Pokazywanie postów oznaczonych etykietą denko. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą denko. Pokaż wszystkie posty

Denko z marca, kwietnia i maja

środa, 4 czerwca 2025

5
Cześć, dzień dobry,
jakiś czas temu wspominałam Wam, że nie chcę rezygnować z publikacji denka. Trochę jednak „męczyło” mnie przechowywanie wielu pustych opakowań, dlatego znalazłam sposób — teraz robię zdjęcia kilku, a nie kilkudziesięciu rzeczom na raz. No i dzisiaj zapraszam Was na denko z marca, kwietnia i maja. Sporo produktów się powtórzy, bo mam już swoich stałych ulubieńców, do których chętnie i regularnie wracam. ❤ No, ale o tym zaraz.
Denko z marca, kwietnia i maja  
 

 Nie będę zbędnie przedłużać, ale jeśli śledzicie mnie regularnie, to zapewne już na tym foto widzicie produkty, które pojawiają się u mnie od dłuższego czasu.

1. Płyn micelarny z olejkiem arganowym Garnier. RECENZJA
Lubię ten płyn, a ta mini wersja sprawdziła się idealnie na wyjeździe. Bardzo dobrze radzi sobie nawet z wodoodpornym makijażem i łatwo się zmywa.
KUPIĘ PONOWNIE

2. Serum z witaminą C Revitalift L’Oréal Paris
Polubiłam to serum i zużyłam je z przyjemnością! Tak naprawdę już po kilku dniach używania skóra wyglądała na bardziej promienną i pełną blasku. Na plus też sama konsystencja, która szybko się wchłaniała i nie pozostawiała na twarzy nieprzyjemnej, tłustej warstwy.
KUPIĘ PONOWNIE

3. Naturalna pomadka z opuncją i jagodami acai Arganove
Miałam tą pomadkę baaardzo długo i w sumie jej resztkę po prostu już wyrzuciłam. Była poprawna OK, ale bez większej miłości. Delikatnie nawilżała usta, ale co na plus to na pewno piękny zapach.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

4. Maska na usta z SPF50 Bell x Peachee
A tutaj z kolei produkt do ust, który bardzo polubiłam i mam już kolejne opakowanie w użyciu. Ta pomadka/maseczka pozostawia na ustach piękny, delikatnie różowy kolor i subtelne, błyszzące wykończenie. Super pachnie i nawilża wargi.
KUPIĘ PONOWNIE

5. Wzmacniające serum z witaminą C Sylveco. RECENZJA
Super kosmetyk do porannej pielęgnacji twarzy. To serum fajnie współgrało z kolorowymi produktami, a do tego przynosiło skórze ukojenie. Ładnie rozświetlało i rozpromieniało cerę.
KUPIĘ PONOWNIE

6. Peeling do twarzy 3 enzymy Tołpa. RECENZJA
Które to moje opakowanie tego peelingu? 10? 15? Jedno jest pewne, w zapasach mam chyba kolejne 3. Uwielbiam ten produkt! Wspaniale oczyszcza cerę, wygładzą ją i sprawia, że jest maksymalnie przyjemna w dotyku. Różnice po zastosowaniu widać naprawdę od razu.
KUPIĘ PONOWNIE

7. Żelowa kredka do oczu Lavender Variete Eveline Cosmetics
Nie żartowałam z tym, że w tym denku będą sami ulubieńcy, bo tej kredki też zużyłam już spokojnie ze 4 opakowania. ;) Jest przepiękna i bardzo przyjemnie się aplikuje.
KUPIĘ PONOWNIE

8. Mascara Volume Endless Nam
To chyba mój pierwszy tusz tej marki, ale niestety nie do końca się spisał. Miał bardzo ładny, kruczoczarny kolor, ale przy każdym użyciu trudno mi było estetycznie rozczesać rzęsy tą szczoteczką.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

9. Tusz do rzęs Out of This World Volume Stars ffrom the Stars
Ten produkt do malowania rzęs też nie wypadł u mnie najlepiej. Miałam wrażenie, że użyłam go 4/5 razy i strasznie wysechł? Nie wiem, czy trafiło mi się felerne opakowanie, czy ten tusz ma taką konsystencję...
NIE KUPIĘ PONOWNIE

10. Mgiełka zapachowa do ciała Champagne Toast Bath Body Works
A tą mgiełkę lubiłam i zużyłam ją z przyjemnością. Sprawdzała się idealnie podczas letnich wieczorów i w taką zimniejszą pogodę. Champagne toast to połączenie nut szampana i słodkich owoców. Bardzo przyjemne!
KUPIĘ PONOWNIE 
 

11. Peeling do ciała rokitnikowa moc Kanu. RECENZJA
Bardzo fajny, solny peeling, który super wygładza, odżywia i zmiękcza skórę. Po użyciu nie trzeba już sięgać po żaden balsam, czy krem do ciała, co było dla mnie dużym plusem.
KUPIĘ PONOWNIE

13. Kremowy płyn do kąpieli kokos&gardenia Luksja
Zapach tego płynu był serio jedyny w swoim rodzaju. Jednocześnie słodki i kwiatowy, bardzo mi się podobał. Konsystencja była przyjemna, po wlaniu do wody robiło się naprawdę sporo piany. Chętnie wypróbuję inne wersje zapachowe.
KUPIĘ PONOWNIE

14. Nawilżająca emulsja oczyszczająca Garnier. RECENZJA
A to bez wątpienia mój HIT tamtego roku, czyli kosmetyk, po który chętnie sięgam i teraz. Ta emulsja rewelacyjnie oczyszcza skórę, super zmywa makijaż i od razu nawilża.
KUPIĘ PONOWNIE

15. Odżywka nawilżająca Elseve L’Oréal Paris
Tutaj taka zwykła, ale całkiem spoko odżywka kupiona w owadzie. Stosowałam ją od czasu do czasu — dobrze nawilżała włosy, wygładzała je i ułatwiała rozczesywanie.
KUPIĘ PONOWNIE

16. Maska odbudowujący cement do włosów Artishoq
Miałam już kilka produktów do pielęgnacji włosów z tej firmy i w sumie mogę napisać, że ta maska też jest OK. Nie zauważyłam jakiejś wielkiej poprawy kondycji, ale dobrze nawilżała, odżywiała i miała przyjemnie gęstą konsystencję więc jak najbardziej OK.
KUPIĘ PONOWNIE 
 

17-22. to różne saszetki. I tutaj znowu — głównie produkty, które się powtarzają. Na pewno KUPIĘ PONOWNIE płatki pod oczy z Perfecty, bo stosuję je regularnie i uwielbiam to, jak działają na skórę pod oczami. Tak samo moje ukochane maski w płachcie od Garnier. Tutaj akurat wersja nawilżająca i maseczki rozświetlające. Ta maseczka niacynamidowa z Bielendy jest tak samo super i stosuję ją zawsze wtedy, kiedy na mojej skórze jest trochę za dużo niedoskonałości. 
 

23. Żel do mycia twarzy Tołpa Authentic. RECENZJA
Zanim poznałam emulsję z Garniera, to wręcz namiętnie kupowałam ten żel. Wciąż bardzo go lubię i chętnie zużyłam to opakowanie. :)
KUPIĘ PONOWNIE

24. Szampon oczyszczający bomba ziołowa Joanna
Z jednej strony lubiłam ten szampon, bo bardzo dobrze oczyszczał, ale z drugiej — kiedy tylko nałożyłam go za dużo, to miałam wrażenie, że domycie włosów jest bardzo trudne.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

25. Sól do kąpieli epsom Westlab
Niczym nie wyróżniająca się, spoko sól do kąpieli.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

26. Żel pod prysznic pomarańcza i olej z awokado Nivea
A ten żel będę wspominać bardzo miło, bo miał przyjemnie otulającą konsystencję i bardzo miły zapach.
KUPIĘ PONOWNIE

27 i 28
to saszetki, których NIE KUPIĘ PONOWNIE. Płatki pod oczy z Isany trudno było utrzymać na skórze i właściwie nie zauważyłam, żeby zrobiły cokolwiek. A ta maska rozjaśniająca z Bielendy pod kątem samego działania była OK, ale trudno było dopasować ją do twarzy. 
 

29. to kolejne opakowanie fajnego żelu Nivea, który KUPIĘ PONOWNIE.

30. Fluid przeciw niedoskonałościom SPF 50+ Garnier
Bardzo polubiłam ten SPF i zużyłam go z przyjemnością. Miał przyjemnie lekką konsystencję, łatwo się rozprowadzał i sprawiał, że skóra wyglądała promiennie. Cudnie współgrał z różnymi kosmetykami kolorowymi.
KUPIĘ PONOWNIE

31. Tonik nawilżający z aloesem Lirene
A tutaj mój nowy, ale już ulubieniec. :) Szukałam jakiegoś przyjemnego toniku w spray-u do używania na co dzień i ten okazał się strzałem w dziesiątkę. To łagodny i skuteczny produkt, który fajnie nawilża i przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji.
KUPIĘ PONOWNIE

32. Płyn micelarny 3w1 Garnier. RECENZJA
Miniaturka różowej wersji płynu od Garnier, którą zużyłam równie chętnie, jak tę z olejkiem arganowym.
KUPIĘ PONOWNIE

33. Różowa szczotka FingerBrush Olivia Garden
Bardzo fajna i bardzo wysłużona szczotka. Używam jej na co dzień i mam już kolejną. :)
KUPIĘ PONOWNIE

34. Balsam w sztyfcie Fat Oil NYX
Lubiłam ten balsam, chociaż jego kolor tak nie do końca do mnie pasował. Tej wersji nie kupię, ale jestem ciekawa innych, bo oprócz samego koloru, usta po aplikacji były super nawilżone. Idealny produkt na co dzień!
NIE KUPIĘ PONOWNIE

35-37. to znowu saszetki. I całość KUPIĘ PONOWNIE, bo mam tutaj najlepsze płatki z Perfecty i dwie maski z Garnier. Szczególnie dobrze spisała się u mnie ta z mleczkiem kokosowym. Byłam naprawdę pod wrażeniem tego, jak odżywia, nawilża i regeneruje, a do tego cudnie pachnie! 
 

38. Maska do włosów Superfood Your Hair Isana Professional
Dobra maska, ale bez efektu WOW. Ładnie pachniała, miała gęstą konsystencję i była bardzo wydajna. Po użyciu włosy były miękkie, błyszczące i odżywione.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

39. Nutri-peeling do ciała odżywienie Bielenda
Kupiłam ten peeling całkiem przypadkiem w Rossmannie, a mega pozytywnie mnie zaskoczył. Przepięknie, słodko pachniał, super zdzierał martwy naskórek i pozostawiał skórę bardzo przyjemną w dotyku.
KUPIĘ PONOWNIE 


Saszetki 40 i 41 już opisywałam, a to najlepszy dowód na to, że je KUPIĘ PONOWNIE.

42. Średnioziarnisty peeling do ciała Wellness Ziaja. RECENZJA 
Przyjemny peeling, który bardzo fajnie radził sobie z martwym naskórkiem. Po aplikacji skóra była gładka i mięciutka w dotyku, a do tego bardzo ładnie pachniała.
KUPIĘ PONOWNIE

43/44. Lamelarny szampon i odżywka Bioelixire. RECENZJA
A tutaj całkiem fajny duet kosmetyków do włosów. Szampon dobrze oczyszczał i nie plątał nadmiernie włosów, a odżywka dobrze je dociążała i wygładzała.
KUPIĘ PONOWNIE
 

45. Przeciwstarzeniowa maseczka w płachcie z ekstraktem z awokado FarmStay 
Przyjemna maseczka, która dobrze nawilżyła i odżywiła skórę. Była naprawdę mocno nasączona esencją.
KUPIĘ PONOWNIE

46. Woda różana Make Me Bio. RECENZJA
Bardzo lubię ten produkt i regularnie do niego wracam. Na plus i samo działanie i zapach. :)
KUPIĘ PONOWNIE

47. Żel pod prysznic z malinami i peonią Le Petit Marseillais

To jeden z ładniej pachnących żeli, jakie ostatnio używałam. Nuty były jednocześnie słodkie i lekko kwaskowate. Cudo!
KUPIĘ PONOWNIE

48. Intensywnie odżywcza maska do włosów 15 min kuracja OnlyBio
Całkiem fajna maska, którą kupiłam w sumie przypadkiem. Miała gęstą, kremową konsystencję, dzięki czemu była bardzo wydajna. Łatwo się rozprowadzała i pozostawiała włosy miękkie i odżywione.
KUPIĘ PONOWNIE 

49 i 50 to saszetki, które KUPIĘ PONOWNIE. O płatkach było, a ta wygładzająca wersja maseczki z Garnier bardzo przyjemnie nawilża i wygładza. Dodam też, że miała taki przyjemnie kwaskowaty zapach i oczywiście super dopasowywała się do twarzy. 

51. Płyn micelarny z witaminą Cg Garnier
Czy po tym denku widać, które płyny micelarne lubię najbardziej? :D Ten z witaminą C był równie udany - dobrze radził sobie ze zmywaniem makijażu i dodawał skórze blasku.
KUPIĘ PONOWNIE

52. Złocisty peeling z drobinkami bursztynu Avena Cosmetics. RECENZJA
Delikatny zdzierak, który otulał skórę bardzo ciepłym i kremowym zapachem.
KUPIĘ PONOWNIE

53. Regenerujące mleczko do kąpieli i pod prysznic Tutti Frutti. RECENZJA
Bardzo fajne mleczko, które przyjemnie oczyszczało i bardzo ładnie pachniało.
KUPIĘ PONOWNIE 


I na koniec takie najświeższe, w sumie już czerwcowe denko, ale chcę pozbyć się zaległości. 54 i 55 to wspominana już dzisiaj maseczka i krem SPF, które KUPIĘ PONOWNIE

56. Żel pod prysznic Alluring Love Palmolive 
Podobał mi się zapach tego żelu, ale niekoniecznie konsystencja. Była taka aż za bardzo galaretkowata, przez co miałam wrażenie, że naprawdę dużo kosmetyku marnuje się w wannie. Sam aromat maksymalnie przyjemny i kwiatowy!
NIE KUPIĘ PONOWNIE 

No i tak oto prezentuje się moje denko z ostatnich miesięcy. Dużo? Mało? Myślę, że standardowo. :D 

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

Czytaj dalej »

Denko z grudnia, stycznia i lutego

poniedziałek, 3 marca 2025

7
Cześć, dzień dobry :)
Bardzo lubię oglądać denka na innych blogach i chociaż trochę się nad tym zastanawiałam... postanowiłam, że i ja nie będę rezygnować z tej formy. Może jedynie trochę ją zmienię w przyszłości, bo gromadzenie zużyć z dwóch, a tym bardziej trzech miesięcy nie jest wygodne. :) Jeszcze zobaczymy, a dzisiaj przychodzę do Was właśnie z denkiem z grudnia, stycznia i lutego. Jest tego naprawdę sporo, dlatego nie przedłużam i zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu!
 
Denko z grudnia, stycznia i lutego  
 

Czytaj dalej »

Denko z października i listopada

wtorek, 3 grudnia 2024

6
Cześć, dzień dobry,
jak to możliwe, że koniec roku zbliża się tak WIELKIMI krokami? :) Nie wiem, ale wiem, że chciałabym w tym ostatnim miesiącu, możliwie najlepiej nadrobić różne (w tym blogowe) zaległości. Te plany obejmują także denko, które przychodzę Wam dzisiaj pokazać. Jeżeli jesteście ciekawi, co zużyłam w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, to zapraszam do oglądania.
Denko z października i listopada 
 

Tak prezentują się moje całe zużycia z ostatnich dwóch miesięcy. Czy jestem zadowolona z tej liczby? Tak, zdecydowanie. :) Szczególnie że w końcu zużyłam trochę kosmetyków, które od dawna leżały i czekały na niewiemco... 


1/2. Nawilżająca emulsja oczyszczająca Garnier. RECENZJA
Nie skłamię, pisząc, że to mój topowy kosmetyk do oczyszczania skóry twarzy. Naprawdę nie wiem, ile opakowań zużyłam!
KUPIĘ PONOWNIE

3. Emulsja myjąca do twarzy WOW Sylveco
Kolejny, bardzo fajny kosmetyk do oczyszczania. Polubiłam ją za to, że super radziła sobie z resztkami makijażu, przyjemnie pachniała i do tego od razu pozostawiała dobrze nawilżoną skórę. Nie podrażniała oczu, a jej konsystencja przypominała trochę wodę z kremem, bardzo ciekawa!
KUPIĘ PONOWNIE


4. Galaktyczny tonik-esencja Stars from The Stars
Tutaj produkt, który trochę męczyłam. Niestety nie do końca się u mnie sprawdził, bo raz: nie podobał mi się jego intensywny zapach, a dwa samo opakowanie trochę się zacinało i trudno było wydobyć kosmetyk ze środka. Co do działania to nie widziałam też żadnych spektakularnych efektów, jedynie delikatne zmiękczenie skóry...
NIE KUPIĘ PONOWNIE

5. Hydrolat z aloesu Aloesove. RECENZJA
A tutaj produkt z tej samej kategorii, ale bardzo fajny. Świetnie nawilżał, odświeżał i pozostawiał na skórze bardzo przyjemne odczucie.
KUPIĘ PONOWNIE

6. Regenerująco-odżywczy krem do twarzy z masłem shea Miya. RECENZJA
Bardzo fajny, mocno odżywczy krem. Miał otulającą konsystencję, dobrze nawilżał i odżywiał. To chyba drugie opakowanie, które zużyłam.
KUPIĘ PONOWNIE

7. Serum przeciw przebarwieniom z witaminą Cg i kwasem glikolowym Mixa
Naprawdę godny polecenia produkt. Zacznę od tego, że to serum miało przyjemną, lejącą się konsystencję, która super sprawdzała się pod makijażem. Po aplikacji skóra stawała się miękka, elastyczna i przyjemna w dotyku. Zużycie całej butelki zajęło mi około 1,5 (?) miesiąca, a przy regularnym stosowaniu zauważyłam, że skóra stała się bardziej promienna i taka ładnie błyszcząca.
KUPIĘ PONOWNIE

8. Fluid przeciw niedoskonałościom SPF50+ Garnier
Och, jak ja się cieszę, że mam jeszcze jedno opakowanie tego kremu w zapasach! Jest cudowny. Ma lejącą konsystencję, która szybko się wchłania, nie bieli i pozostawia na skórze takie delikatnie satynowe wykończenie. Nie podrażnia cery i sprawdza się pod makijażem, bo nie roluje żadnych kosmetyków kolorowych. Uwielbiam takie lekkie filtry!
KUPIĘ PONOWNIE

9. Serum na przebarwienia i zmarszczki Specialist B3 Vichy Liftactiv
O tym serum wspominałam Wam trochę więcej na Instagramie, a tutaj jeszcze dodam, że zużyłam je z przyjemnością. Wygodna butelka z aplikatorem skrywała w sobie niezwykle wydajne serum, dzięki któremu realnie poprawiłam strukturę swojej skóry. Mam wrażenie, że stała się bardziej jędrna i do tego wygładzona.
KUPIĘ PONOWNIE

10. Super serum na przebarwienia Skin Naturals Garnier. RECENZJA

Bez wątpienia zużyłam już jakieś 5 albo nawet więcej buteleczek tego serum. Uwielbiam je w porannej pielęgnacji. Żaden inny produkt tak rewelacyjnie nie rozjaśnia mojej cery, nie wyrównuje kolorytu, a do tego jeszcze nie sprawdza się tak wspaniale pod makijażem. Mam już otworzone kolejne opakowanie. :)
KUPIĘ PONOWNIE

11. Rozświetlający krem na dzień SPF50+ L'Oreal Paris
A tutaj kolejny niezawodny produkt z witaminą C i znowu dodam, że bardzo cieszę się z tego, że mam kolejne opakowanie w zapasach. Ten krem szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze nieprzyjemnego, tłustego filmu. Pięknie ją za to rozświetla.
KUPIĘ PONOWNIE


12. Żel pod prysznic Coconut & Milk Palmolive
Jak to możliwe, że kiedyś nie lubiłam zapachu kokosa w kosmetykach, a teraz go uwielbiam? Ech... starość. :D :D Ten żel był super, miał bardzo przyjemną, otulającą konsystencję, dobrze oczyszczał i nie podrażniał.
KUPIĘ PONOWNIE

13. Żel pod prysznic Rose & Almond Oil Nivea
Miałam już wiele wersji żeli z Nivea, a to połączenie zapachowe bardzo mi się spodobało. Z jednej strony było słodkie, a z drugiej kwiatowe. A co do samych właściwości, to tutaj też - przyjemna konsystencja i dobre oczyszczenie.
KUPIĘ PONOWNIE

14. Jaśminowa sól do stóp Sól Bocheńska. RECENZJA

Nie pytajcie, ile zajęło mi jej zużycie. Sama nie wiem dlaczego, bo była naprawdę fajna! Pięknie pachniała i dobrze przygotowywała stopy do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych.
KUPIĘ PONOWNIE (kiedyś:D)


15. Jedwabisty balsam do ciała Eau Thermale Uriage
Bardzo lubię małe pojemności kosmetyków, bo... szybciej się zużywają i pozwalają na wypróbowanie nowych formuł. :D Ten balsam był super. Dobrze nawilżał, wygładzał i miał niezwykle przyjemną konsystencję.
KUPIĘ PONOWNIE

16. Odżywczo-rozświetlający balsam do ciała Stars from The Stars
Fajny balsam :) Myślę, że najlepszym dowodem na to jest fakt, że... zużyłam go do końca. Po użyciu skóra była nawilżona, gładka i mięciutka w dotyku.
KUPIĘ PONOWNIE

17. Nawilżający prebiotyczny żel pod prysznic Vianek
Lubię kosmetyki Vianka do pielęgnacji twarzy, a teraz widzę, że mają też masę fajnych produktów do ciała. Ten żel pozostawał skórę miękką i bardzo przyjemną w dotyku, a do tego dobrze oczyszczał i nie podrażniał.
KUPIĘ PONOWNIE


18. Naturalny scrub do ciała z olejem z pestek śliwki i jojoba Hagi
Super peeling. Świetnie zdzierał martwy naskórek, wygładzał i nawilżał, a do tego jeszcze pięknie pachniał.
KUPIĘ PONOWNIE

19. Olejowy peeling do ciała z kruszonymi muszlami GdanSkin Ziaja. RECENZJA
I kolejny, równie fajny peeling z tego denka. Pięknie pachniał, był wydajny, wygładzał skórę i pozostawiał ją przyjemną w dotyku.
KUPIĘ PONOWNIE

20. Złoty peeling cukrowy Eternal Gold Organique. RECENZJA

Uwierzycie, że pierwsze opakowanie tego peelingu miałam ponad 9 lat temu? :D Wróciłam do niego po latach i jest wciąż doskonały... przepięknie pachnie, dobrze nawilża, odżywia i ma taką cudowną konsystencję. Uwielbiam.
KUPIĘ PONOWNIE


21. Wygładzająca maska do włosów Cocoa Butter Garnier. RECENZJA
Cudowna maseczka do włosów. Nie wiem, ile jej opakowań już zużyłam, ale na pewno co najmniej kilka. Jest bardzo treściwa, po jej użyciu włosy dobrze się układają i ładnie błyszczą.
KUPIĘ PONOWNIE

22. Odżywka wielofunkcyjna 10w1 Elseve Loreal Paris
Fajna odżywka, ale dopiero jak dobrze dopasuje się ją do potrzeb swoich włosów. Otóż nie sprawdzała się u mnie do ułatwienia rozczesywania, ale nadawała pasmom połysk i je wygładzała. Stosowałam ją też przed stylizacją na gorąco, aby zabezpieczyć kosmyki, bardzo ładnie pachniała.
KUPIĘ PONOWNIE

23. Szampon do włosów czarny bez & truskawka Isana
Polubiłam go. :) Ma przyjemną konsystencję, całkiem ładnie pachnie i dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy. Dla mnie do stosowania co drugie mycie, bo przy każdym miałam wrażenie, że nie do końca dobrze oczyszcza i głównie temu...
NIE KUPIĘ PONOWNIE

24/25. Wygładzający szampon i maska Love Smoothing Davines
Byłam bardzo, bardzo ciekawa tych kosmetyków no i cóż mogę napisać. :) Na pewno nie zachwyciły mnie na tyle, abym chciała do nich wrócić. Z reguły używałam tego zestawu w komplecie, po użyciu moje włosy były dobrze oczyszczone, wygładzone i zmiękczone. Na minus dla mnie na pewno konsystencja szamponu — był bardzo, bardzo gęsty, ale do tego stopnia, że momentami trudno było mi go spłukać z włosów i później miałam wrażenie, że pasemka są niedomyte.
NIE KUPIĘ PONOWNIE


26. Krem BB Healthy Mix Bourjois Paris
Super kosmetyk do makijażu. :) To chyba 3 opakowanie, które zużyłam i przy kolejnym - na pewno pokuszę się o recenzję. :D Pięknie wygląda na buzi, łatwo się aplikuje, ujednolica koloryt i jest rewelacyjny na co dzień.
KUPIĘ PONOWNIE

27. Pisak do brwi Ash Brown NYX Professional Makeup
Bardzo go polubiłam. Super kolor, prosta aplikacja i fajny efekt na brwiach. :) Mam już kolejne opakowanie w użyciu.
KUPIĘ PONOWNIE

28. Paletka z bronzerem, rozświetlaczem i rożem Revolution
W zeszłym roku w tym samym czasie kupiłam pisak z NYX i tę paletkę z Revolution, no i nawet razem je zużyłam. No prawie, w palecie została mi totalna resztka. Bardzo ją lubiłam - zwłaszcza róż i rozświetlacz miały piękne kolory i fajną pigmetnację.
KUPIĘ PONOWNIE

29. Mydło do stylizacji brwi Lash Brow
Moje pierwsze, ale na pewno nieostatnie mydełko do stylizacji brwi. Używałam go baaaardzo długo, wyrzucam totalną resztkę, która już za bardzo stwardniała i źle wygląda na brwiach. Ogólnie to mydło sprawdziło się u mnie super. Pięknie rozczesywało brwi i dysycyplinowało je na długie godziny.
KUPIĘ PONOWNIE

30. Tusz do rzęs Masterpiece 2w1 Max Factor

Lubiłam go bardzo :) Pięknie rozczesywał i wydłużał rzęsy, a do tego miał ładny, kruczoczarny kolor.
KUPIĘ PONOWNIE

31. Żelowa kredka do brwi Lavender Eveline Cosmetics
A to jeden z moich ulubionych kosmetyków do makijażu oczu :) Mam kolejne opakowanie w użyciu. Stosuję ją na linię wodną, pięknie wygląda, łatwo się nią maluje i jest wytrzymała.
KUPIĘ PONOWNIE

32. Korektor w płynie z aplikatorem Maybelline. RECENZJA

Miałam chyba dwa, albo nawet trzy opakowania tego korektora i całkiem go lubię, chociaż ta gąbka nie jest moją ulubioną formą aplikacji. W każdym razie ten korektor ma mocne krycie, można je sobie intensyfikować i ładnie wygląda na buzi.
KUPIĘ PONOWNIE 
 

33-47. to jak zwykle na koniec maseczki. Jeżeli śledzicie moje denka, to pewnie widzicie, że sporo produktów się powtarza. :) KUPIĘ PONOWNIE maski z Garnier — bardzo je lubię. Super są też te wersje niacynamidowe od Bielendy. Dalej moje ulubione płatki z Perfecty — najbardziej lubię te biało-niebieskie. W promocji chętnie dorwę też znowu koloidalną maskę z Clareny, o której Wam ostatnio pisałam, ale chyba NIE KUPIĘ PONOWNIE maski z SheCare Laboratories, bo była ok, ale bez większego wow. 

No i tak oto prezentuje się moje całe denko z ostatnich dwóch miesięcy. Znacie coś z tych produktów? :)

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

Czytaj dalej »

Denko z czerwca, lipca, sierpnia i września

piątek, 4 października 2024

8

Cześć,
ten post będzie bardzo, bardzo długi, dlatego nie przedłużam i zapraszam do oglądania i czytania :)

Denko z czerwca, lipca, sierpnia i września  

Czytaj dalej »

Czas na trzymiesięczne denko — co zużyłam w marcu, kwietniu i maju?

środa, 12 czerwca 2024

4
Cześć,
zaraz będzie prawie połowa czerwca więc to dosłownie — ostateczny moment, żeby pokazać Wam W KOŃCU denko z ostatniego czasu. Mam na myśli zużycia z marca, kwietnia i maja. W mojej pielęgnacji trochę się ostatnio pozmieniało... wróciłam do maseczek w saszetkach, chętniej sięgam po balsamy i peelingi. Z tego też względu to denko jest dosyć różnorodne, a ja bez zbędnego gadania, zapraszam Was do obejrzenia tego, co ostatnio zużyłam. :)
Denko z marca, kwietnia i maja 
 

Czytaj dalej »

Styczniowo-lutowe denko. Co zużyłam w poprzednich miesiącach?

niedziela, 17 marca 2024

3
Cześć,
były styczniowo-lutowe nowości, a zatem czas na... denko. Tak dla równowagi. :) Trochę się tego uzbierało, co nie ukrywam — naprawdę bardzo mnie cieszy. Zapraszam do oglądania.

Styczniowo-lutowe denko 


Czytaj dalej »

Listopadowo-grudniowe denko. Co zużyłam w poprzednich miesiącach?

środa, 3 stycznia 2024

5

Cześć,
plan nadrabiania zaległości jest in progress, dlatego postanowiłam przyjść do Was z luźnym wpisem dotyczącym moich listopadowo-grudniowych zużyć. Wczoraj udało mi się zrobić zdjęcia ostatnich denek, a niedługo chcę jeszcze Wam pokazać nowości, dlatego nie przedłużając... zapraszam do oglądania! :)

Listopadowo-grudniowe denko 

1/2. Szampon do włosów przetłuszczających się + szampon zwiększający objętość włosów Alterra.
W listopadzie zużyłam dwa, bardzo fajne szampony z Altterry. Pisze o nich wspólnie, bo oba bardzo dobrze oczyszczają, a zarazem są delikatne dla skóry głowy i włosów. Ta wersja z aktywnym węglem dodatkowo bardzo fajnie odbija pasma od nasady.
KUPIĘ PONOWNIE

3. Szampon odbudowujący Goodbye Damage Garnier Fructis
Od zawsze bardzo lubiłam szampony marki Garnier i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Ten też chętnie zużyłam! :) Bardzo ładnie pachniał, dobrze oczyszczał i nie podrażniał.
KUPIĘ PONOWNIE

4. Emolientowa odżywka enzyme Tołpa
Moje włosy najbardziej lubią właśnie emolientowe odżywki, dlatego nie miałam żadnych problemów z tym, aby zużyć tę z Tołpy. A już, szczególnie że przepięknie pachniała i zostawiała moje włsoy bardzo przyjemne w dotyku i błyszczące.
KUPIĘ PONOWNIE 

3. Krem Clinic Way 3 Dr Irena Eris
W jednym z pudełek Pure Beauty znalazłam mniejszą wersję kremu Dr Ireny Eris i w sumie zużyłam go z przyjemnością. Fajnie napinał, a zarazem wygładzał skórę. Jestem ciekawa, jak sprawdziłby się przy dłuższym stosowaniu.
KUPIĘ PONOWNIE

4. Serum na przebarwienia Skin Color Defect Feedskin
Przy porannej pielęgnacji twarzy zawsze sięgam po kosmetyk z witaminą C, dlatego byłam niesamowicie ciekawa tego serum! Ogólnie sprawdziło się całkiem fajnie, bo miało lekko konsystencję i w miarę szybko się wchłaniało. Buzia po użyciu była rozjaśniona i rozpromieniona, ale trochę przeszkadzał mi zapach tego kosmetyku. No nie wiem, czy wrócę do niego ponownie, ale to też z tego względu, że mam w tej kategorii sporo produktów do wypróbowania.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

5. Bananowy żel pod prysznic i do kąpieli Revers Cosmetics. RECENZJA
Jeżeli lubicie przepięknie pachnące kosmetyki, to ten żel na pewno Wam się spodoba. Zużyłam go z przyjemnością!
KUPIĘ PONOWNIE

6. Pianka do golenia Balea
Kiedyś bardzo lubiłam pianki do golenia z Balei, ale powrót po latach był średnio udany. Mam wrażenie, że bardzo szybko się skończyła i pachniała mocno chemicznie.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

Dwa pierwsze zdjęcia to denko listopadowe, a na powyższym jest już grudniowe! W ostatnim miesiącu roku 2023 zużyłam zdecydowanie więcej produktów niż w przedostatnim. 

7. Jednominutowa maseczka z żurawiną Isana
Bardzo lubię te trójkątne maski z Isany i mam zawsze kilka w zapasie. To super opcja na wyjazd! Maseczka pięknie pachnie, dobrze odżywia i nawilża włosy, a do tego ułatwia ich rozczesywanie.
KUPIĘ PONOWNIE

8. Peeling do skóry głowy i włosów Sielanka
Jestem z siebie dumna, bo wzięłam się za regularne używanie peelingów i wcierek do skóry głowy! No i zużyłam peeling z Sielanki, który bardzo ładnie pachniał i łatwo się aplikował. Po każdym jego użyciu moje włosy były ładnie odbite od nasady. Dodam też, że wystarczył mi na dobrych kilkanaście użyć!
KUPIĘ PONOWNIE

9. Emolientowa odżywka do włosów OnlyBio & Wedel
Nie mogłam przejść obojętnie obok kosmetyków do włosów wypuszczonych przez OnlyBio we współpracy z marką Wedel. I powiem Wam, że ta odżywka pachniała obłędnie, ale niestety pod kątem działania nie do końca się u mnie sprawdziła. Za każdym razem miałam wrażenie, że moje włosy mocno się po niej puszą...
NIE KUPIĘ PONOWNIE

10. Ziołowa wcierka rozgrzewająca Grow me Tender Anwen
Ta wcierka jest genialna i mam już w użyciu drugie opakowanie! Mam po niej pełno antenek na głowie, dlatego zamierzam dalej regularnie jej używać. :) Trzeba jednaka trochę uważać, bo faktycznie rozgrzewa i to mocno!
KUPIĘ PONOWNIE 

11. Krem SPF 50 Altruist
Bardzo lubię ten krem i w sumie zużyłam już chyba 3 opakowania. Rewelacyjnie sprawdza się zarówno do twarzy, jak i ciała, bo łatwo się aplikuje i nie pozostawia nieprzyjemnej warstwy. Stosowałam go i na wakacjach i nigdy nie miałam po nim poparzonej skóry.
KUPIĘ PONOWNIE

12. Tonik łagodząco-nawilżający z aloesem i kurkumą Bielenda Professional
Kosmetyki do pielęgnacji twarzy z BP zazwyczaj fajnie się u mnie sprawdzają i tak było też tym razem. Co prawda wolę takie kosmetyki w formie spray-u, ale i to mnie nie powstrzymało przed używaniem tego. :D Stosowałam go zarówno rano, jak i wieczorem. Fajnie odświeżał buzię i ją nawilżał.
KUPIĘ PONOWNIE

13. Żelowy tonik z kwasem glikolowym 5 % Lynia
Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się lepiej poznać ofertę marki Lynia, bo jak na razie produkty, które testowałam, były bardzo ciekawe. Ten tonik stosowałam w porannej pielęgnacji twarzy. Bardzo dobrze nawilżał buzię, miał przyjemną konsystencję i pachniał pomarańczami.
KUPIĘ PONOWNIE

14. Żel do mycia twarzy Tołpa Authnetic
To bez wątpienia jeden z moich ulubionych żeli do mycia twarzy, bo nie wiem, ile opakowań już zużyłam! Bardzo dobrze, a zarazem delikatnie oczyszcza i prawie w ogóle nie pachnie. Radzi sobie z różnymi zanieczyszczeniami, świetnie zmywa resztki makijażu. Dla mnie niezastąpiony.
KUPIĘ PONOWNIE

15. Regenerujący krem pod oczy Bakuchiol Bielenda
Powiedziałabym, że to spoko krem, ale bez większego WOW. Dobrze nawilżał skórę wokół oczu i nie rolował się pod makijażem.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

16. Korektor Just Touch Golden Rose
Bardzo fajny korektor. Miał neutralny kolor, świetnie radził sobie z maskowaniem niedoskonałości i cieniami pod oczami.
KUPIĘ PONOWNIE

17. Mgiełka 3w1 Magic Water Bielenda. RECENZJA
Świetna mgiełka, którą zużyłam z przyjemnością. Zostawiała na skórze takie piękne, a zarazem naturalne glow.
KUPIĘ PONOWNIE

18. Ananasowy peeling anti cellulite Hristina
Kocham peelingi do ciała, a ten przepięknie pachniał i pozostawiał skórę niezwykle przyjemną w dotyku. Fantastycznie sprawdzał się również przed depilacją. Skóra nie była później podrażniona, anie zaczerwieniona. Chętnie zamówię go jeszcze w jakiejś promocji, bo cena regularna jest dosyć wysoka.
KUPIĘ PONOWNIE

19. Żel pod prysznic Frosted Vanilla I Love
Co za cudownie pachnący kosmetyk!
KUPIĘ PONOWNIE

20. Serce do kąpieli Soczysty Arbuz Tso Mori

Jeżeli lubicie pięknie pachnące kosmetyki do kąpieli, to serduszko jest zdecydowanie warte wypróbowania.
KUPIĘ PONOWNIE

21/22/23. Jak się kończy to wszystko na raz, co nie? :D A tak na serio to wzięłam się za 'wykończenie' perfumowych resztek i tym oto sposobem w moim denku zagościły aż 3 butelki. Z całego zestawu najbardziej spodobały mi się perfumy marki MIA, które chętnie KUPIĘ PONOWNIE. Były intensywne i przepięknie pachniały. CK i Bi-es pachniały też ładnie, ale były niezbyt trwałe, więc NIE KUPIĘ ich ponownie.

No i tak prezentują  się moje całe zużycia z ostatnich dwóch miesięcy. Jestem bardzo ciekawa, czy znacie te produkty? Jak się u Was sprawdziły? :)

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

 

Czytaj dalej »

Wrześniowo-październikowe denko

wtorek, 31 października 2023

7

Cześć,
kolejne dwa miesiące za nami, a co za tym idzie, czas 'rozliczyć' się z wszystkich zaległości. Od czego by tu zacząć? No może od śmieci, dlatego przychodzę Wam dzisiaj pokazać moje denko z ostatnich dwóch miesięcy. Jeżeli jesteście ciekawi, co wylądowało w mojej reklamówce denkowej, to koniecznie zerknijcie. Zapraszam! :)

Denko z września i października


Czytaj dalej »

Czas na trzymiesięczne denko — co zużyłam w czerwcu, lipcu i sierpniu?

środa, 30 sierpnia 2023

6
Cześć,
mamy koniec miesiąca, a ja wtedy zawsze nabieram motywacji do nadrobienia wszelkich zaległości, w tym oczywiście blogowych! Z tego też względu przychodzę do Was dzisiaj z aż trzymiesięcznym denkiem. Przygotowałam zdjęcia zużyć z czerwca, lipca i sierpnia, no i zapraszam Was do ich przejrzenia. Tym razem bez wspólnego zdjęcia, bo było sporo wyjazdów, ale i tak starałam się fotografować to, co akurat zużyłam. Miłej lektury! :)
Denko z czerwca, lipca i sierpnia
 

1. Peeling do ciała mango&pomarańcza Stay With Me Lirene

Kupiłam kiedyś ten peeling, gdy zapomniałam zabrać swój na wyjazd, ale nie spisał się jakoś rewelacyjnie. To raczej delikatny zdzierak, który ze względu na dużą zawartość olejków, pozostawia skórę taką delikatnie tłustą w dotyku. Ja tego efektu nie lubię, dlatego do tego peelingu nie wrócę. A szkoda, bo przepięknie pachniał!
NIE KUPIĘ PONOWNIE

2. Truskawkowy żel pod prysznic Le Petit Marseillais
Nie zliczę, ile opakowań tego żelu zużyłam, a poznałam go już naprawdę dawno temu. Bardzo lubię ten zapach, a sam żel dobrze oczyszcza i nie podrażnia skóry.
KUPIĘ PONOWNIE

3. Żel pod prysznic z papają Balea
Nie znałam wcześniej tej serii żeli z Balei, a nasze pierwsze spotkanie okazało się bardzo pozytywne. Konsystencja jest trochę gęstsza niż w klasycznych żelach tej marki, kosmetyk ładnie pachnie i dobrze oczyszcza.
KUPIĘ PONOWNIE

4. Wegańska maska do włosów Bielenda. RECENZJA
Chociaż musiałam stosować tę maskę na zmianę z czymś bardziej dociążającym, to i tak bardzo ją polubiłam. Włosy po użyciu stają się sypkie, łatwo się rozczesują i dobrze układają.
KUPIĘ PONOWNIE

5/6/7. Węglowe i hydrożelowe płatki pod oczy Perfecta
Kiedyś po płatki pod oczy sięgałam tylko 'na ważne' okazje, teraz robię to coraz częściej w porannej pielęgnacji twarzy. Bardzo lubię te płatki z Perfecty, szczególnie te niebieskie, bo przyjemnie chłodzą, ale rozważam zakup jakiegoś dużego opakowania, bo te na jeden raz, nie wychodzą tak super.
KUPIĘ PONOWNIE 
 

8. Krem SPF 50 Altruist
To bez wątpienia jeden z moich ulubionych SPF-ów! Zużyłam już dwa opakowania, a teraz mam w użyciu trzecie, no i na tym na pewno się nie skończy. Ten krem świetnie się rozprowadza, nie bieli i ładnie wygląda na buzi. ♥ Sprawdzi się nawet podczas ogromnych upałów na wakacjach, muszę przygotować jego pełną recenzję!
KUPIĘ PONOWNIE

9. Przyspieszacz opalania Dax Sun Perfecta
Po takie kosmetyki sięgam tylko na wakacjach, także nie mogło go zabraknąć właśnie z wakacyjnego denka. Trudno mi powiedzieć, czy ten kosmetyk wpłynął na przyspieszenie opalania, bo upały były ogromne, ale przyjemnie się rozprowadzał i ładnie pachniał. W przyszłym roku kupię coś innego. :)
NIE KUPIĘ PONOWNIE

10. Dezodorant Dove Care
Ostatnio nie wrzucam już dezodorantów do denek, bo praktycznie cały czas sięgam po produkty marki Dove. To bez wątpienia moje ulubione! Dobrze chronią, nie podrażniają i mają przyjemne zapachy.
KUPIĘ PONOWNIE

11/12. Emulsje do opalania SPF 50 Lirene
Kupiłam kolejny rok z rzędu emulsje z Lirene, ale niestety z tymi było coś nie tak. Pomimo 'potrząsania' opakowaniami, kremy się rozwarstwiały i nieprzyjemnie rozprowadzały po ciele. Nie wiem, czy trafiły mi się jakieś felerne egzemplarze, bo zawsze miło wspominałam ich produkty. :(
NIE KUPIĘ PONOWNIE

13. Dermokrem głęboko ujędrniajacy 2° na noc Clinic Way Dr Irena Eris
Miałam podróżną wersję tego kosmetyku więc oczywiście... zabrałam ją na wyjazd. Jestem niesamowicie ciekawa innych kremów z tej serii, bo ten bardzo przyjemnie nawilżał, skóra była przyjemna w dotyku, jeszcze kolejnego dnia rano!
KUPIĘ PONOWNIE

14/15. Żele pod prysznic Balea
W denku nie mogło zabraknąć klasycznych żeli z Balei, mam w zapasach jeszcze kilka sztuk, a później testuję coś nowego. Te dwie wersje były OK, ale bez żadnego szału. Zużyłam je szybko, ale nie planuję do nich wracać.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

16. Mgiełka unosząca włosy u nasady Anwen. RECENZJA
Bardzo polubiłam tę mgiełkę, bo przepięknie pachniała i dobrze odbijała włosy od nasady. Sprawdzała się zarówno wtedy, gdy suszyłam włosy naturalnie, jak i z wykorzystaniem suszarki. Zdecydowanie polecam!
KUPIĘ PONOWNIE

17. Odmładzający mus Self Love Mash
Kolejna niewielka pojemność kosmetyku, która pojechała ze mną na wakacje. Ten mus przepięknie pachniał borówkami, mocno nawilżał i wygładzał skórę. Sprawdził się nawet na grubszej skórze stóp, także mam ochotę na wypróbowanie dużej wersji tego produktu!
KUPIĘ PONOWNIE

18/19. Szampon i maska do suchych włosów BC Moisture Kick Schwarzkopf
Ten duet dostałam jeszcze w kwietniu na spotkaniu blogerek, no i znowu — postanowiłam zabrać go ze sobą na wakacje. Ogólnie ten zestaw spisał się OK, ale bez większej miłości. Włosy po użyciu były dobrze oczyszczone i w miarę łatwo się rozczesywały. Nie do końca jednak podobał mi się zapach tej serii, mam jeszcze do zużycia odżywkę w sprayu.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

20. Wygładzający spray do włosów Matrix. RECENZJA
Cudowny spray, dzięki któremu moje włosy łatwo się rozczesywały i nie puszyły nadmiernie. Ten produkt bardzo dobrze je dociążał, sprawdzał się i na suchych i na mokrych włosach. Polecam!
KUPIĘ PONOWNIE

21. Korektor 'noname' :D
Nie jestem w stanie napisać nic o tym korektorze, bo to jakaś resztka, którą postanowiłam zużyć do końca. Skoro za wiele o nim nie pamiętam, to wniosek może być tylko jeden, nie zachwycił mnie. :D
NIE KUPIĘ PONOWNIE

22. Krem do rąk body ceremony Soraya

Ten krem tak przepięknie pachniał, że bardzo chętnie wypróbowałabym również masło do ciała i peeling z tej serii. Aromat był taki elegancki, no i napawdę przyjemny. A sam krem dobrze nawilżał i odżywiał skórę dłoni.
KUPIĘ PONOWNIE

23. Naturalne chusteczki do higieny intymnej ziołowe odświeżenie Luba
Również dzięki spotkaniu blogerek, które odbyłam się w kwietniu, miałam okazję poznać markę Luba. Polubiłam ich chusteczki i teraz zużywam sobie te wszystkie, które 'wpadły w moje łapki'. Te ziołowe do higieny intymnej były delikatne i super sprawdziły się w podróży.
KUPIĘ PONOWNIE

24. Cremobaza 50 %
O zaletach Cremobazy czytałam już wiele razy, fajnie, że w końcu miałam okazję sama ją wypróbować! Ten produkt świetnie sprawdził się do nawilżania stóp, rewelacyjnie je wygładzał.
KUPIĘ PONOWNIE

25.Wygładzająco-nawilżający balsam do ciała Urea 13 % Biotinne
A tutaj jeden z tych produktów, który sprawdził się fajnie, ale nie mam ochoty do niego wracać. Balsam dobrze nawilżał i odżywiał skórę, ale jednocześnie miał taki mocno elegancki, roślinny zapach, który pod koniec opakowania zaczął mnie nudzić. :D
NIE KUPIĘ PONOWNIE

26. Spray do dezynfekcji powierzchni Medisept
Kolejny produkt, który zużyłam na wakacjach. Trudno mi ocenić jak się sprawdził, ale na pewno dał komfort psychiczny, korzystania z różnych elementów w hotelowej łazience.
KUPIĘ PONOWNIE

27. Antyperspirant do stóp NO36
Zużyłam ten antyperspirant na wakacjach, no i na początku fajnie odświeżał, ale mam wrażenie, że nie zahamował jakoś szczególnie pocenia się stóp. Miałam z tej kategorii lepsze produkty.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

28. Super serum z witaminą C Garnier. RECENZJA
To już moje kolejne opakowanie tego serum, no i jestem pewna, że się na tym nie skończy! Uwielbiam stosować je w porannej pielęgnacji, cudownie sprawdza się pod kremem SPF. To serum nawilża, rozjaśnia buzię i sprawia, że skóra jest taka zenergetyzowana. KOCHAM!
KUPIĘ PONOWNIE

29. Woda toaletowa Cool Water Davidoff
Miałam tę wodę toaletową na 'chciejliście' od dawna i cieszę się, że w końcu miałam okazję wypróbować ten zapach. Był przyjemny, ale nie na tyle, żebym chciała do niego wracać. Delikatnie wodne nuty, jednak nie do końca się u mnie sprawdziły.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

30. 3-minutowa maseczka do pielęgnacji włosów Isana
Na koniec hit hitów z Instagrama, czyli mini maseczka z Isany. Faktycznie, jest bardzo przyjemna, no i to kolejne opakowanie, które już zużyłam!
KUPIĘ PONOWNIE 
 

31/32/33. Płatki pod oczy z Perfecty
Tutaj znowu płatki z Perfect, oprócz niebieskich, wypróbowałam jeszcze takie na noc, no ale nadal, ulubione to właśnie te niebieskie. :D
KUPIĘ PONOWNIE

34/35. Żelowe płatki pod oczy + nawilżająca maseczka do twarzy Garnier

Byłam bardzo ciekawa obu tych produktów, no i postanowiłam je wypróbować w lipcu. Co tu dużo mówić, zakochałam się i chętnie wrócę do nich ponownie! I maska i płatki świetnie nawilżyły skórę, bardzo ładnie pachniały. Na pewno wrócę do nich przed jakimś 'wielkim wyjściem'. ;)
KUPIĘ PONOWNIE

36. Liftingujące płatki pod oczy Biotaniqe
Nie miałam wcześniej płatków z tej marki, no i już do nich nie wrócę, bo w ogóle nie trzymały się twarzy, a cena regularna była stosunkowo wysoka.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

37. Maska do twarzy z witaminą C Garnier
Kolejna, cudowna maseczka do pielęgnacji twarzy od Garnier. Pięknie rozświetliła skórę i ją wygładziła.
KUPIĘ PONOWNIE

38. Nawilżająco-kojąca maseczka Eco Sorbet Bielenda
Jeżeli lubicie malinowe aromaty, to musicie wypróbować tę maseczkę. Jej zapach jest taki wręcz 'jadalny', a sama maska super nawilża buzię!
KUPIĘ PONOWNIE


39. Kompleksowo odbudowujący 3° krem na noc Clinic Way Dr Irena Eris
Kolejna miniaturka kremu Dr Irena Eris, którą miałam okazję wypróbować w te wakacje. Chociaż to krem stworzony z myślą o skórze wrażliwej, to powiem Wam, że i na mojej cerze mieszanej, sprawdził się naprawdę fajnie. Skóra stała się elastyczna i przyjemna w dotyku.
KUPIĘ PONOWNIE

40. Serum na przebarwienia Skin Color Defect Feedskin
Uwielbiam kosmetyki z witaminą C, dlatego musiałam i chciałam wypróbować i to serum. Ogólnie się polubiliśmy, ale nie wiem, czy na tyle, abym chciała do niego wracać. Przede wszystkim ze względu na to, że to serum trochę dziwnie pachniało. Stosowałam je codziennie rano przed nałożeniem kremu SPF, niestety miałam wrażenie, że ujednolicenie koloru skóry jest bardzo znikome.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

41. Regenerujący żel słodki banan Revers Cosmetics. RECENZJA
Za to w tym żelu totalnie się zakochałam i zużyłam go z ogromną przyjemnością. Pachniał przepięknie, a do tego dobrze oczyszczał i nie podrażniał skóry. Stosowanie tego żelu było naprawdę przyjemne.
KUPIĘ PONOWNIE

42. Pianka do golenia Balea
Często sięgam po pianki do golenia z Balei, ta była ok, ale miała trochę sztuczny zapach. Następnym razem sięgnę po inną wersję.
NIE KUPIĘ PONOWNIE


43/44. Szampony do włosów z Alterry
Te dwa szampony pojechały ze mną na wakacje, a później bardzo chętnie zużyłam je do końca. Obie wersje sprawdzają się na moich włosach naprawdę fajnie, ale gdybym miała wskazać, która wersja spisała się u mnie lepiej, to zdecydowanie ta z czarnym węglem. To szampon, który świetnie oczyszcza i dobrze odbija włosy od nasady, a przy tym ich nie plącze. Druga wersja już trochę plątała włosy i mam wrażenie, że gorzej je oczyszczała. Mimo to do obu szamponów chętnie wrócę ponownie, np. stosując je zmianę!
KUPIĘ PONOWNIE

45. Szampon odbudowujący Goodbye Damage Garnier
O kosmetykach do włosów marki Garnier pisałam tutaj sto razy, moje włosy je uwielbiają. Chętnie sięgam po mocno oczyszczające szampony, dlatego nie miałam problemu z tym, aby go zużyć. Świetnie się pienił i dobrze oczyszczał.
KUPIĘ PONOWNIE

46. Emolientowa odżywka Shine do włosów Tołpa
Uwielbiam emolientowe odżywki, a ta przepięknie pachniała i dobrze nawilżała włosy. Do tego miała przyjemną, kremową konsystencję, która łatwo rozprowadzała się po włosach.
KUPIĘ PONOWNIE 


47/48. Żele z Balei
Nie żartowałam z tym że mam w zapasach sporo żeli z Balei, chociaż te 'zapasy' i tak ostatnio mocno się uszczupliły. Chyba nie muszę Wam mówić, jak bardzo mnie to cieszy. :D Z tych dwóch wersji zdecydowanie bardziej spodobała mi się edycja Flower Shower, która pięknie pachniała. Kolejnym razem jednak chętniej sięgnę po inne warianty zapachowe.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

49. Gwiezdny żel do mycia ciała z drobinkami Stars from the stars
Byłam naprawdę ciekawa tego żelu i powiem Wam, że zużyłam go z przyjemnością! Pięknie pachniał, był wydajny i faktycznie zostawiał na skórze delikatną, złotą poświatę.
KUPIĘ PONOWNIE

50. Woda różana Prestige
Podczas wakacji zużyłam też mgiełkę przywiezioną prosto z Bułgarii, cudownie pachniała różami. Uwielbiam ten aromat! Zużyłam ją z przyjemnością i jak tylko będę mieć kiedyś taką możliwość, to chętnie do niej wrócę.
KUPIĘ PONOWNIE


51/52. Chusteczki Luba
O ziołowych nie będę się powtarzać, a te aloesowe do rąk, równie świetnie sprawdziły się w podróży. Odświeżały dłonie, a jednocześnie nie sprawiały, że nieprzyjemnie się kleiły.
KUPIĘ PONOWNIE

53, czyli płatki już znamy :D

54. Węglowa maska w płachcie Garnier
Bardzo lubię maski w płachcie, a tą oczyszczającą zrobiłam sobie przed wyjściem na wesele. Sprawdziła się naprawdę fajnie, była dobrze wycięta, odświeżyła buzię i ją zenergetyzowała. Miałam też wrażenie, że makijaż zaczął się po niej, później 'świecić'.
KUPIĘ PONOWNIE


55/56. Woda perfumowana Midnight for her + Peach Me Adopt. RECENZJA
Ta 'perfumetka' Midnight for her była moją pierwszą, ale na pewno nie ostatnią od marki Adopt. Zapach bardzo mi się podobał, wyczuwałam moje ulubione drzewne nuty, a sam aromat utrzymywał się długo zarówno na ubraniach, jak i na ciele. Na zdjęciu brakuje jeszcze drugiego zapachu, który ostatnio zużyłam, a mianowicie wersji Peach Me, o której nawet Wam jakiś czas temu pisałam. Ten drugi zapach był idealny na lato, chętnie do niego wrócę!
KUPIĘ PONOWNIE

57. Serum olejowe odmładzanie Polana Herbapol. RECENZJA
Pisałam już dzisiaj, że kocham różane aromaty, a fakt, że w tym kosmetyku były 'zatopione' prawdziwe płatki kwiatów, zdecydowanie przekonał mnie do jego używania. Samo serum spisało się naprawdę przyjemnie, dobrze nawilżało skórę i ją odżywiało. Stosowałam ten kosmetyk zamiast kremu i do wieczornej pielęgnacji było super!
KUPIĘ PONOWNIE

58. Hydrolat do twarzy, ciała i włosów ogórek Oleiq
Hydrolaty to ten typ kosmetyków, który gości na co dzień w mojej pielęgnacji. Ta konkretna wersja przynosiła fajne odświeżenie i energetyzowała skórę. Na plus też bardzo wygodne opakowanie!
KUPIĘ PONOWNIE

59. Silnie nawilżający krem do twarzy SPF 50 FaceBoom
Cudowny SPF od FaceBoom, o którym muszę Wam w końcu napisać. Łatwo się aplikował, nie bielił buzi i pozostawiał na niej taką aksamitną warstwę. Bardzo go lubię zarówno w dni bez makijażu, jak i pod makijaż. Polecam!
KUPIĘ PONOWNIE
 

60. 5-minutowa maseczka oczyszczająca Miya Cosmetics
Uwielbiam maseczki do twarzy, a ta jest naprawdę wybitna! Mam zrobione jej zdjęcia do wpisu, dlatego na pewno przygotuję obszerniejszą opinię na jej temat. Teraz powiem tylko, że łatwo się aplikowała, bez problemu zmywała, a twarz po jej użyciu zawsze prezentowała się super. CUDO!!!
KUPIĘ PONOWNIE

61. Łagodząco-wygładzający peeling do ciała Vianek. RECENZJA
Peelingi to ten typ kosmetyków, który również gości u mnie regularnie. Ten bardzo ładnie pachniał, dobrze zdzierał martwy naskórek i pozostawiał skórę przyjemną w użyciu.
KUPIĘ PONOWNIE

62. Naturalny żel do higieny intymnej Miya Cosmetics
Kolejny bardzo fajny kosmetyk marki Miya. Żel był bardzo wydajny, a przy tym niezwykle delikatny, zużyłam go z przyjemnością i chętnie do niego wrócę.
KUPIĘ PONOWNIE


63. Żel do mycia twarzy rich peach Resibo
Cudowny żel marki Resibo, który nie tylko świetnie oczyszczał, ale i przepięknie pachniał. Zużyłam go z przyjemnością, bo dobrze radził sobie podczas wieczornego dwuetapowego oczyszczania twarzy.
KUPIĘ PONOWNIE

64. Żel do mycia twarzy Tołpa Authentic
A o tym żelu wspominałam Wam co najmniej x razy, bo wracam do niego regularnie. To jeden z moich TOPowych kosmetyków. Jest łagodny, dobrze oczyszcza i ma nienachalny zapach, chętnie robię jego większe zapasy, gdy jest w promocji.
KUPIĘ PONOWNIE

65. Żel myjący do twarzy Biolaven
Dawno temu miałam pierwszą wersję tego żelu, która sprawdziła się u mnie przyjemnie. I ta odświeżona wypadła bardzo dobrze, bo kosmetyk był łagodny i skutecznie oczyszczał.
KUPIĘ PONOWNIE

66. Naturalny peeling enzymatyczny Miya Cosmetics
Ten peeling długo czekał na wypróbowanie, ale gdy go w końcu otworzyłam, to sięgałam po niego naprawdę regularnie. Od razu napiszę, że to jest konkretny zdzierak, nie kojarzy mi się z łagodnymi peelingami enzymatycznymi. Bardzo go jednak polubiłam, bo rewelacyjnie oczyszczał buzię. Zdjęcia czekają na recenzję. :)
KUPIĘ PONOWNIE

Ufff, czy udało Wam się dotrwać do końca? :D Mam nadzieję, że tak! Jak widzicie w ostatnich trzech miesiącach, zużyłam naprawdę sporo ciekawych produktów. Do wielu z nich chętnie wrócę. Następnym razem chyba przygotuję denko z dwóch miesięcy, bo przy takiej liczbie produktów, opisywanie ich trwa naprawdę długo. :D Dajcie znać, czy znacie coś z moich zużyć? Muszę jeszcze nadrobić nowości z lipa i sierpnia, może postaram się zrobić to już niedługo!

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda
Czytaj dalej »
denko (111) nowości (151)