów muszę więc użyć całkiem sporo tego produktu, nie lubię mieć wrażenia, że moje włosy są niedomyte. Zresztą chyba nikt nie lubi. Ale to nie wszystko... ten kolega pozostawia włosy okropnie suche w dotyku... bardzo nie podoba mi się ten efekt. Co gorsza bardzo plącze moje włosy, ciężko sobie poradzić z ich ujarzmieniem bez odżywki. Niestety... te fakty spowodowały, że się nie polubiliśmy.


Znacie? Nie lubicie tak jak ja?

Addicted to cosmetics
Czytaj dalej »

Tonik z kwasami owocowymi- Balea

czwartek, 28 sierpnia 2014

24
Cześć,
Ten post powinien pojawić się już bardzo dawno temu! Zdjęcia do niego obrabiałam bardzo dawno... temu widnieje na nich jeszcze mój stary podpis. Cóż... lepiej późno niż wcale.

Na Balei zawiodłam się raz, TUTAJ.
Inne produkty spisywały się zazwyczaj doskonale, jak będzie z ...

Tonikiem z kwasami owocowymi do cery mieszanej- Balea


Od producenta:


Opakowanie: 200ml butelczyna.
Konsystencja: Wodnista.
Zapach: Cytrusowy.
Cena/dostępność: Około 1,5E, czyli jakieś 6zł, DM.
Moja opinia: Tonik mieści się w plastikowej, 200ml butelce. Opakowanie nie jest zbyt wygodne w użyciu bo ciężko dostać się do produktu i bardzo łatwo oderwać zatyczkę. Z uwagi na moje "szczęście" oczywiście mi się to zdarzyło :)  Konsystencja nie wyróżnia się niczym od przeciętnego toniku. Jest po prostu wodnista. Zapach jest cytrusowy, konkretnie przypomina woń kwasku cytrynowego... nie jest to miłe uczucie. Ten produkt bardzo dobrze spisuje się w kwestii oczyszczania twarzy, radzi sobie ze zmywaniem resztek makijażu. Niestety po użyciu moja twarz się lepi i jest nieprzyjemna w dotyku... to go skreśla!


A jednak i Balea zawodzi... pozostanę przy ich żelach i szamponach- bo te bardzo lubię.

Miałyście z nim styczność?


Addicted to cosmetics
Czytaj dalej »

Lakier do paznokci Shinelaq- 094 Pink Gold!

środa, 27 sierpnia 2014

21
Cześć,
Dziś będzie o lakierze, który totalnie mnie zauroczył! Pomimo jednej, całkiem sporej wady.

Lakier do paznokci Shinelaq- 094 Pink Gold!


Shinelaaq czyli wytwór Diamond Cosmetics mieści się w sympatycznym 6ml opakowaniu.


Lakier jest zaopatrzony w całkiem szeroki pędzelek, którym dobrze maluje się paznokcie. 


A co takiego jest jego wadą? ZAPACH, który jest okropny. Sztuczny, chemiczny, krzywdzi mój nos ;( na szczęście w nieszczęściu, ulatnia się po wyschnięciu paznokci a trwa to całkiem szybko.


Takie krycie- to dwie cienkie warstwy. Przepięknie błyszczy!


Ładny? :)

Addicted to cosmetics
Czytaj dalej »

Scrub do ciała Agrest i Gruszka- Babuszka Agafii

wtorek, 26 sierpnia 2014

25
Cześć,
Uwielbiam peelingi... a jeśli za nimi idzie jeszcze piękny zapach to jestem na duże TAK!

Scrub do ciała "Agrest i Gruszka"- Babuszka Agafii


Od producenta: Scrub stworzony według oryginalnej receptury Agafii Jermakowej dzięki naturalnym składnikom delikatnie, a jednocześnie doskonale oczyszcza pory skóry, stymuluje metabolizm, nasyca skórę witaminami oraz substancjami odżywczymi. 


Opakowanie: Uroczy, 400ml słoiczek.
Konsystencja: Żelowa.
Zapach: Owocowy!
Cena/dostępność: 19,90zł do kupienia TUTAJ. 
Moja opinia: Scrub mieści się w bardzo ładnym, plastikowym słoiczku. Wyglądem przypomina słoik na konfitury. Bardzo ładnie się prezentuje. Jego konsystencja jest żelowa, ma intrygujący, zielony kolor. Jednym z największych atutów tego produktu jest zapach. Woń jest po prostu cudowna... 


Aromat soczystej gruszki i agrestu unosi się od razu po otwarciu słoiczka. Jeśli chodzi o jego trwanie na skórze... nie ulatnia się zaraz po wyjściu spod prysznica jednak nie jest też na niej zbyt długo. W każdym razie mój nos, zdecydowanie zdąży się nim nacieszyć :) Żelowa konsystencja sprawia, że nie można go określić mianem mocnego zdzieraka. Myślę, że najlepiej nazwać go żelem pod prysznic, który pozwoli na wykonanie delikatnego masażu skóry.



Znacie? Lubicie?

Addicted to cosmetics
Czytaj dalej »

Mój pierwszy ShinyBox- Sierpień 2014 + pudełko archiwalne dla Was! :)

poniedziałek, 25 sierpnia 2014

72
Cześć,
Poszczęściło mi się! Wysłałam swoje zgłoszenie i zostałam wybrana jedną z pięciu testerek sierpniowego ShinyBoxa. Ucieszyłam się bardzo.... bo to moje pierwsze pudełeczko :) Zawsze z zaciekawieniem podglądałam Wasze pudełka a teraz mam swoje! 


Co na początku rzuca się w oczy? Oczywiście szata graficzna pudełka. Niebiesko-fioletowe kolory oddziałują na mnie pozytywnie już przed otwarciem!


Bardzo spodobał mi się sposób pakowania zawartości pudełeczka... zanim zdążymy dostać się do kosmetyków musimy trochę uzbroić się w cierpliwość. Nie ukrywam, że samo otwieranie sprawiło mi duuużo frajdy :)


A tak właśnie prezentuję się zawartość mojego pierwszego SHINYBOXA! Byłam bardzo ciekawa, która wersja pudełeczka mi się trafi i na szczęście udało mi się dostać to, o którym bardziej marzyłam. Miałam wcześniej nie podglądać zawartości na blogach...ale ciekawość wygrała.


W pudełeczku znalazłam:

Krem intensywnie nawilżający- BANDI 30ml

Profesjonalny krem nawilżający głębokie warstwy skóry. Zawarty w preparacie niskocząsteczkowy kwas hialuronowy hamuję niekontrolowaną utratę wody z komórek i zapobiega wysuszeniu skóry.
Już po kliku dniach stosowania znika uczucie ściągnięcia i szorstkości a skóra staje się gładka i elastyczna. Utrzymanie odpowiedniego nawilżenia komórek zapobiega przedwczesnemu powstawaniu zmarszczek. Dzięki lekkiej konsystencji przeznaczony do pielęgnacji skóry normalnej, mieszanej i tłustej.
Doskonały pod makijaż.



Tego kremu nie znam, ale miałam okazję używać innego wytworu firmy BANDI, który całkiem dobrze się u mnie spisał. Ta pojemność zdecydowanie mnie urzekła i pewnie zabiorę ten krem do swojego chłopaka :)

48zł/50ml

Serum-koncentrat piękna- DERMIKA 5ml

Specjalistyczny koncentrat piękna, to wyjątkowe serum stymulujące odnowę skóry i chroniące ją przed starzeniem. Wykorzystana w formule technologia potrójnej redukcji zmarszczek w kilku mechanizmach działa na ich zmniejszenie: zapobiega powstawaniu zmarszczek mimicznych dzięki aktywnemu peptydowi blokującemu skurcze mięśni ( pro-relax complex ), poprawia bilans wodnego w skórze poprze z stymulację produkcji kwasu hialuronowego w naskórku i skórze właściwej ( kompleks odbudowy fizjologicznego kwasu hialuronowego ) oraz wzmacnia stelaż z włókiem podporowych ( kompleks odbudowy kolagenu ).
W efekcie otrzymano rewelacyjny produkt, który spłyca zmarszczki i zmniejsza ich widoczność, wygładza naskórek, i poprawia napięcie skóry, a zawarte w nim komórki macierzyste z Motylego Kwiatu mają działanie przeciwzapalnie, aby spowalniać starzenie powodowane przez ukryte mikrostany zapalne.




Kosmetyk, który raczej nie znajdzie uznania w pielęgnacji mojej młodej skóry. Za to na pewno posłuży Mamusi :)

70zł/30ml


Emerald Cooling Mist- YASUMI 50ml

Odświeżająca mgiełka jest idealnym rozwiązaniem w przypadku uczucia ciężkich i zmęczonych nóg.
Cryo - complex z zawartością mentolu wykazuje natychmiastowe działanie odświeżające oraz daje poczucie świeżości i lekkości nóg. Efekt chłodzący spotęgowany jest charakterystycznym, świeżym zapachem mentolu.
Kamfora zawarta w preparacie stymuluje mikrokrążenie krwi, dzięki czemu zwiększa usuwanie toksyn i nadmiaru wody, ma działanie drenujące. Ekstrakt z Alg Laminaria rewitalizuje oraz stymuluje skórę dzięki zawartości mikroelementów oraz składników mineralnych. Regularne stosowanie YASUMI Emerald Cooling Mist likwiduje dyskomfort przemęczenia, dając uczucie lekkości i odświeżenia nóg.




Jeden, z produktów który najbardziej mnie zaciekawił. Lubię mgiełki zarówno do ciała, twarzy jak i do stóp. Jestem ciekawa jak ta miniaturka się u mnie spisze. Zwłaszcza, że firma YASUMI intrygowała mnie od dawna :) 

39zł/200ml

Olejek do twarzy i ciała z olejkiem makadamia- Joanna 100ml

Nowa gama Oleje Świata jest linią łączącą nowoczesność z naturalnością składników. Jest to odpowiedź na trend panujący w kosmetyce na „olejowanie” włosów, twarzy i ciała. Produkty oparte są o oleje pochodzenia naturalnego, bogate w mikroelementy i witaminy, dzięki którym uzupełniany jest płaszcz hydrolipidowy i nawilżenie zewnętrznych warstw naskórka. Po zastosowaniu skóra twarzy i ciała staje się jędrniejsza, zregenerowana i wygładzona.
Olej makadamia świetnie zmiękcza, odżywia i wygładza skórę, nadając jej promienny wygląd. Innowacyjna formuła preparatu sprawia, że kosmetyk sprawdza się zarówno do pielęgnacji twarzy, jak i ciała. Przeznaczony do każdego rodzaju skóry, a w szczególności do skóry potrzebującej przywrócenia odpowiedniego poziomu nawilżenia i jędrności. Efekt - zregenerowana i zdrowa skóra, w pełni odżywiona oraz nawilżona. Składniki wiodące - Formuła preparatu została wzbogacona o olej, który w fantastyczny sposób wygładza i ujednolica skórę. Dzięki zawartości kwasu palmitynowego oraz oleinowego wykazuje silne właściwości regenerujące. Kosmetyk ten jest błyskawicznie wchłaniany przez skórę przez co zyskał przydomek “znikającego oleju”. 




Jest! Na szczęście w moim pudełeczku znalazł się olejek a nie masełko z TBS, które już miałam możliwość używać. Joanna zaciekawiła mnie tym produktem, jestem bardzo ciekawa jak się spisze.

10zł/100ml



Crystal Control GOLDWELL 50ml, prezent z losowania

Lekki nabłyszczający wosk w piance łączący wyjątkowy połysk z większą kontrolą. Produkt łatwo się rozprowadza dzięki nieobciążającej konsystencji pianki. Jest odpowiedni dla wszystkich rodzajów włosów i stanowi idealne wykończenie krótkich fryzur.

Produkt rozlosowano przed pierwszą wysyłką sierpniowej edycji ShinyBox wśród członkiń Klubu VIP i zamówień subskrypcji.




Nabłyszczający wosk w piance? Trochę się go boję... :)

45zł/125ml

Konturówka do brwi- GLAZEL, kosmetyk pełnowymiarowy 

Nowość marki Glazel Visage! Kredka do brwi ze szczoteczką idealnie i szybko wystylizuje brwi, a dołączona szczoteczka perfekcyjnie je rozczesze, dzięki czemu w kilka sekund nabiorą pożądanego kształtu. Kredka bardzo długo utrzymuje się i nie spływa, dzięki czemu jest niezwykle trwała, wydajna i wystarcza na bardzo długo. Produkt charakteryzuje się naturalną kolorystyką, ponad to dostępny jest w dwóch wariantach kolorystycznych, co pozwala na dobór odpowiedniego odcienia. Kosmetyk zawiera naturalne woski i oleje oraz witaminę E, dzięki czemu posiada również właściwości pielęgnacyjne.



Ten produkt spadł mi z nieba! Moja kredka do brwi ostatnio wydała ostatnie tchnienie i jeszcze nie zdążyłam kupić nowej. A co najlepsze- trafiła mi się brązowa wersja! Jest idealna :) To pierwszy kosmetyk z pudełka, który od razu poszedł w ruch.

30zł/sztuka



No i na koniec oczywiście próbki. Wśród nich znalazłam marki takie jak Barwa i Sylveco. Nie ukrywam, że to właśnie produkty tej drugiej firmy ostatnio mnie intrygują. Na razie jednak muszę przystopować z nowościami. Ale w końcu...na pewno się spotkamy :)

W pudełeczku znalazłam też bon na -50%, do wykorzystania podczas zakupów na Bingo :)


Jak Wam się podoba moja wersja? Które produkty wpadły Wam w oko? :) 



A TERAZ COŚ DLA WAS!


Która z Was ma chrapkę na archiwalne pudełko Shiny? To wersja urodzinowa, 2nd Anniversary :)  Jego bogatą zawartość możecie obejrzeć TUTAJ.

Jeśli chcesz wygrać to pudełko, wystarczy, że OBOWIAZKOWO:

1.Zostaniesz publicznym obserwatorem mojego bloga.
2.Polubisz fanpage SHINYBOX na FB, o TUTAJ. 
3.Polubisz mój fanpage na FB, o TUTAJ. 
4. Zostawisz pod tym postem komentarz według podanego niżej wzoru.

DODATKOWO:

5.Możesz zamieścić banner na swoim blogu wraz z przekierowaniem do tego postu lub udostępnić ten post na swoim FB (+1los)

Zgłaszać możecie się od teraz do 2 września. Wyniki zabawy podam maksymalnie cztery dni od jej zakończenia czyli 6 września. Zwycięzca zostanie poinformowany drogą e-mailową. 

Wysyłka nagrody tylko i wyłącznie na teren POLSKI. 

Wzór zgłoszenia:

Obserwuję jako:
Lubię oba profile na FB jako: 
Adres e-mail:
Dodałam banner: Tak+link/ Nie

POWODZENIA! :))

Addicted to cosmetics
Czytaj dalej »

Odżywczy żel pod prysznic z kremem pistacjowym i magnolią- Dove

piątek, 22 sierpnia 2014

29
Cześć,
Niespodziewana przesyłka od Dove z ich nowościami, sprawiła mi wiele radości. Zwłaszcza, że zapach unosił się już przez pudełko. Na początku woń mnie oczarowała, z czasem... zapraszam na recenzję :)

                Żel pod prysznic Dove Purely Pampering z kremem pistacjowym i magnolią


Od producenta: Żel pod prysznic z kremem pistacjowym i magnolią Dove Purely Pampering zawiera formułę Nutrium Moisture™– unikalne połączenie składników odżywczych naturalnie występujących w skórze. Już pod prysznicem pielęgnuje naturalne piękno skóry i nadaje jej gładkość i miękkość. Zmysłowa kompozycja zapachowa kremu pistacjowego i magnolii gwarantuje odprężenie i relaks.


Opakowanie: Plastikowa, 250ml butelka.
Konsystencja: Gęsta.
Zapach: Pistacjowy.
Cena/dostępność: Około 11zł za 250ml, wszędzie.
Moja opinia: Żel mieści się w plastikowej, 250ml butelce. Jest ona typowa dla żelów Dove, a aplikacja produktu jest bardzo przyjemna. Konsystencja jest niezwykle gęsta, nie przelewa się przez palce. Już niewielka ilość produktu wystarcza do dokładnego umycia całego ciała. Zapach...niezłe z nim problemy :) Jak już pisałam wcześniej, na początku byłam oczarowaną tą wonią. Połączenie pistacji wraz z magnolią- aromat niezwykle słodki z czasem jednak stał się dla mnie zbyt ciężki, zwłaszcza, że utrzymywał się na skórze jeszcze długo po kąpieli. Żel nie dość, że dobrze oczyszcza, pozostawia skórę przyjemną w dotyku to sprawia, że nie jest już po nim konieczne używanie balsamów... mimo tych zalet, zrezygnowałam z niego... zapach nie umila mi życia :(


Miałam jeszcze balsam z tej serii... ale oddałam go mojemu chłopakowi, zapach do mnie nie przemawia...

Znacie ten żel? Lubicie?

Addicted to cosmetics
Czytaj dalej »

Odnawiające mleczko regenerujące- Tołpa

czwartek, 21 sierpnia 2014

15
Cześć,
Kosmetyki Tołpy zawsze mnie intrygowały. W ostatnim czasie udało mi się poznać kilka ich produktów. Jedne polubiłam bardziej, inne mniej. Dziś o jednym takim...

Odnawiające mleczko regenerujące- Tołpa


Od producenta: Odnawia i regeneruje skórę, złuszcza warstwę rogową naskórka o 20%. Silnie nawilża i zmniejsza utratę wody z naskórka o 46% zaraz po zastosowaniu. Eliminuje szorstkość i wygładza nierówności. Wzmacnia skórę, przywraca jej prawidłową jędrność i zwiększa elastyczność o 12%. Poprawia koloryt skóry, przywraca jej promienny wygląd i witalność.


Opakowanie: Plastikowa butelka z pompką.
Konsystencja: Gęsta.
Zapach: Słodki.
Cena/dostępność: Około 44zł, do kupienia na stronie producenta, ewent. w Rosie.
Moja opinia: Mleczko mieści się w plastikowej butelce. Jest zaopatrzona w pompkę, która sprawia, że używanie produktu staje się bardzo wygodne. Konsystencja jest gęsta, gdybym nie wiedziała, że to mleczko... pewnie bym go nie określiła tym mianem. Ma biało-kremowy kolor. Jedną z zalet produktu jest jego zapach, jest przyjazny dla nosa- słodki i relaksujący. Kosmetyk bardzo dobrze się wchłania i nie pozostawia na skórze nieprzyjemnej warstwy. Jego wydajność jest bardzo dobra bo do dokładnego posmarowania, naprawdę wystarczy niewielka ilość produktu. Już po kilku dniach regularnej aplikacji skóra jest jak nowo narodzona... bardzo szybko stała się przyjemna w dotyku, aksamitna, miękka i odżywiona. Jestem zauroczona i zadowolona z jego działania.


Mimo tego, że mleczko to to nie jest.... jestem jak najbardziej na TAK! A Wy, znacie ten produkt? :)

Addicted to cosmetics
Czytaj dalej »

Maskara Rimmel Wonder'full!

środa, 20 sierpnia 2014

66
Cześć,
Ucieszyłam się z możliwości wypróbowania nowego tuszu firmy Rimmel. Jednak mój entuzjazm odnośnie tego produktu, opadł bardzo szybko... konkretnie stało się to już po pierwszym, nieudanym użyciu. Niestety kolejne próby, wcale nie były lepsze.


Od producenta: Maskara Wonder’full to pierwszy tusz w portfolio marki RIMMEL, który zawiera formułę z marokańskim olejkiem arganowym. Jest niczym sekretna broń, która wygładza, podkreśla i nadaje objętości rzęsom, bez pozostawiania na nich grudek. W rezultacie, spojrzenie nabiera wyrazu oraz kusi niesamowitą głębią.

Unikalna formuła maskary Wonder’full z olejkiem arganowym natychmiast pokrywa rzęsy oraz szybko wysycha. Dzięki temu nie są one posklejane i uzyskują niewiarygodną objętość. Ponadto, formuła wygładza rzęsy, nadając im uczucie lekkości, miękkości i elastyczności. I tak, za sprawą marki RIMMEL, tajemnica zniewalającego spojrzenia ujrzała światło dzienne.

Uzyskanie niespotykanych, przyciągających uwagę rzęs jest wyjątkowo proste. Należy w tym celu wykorzystać szczoteczkę nowej generacji Ultra-Flexible Brush, jaką posiada maskara Wonder’full marki RIMMEL. Jej miękkie, elastyczne włókna dokładnie chwytają oraz pokrywają tuszem wszystkie, pojedyncze rzęsy, idealnie je rozdzielając – od nasady aż po samą końcówkę. Wystarczy jedno pociągnięcie szczoteczką, aby cieszyć się gładkimi, pełnymi objętości rzęsami i zachwycać podkreślonym spojrzeniem.


Opakowanie: Cieszy oko :)
Konsystencja: Gęsta, czarna maź.
Zapach: Przyjemny.
Cena/dostępność: Około 32zł/11ml, do kupienia np w Rosie.
Moja opinia: Opakowanie- przykuwa wzrok. Jest przyjemne, w ciekawej tonacji. Ładnie się prezentuje. Podobnie szczoteczka, jest dobrze wyprofilowana, igiełki są poustawiane blisko siebie i jest ich dużo. Konsystencja tuszu jest gęsta, kremowa. Zapach jest bardzo przyjemny. I to by było na tyle jego zalet :) Na tę szczoteczkę ciężko nabrać dużą ilość produktu co powoduje, że do odpowiedniego pomalowania trzeba trochę nadwyrężyć rękę. Dodatkowo mascara już po kilku pociągnięciach tworzy grudki, zlepia moje rzęsy i wcale nie wygląda ładnie :(


NIE!

Addicted to cosmetics
Czytaj dalej »

Mydło do rąk grejpfrut i mandarynka- Anatomicals

wtorek, 19 sierpnia 2014

40
Cześć,
Na pewno wiecie, że zostałam jedną z pięciu ambasadorek marki ANATOMICALS. Ta wiadomość, bardzo mnie ucieszyła. Zwłaszcza, że dowiedziałam się o tym fakcie będąc na wakacjach... Aniu, raz jeszcze dziękuję za przekazanie dobrej nowiny :* Cieszę się, że będę mogła bliżej poznać produkty tej, nieznanej mi dotąd marki. Na początek mam dla Was recenzję, jednego z kosmetyków, który spodobał mi się już na stronie producenta :)

Wstrząśnięte i mieszane mydło do rąk grejpfrut i mandarynka- Anatomicals


Od producenta: Nie bądź okrutna dla swoich łapek! Po myciu naczyń czy po beztroskiej zabawie z pieskiem do pielęgnacji dłoni używaj mydła, którego aromatowi nie sposób się oprzeć. Ten niepowtarzalny zapach utwierdzi cię w przekonaniu, że tego płynu zwyczajnie nigdy nie może Ci zabraknąć. Szybko odwiedź więc stronę internetową ANATOMICALS i zaopatrz się w to bajeczne mydło. Zrób zapas i wystarczy.   

Mydło Mandarynka i Grapefruit zapewni nie tylko doznania zapachowe, ale także delikatną pielęgnację Twoich dłoni. Już jedno mycie usunie zanieczyszczenia nie naruszając naturalnej warstwy ochronnej Twoich dłoni. Olejki zapachowe z mandarynki i grapefruita pobudzą Cię do działania i przyjemnie odświeżą. Produkt nie zawiera dwuetanoloaminy, parabenów co czyni go odpowiednim do częstego stosowania.


Opakowanie: Plastikowa, 300ml butelka z dozownikiem.
Konsystencja: Całkiem gęsta.
Zapach: Owocowy!
Cena/dostępność: 14zł za opakowanie, do kupienia TUTAJ.
Moja opinia: Mydełko mieści się w plastikowej, 300ml butelce. Jest ona prostokątna, zaopatrzona w wygodny w użyciu dozownik. Design jest młodzieżowy, przykuwa wzrok. Nie sposób, nie zatrzymać oczu na tej butelce. Na dole opakowania znajduję się adnotacja po Polsku, która mówi o tym do czego służy dany produkt. Z tyłu znajdziemy również i skład mydła. Konsystencja jest całkiem gęsta, jak na mydło przystało. Nie przelewa się przez palce i do całkowitego umycia dłoni wystarczy już niewielka ilość produktu. Największym atutem zdecydowanie jest zapach. Woń to bardzo aromatyczne połączenie grejpfruta i mandarynki... choć zdecydowanie bardziej wyczuwam tutaj nuty tego drugiego owocu. Zapach jest przyjemny dla nosa, świeży, orzeźwiający a co więcej czuć go jeszcze całkiem długo po umyciu dłoni. Mydło dobrze radzi sobie z oczyszczaniem łapek, nie wysusza ich. Nie pieni się zbyt obficie, ale pozwala na umycie dłoni w kremowej konsystencji. Jestem z niego bardzo zadowolona, buteleczka wygląda ślicznie a do tego mydło spełnia swoje podstawowe zadania i fantastycznie pachnie :)


Znacie markę Anatomicals? Jakie produkty możecie mi polecić?

Addicted to cosmetics
Czytaj dalej »

Róż mineralny Romantic- Annabelle Minerals

niedziela, 17 sierpnia 2014

26
Cześć,
Jestem strasznie blada... dlatego bardzo lubię róże.

Róż mineralny Romantic- Annabelle Minerals


Od producenta: Róż mineralny w odcieniu delikatnego, chłodnego różu.

Opakowanie zawiera 4 g produktu.

Dla uzyskania delikatnego i naturalnego efektu po użyciu różu nałóż na twarz jeszcze jedną cienką warstwę podkładu.

Składniki: Mica, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Iron Oxide, Ultramarines


Opakowanie: 4 gramowy słoiczek.
Zapach: Brak.
Cena/dostępność: 30zł, do kupienia TUTAJ.
Moja opinia: Róż jest zamknięty w 4 gramowym, plastikowym pojemniczku. Opakowanie jest bardzo ładne, a przy tym aplikacja z niego jest banalnie prosta. Róż nie pachnie... niczym szczególnym. Mój kolor czyli ROMANTIC to odcień chłodnego różu. Jego intensywność możemy bardzo łatwo regulować. Jeśli zależy nam na delikatnie muśniętej buzi- używamy tylko trochę produktu, jeśli liczymy na bardziej intensywny kolor, bierzemy więcej. Wytłumaczone łopatologicznie, ale tak jest :D W przypadku tego kolegi, nie ma mowy o stworzeniu sobie maski na twarzy... ten kolor tak dobrze zgrywa się z twarzą, że nie stworzy nam na niej brzydkiego obrazu.


Zdecydowanie pasuje gdy chcemy wykonać delikatny, subtelny makijaż. A jeśli mamy ochotę na coś odważniejszego... spiszę się i wtedy. Dużym atutem jest bardzo przyjemny skład, bez żadnych silikonów i innych środków, które mają negatywny wpływ na twarz. Jestem z niego zadowolona. Spisuje się idealnie :)


Miałyście z nim styczność? Jak się sprawdził?

Addicted to cosmetics
Czytaj dalej »

Lakier do paznokci Extra Strong 324- Deni Carte

piątek, 15 sierpnia 2014

29
Cześć,
Firma Deni Carte, była mi dotąd nieznana. Poznałam ją przy okazji bohatera dzisiejszego postu. Nie wiem dlaczego, wcześniej nie dostrzegałam go w moich pudełeczkach... towarzyszy mi od lutego, a dopiero dziś ma swoją premierę!

Lakier do paznokci Extra Strong 324- Deni Carte


Lakier mieści się w sporej bo aż 10ml butelce. Jego pędzelek niczym specjalnym się nie wyróżnia. Konsystencja jest kremowa.


Możecie go upolować już za 6.50zł. Liczba dostępnych kolorów jest ogromnaaaaa.


A tak właśnie wygląda po nałożeniu dwóch, cienkich warstw. Bardzo dobrze się nim maluje :) Nie odpryskuje, nie smuży. Trzyma się na paznokciach bez zarzutów, około trzy dni.


Ta folia na jednym z moich paznokci, to efekty przekombinowania. Myślałam, żeby nałożyć ją jeszcze na kciuk, ale jej aplikacja sprawiła mi wiele trudności i nie bardzo umiałam się z tym ogarnąć...


Jak Wam się podoba? Mnie zauroczył :)

Addicted to cosmetics
Czytaj dalej »
denko (108) nowości (151)