Piękne zegarki damskie, na które warto zwrócić uwagę

środa, 31 marca 2021

8

Cześć,
nie wiem jak Wy, ale ja uważam, że jednymi z najpiękniejszych elementów biżuterii są bez wątpienia zegarki. Z tego też względu postanowiłam Wam dzisiaj zaprezentować kilka damskich modeli, na które trudno nie zwrócić uwagi. Jestem przekonana, że będą rewelacyjnie pasować do wielu stylizacji. :)

Czytaj dalej »

Trychologiczny peeling do skóry głowy — Tołpa

niedziela, 28 marca 2021

21

Cześć,
jeżeli śledzicie mnie tutaj regularnie, to na pewno wiecie, że w kwestii peelingów do skóry głowy, nie uważam, aby były to produkty pierwszej potrzeby. Sama raczej ich nie kupuję, ale jak już jakiś wpadnie w moje łapki, to staram się go wypróbować. Tak też zresztą było z bohaterem dzisiejszego wpisu, czyli scrubem z Tołpy. Jesteście ciekawi, jak się u mnie sprawdził?

Trychologiczny peeling do skóry głowy — Tołpa

 
Czytaj dalej »

Woda micelarna + żel do mycia twarzy + peeling do twarzy — nawilżająco-kojąca seria od Bielenda Eco Nature śliwka kakadu, jaśmin i mango

czwartek, 25 marca 2021

20

Cześć,
dziś przychodzę do Was z pierwszą odsłoną recenzji dotyczącej kosmetyków Eco Nature z Bielendy. Przyznam się Wam szczerze, że rzadko kiedy decyduję się wypróbować całą linię danych kosmetyków, ale ta zachwyciła mnie na tyle, że nie mogłam... przejść obok niej obojętnie. Już jakiś czas temu w przeglądzie maseczkowym wspominałam Wam o kremowej masce ze śliwką kakadu, jaśminem i mango, a dziś zapraszam na recenzję kolejnych trzech kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji twarzy.

Woda micelarna + żel do mycia twarzy + peeling do twarzy — nawilżająco-kojąca seria od Bielenda Eco Nature śliwka kakadu, jaśmin i mango 

Od producenta: W wodzie micelarnej znajdziesz 99% składników pochodzenia naturalnego. Produkt gwarantuje optymalny poziom nawilżenia Twojej skóry, dokładnie oczyszcza i odświeża naskórek, skutecznie usuwa makijaż i pozostałe zabrudzenia. Zapewnia skórze wszystko, czego potrzebuje na etapie oczyszczania, koi podrażnienia i wspiera naturalną równowagę hydrolipidową naskórka. Doskonale przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji.

W żelu do mycia twarzy znajdziesz 99% składników pochodzenia naturalnego. Produkt gwarantuje optymalny poziom nawilżenia Twojej skóry, doskonale sprawdzi się jako preparat skutecznie oczyszczający naskórek. Żel usuwa pozostałości makijażu, idealnie przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji, przywraca jej uczucie komfortu, odświeżenia i ukojenia.

W peelingu do twarzy znajdziesz 99% składników pochodzenia naturalnego. Produkt gwarantuje optymalny poziom nawilżenia Twojej skóry. Dzięki zawartości naturalnych drobinek peelingujących skutecznie złuszcza martwy naskórek, oczyszcza i odświeża skórę twarzy. Peeling nie podrażnia naskórka, daje uczucie ukojenia i doskonale przygotowuje skórę do dalszej pielęgnacji.

Opakowania: Cała seria jest utrzymana w przepięknych i poręcznych opakowaniach. Płyn micelarny ma 500 ml, żel 200 g, a peeling 150 g.
Konsystencje: Jeżeli chodzi o płyn micelarny, to tutaj nie ma się nad czym rozwodzić. :) Żel jest przeźroczysty i całkiem gęsty, peeling ma lekko pomarańczowy kolor i jest dosyć lejący.
Zapachy: Cała seria pachnie obłędnie! Aromat jest iście owocowy, ale ma delikatnie kwiatowe podbicie.
Ceny/dostępność: Za płyn w cenie regularnej musimy zapłacić około 20 zł, za żel jakieś 19, a za peeling koło 18 zł. Oczywiście wszystkie te produkty można często upolować w różnych promocjach... znajdziecie je i w drogeriach internetowych i np. w Rossmannie, czy w Hebe.

Moja opinia: Ta seria z Bielendy prezentuje się po prostu przepięknie. Zresztą te oczyszczająco-detoksykujące również wyglądają bardzo ładnie. :) Opakowania nie dość, że są estetyczne, to jeszcze całkiem poręczne i bezproblemowe w codziennym użytkowaniu. Nie miałam żadnych problemów z tym, żeby zużyć do końca peeling, pozostałe produkty również mam już na wykończeniu i idzie bez problemu. :) Cała seria pachnie tak samo, trudno wskazać mi kosmetyk, w którym ten aromat jest najbardziej intensywny... wyczuwam właśnie mango, słodką śliwkę, a gdzieś w tle czuć jeszcze jakieś takie kwiatowe nuty. Całe połączenie jest naprawdę bardzo udane i umila codzienną pielęgnację. Jeżeli zaś chodzi o działanie, zacznę oczywiście od płynu micelarnego, bo powyżej pokazałam Wam już co nieco. :D Na drugim zdjęciu widzicie to, jak radzi sobie po jednym, delikatnym przetarciu dłoni, dlatego myślę, że jest całkiem nieźle! Co więcej, ten płyn nie powoduje u mnie żadnych nadwrażliwości — nawet w momencie, gdy dostał mi się niejednokrotnie do oczu, zupełnie mnie one nie piekły.


Moja buzia po użyciu jest dobrze oczyszczona, kosmetyk rewelacyjnie radzi sobie nawet z bardzo intensywnymi pomadkami do ust, czy wodoodpornymi tuszami. Wspomnę też o tym, że nie pozostawia na mojej skórze żadnej nieprzyjemnej i tłustej warstwy, czego szczerze nienawidzę. ;) Żel do mycia twarzy jest przeźroczysty i całkiem gęsty, do umycia całej buzi wystarczają mi zazwyczaj jakieś 2 pompki. Dozownik się nie zacina i za każdym razem mogę bez problemu wydobyć pożądaną ilość produktu. Po ten żel chętnie sięgam zarówno rano, jak i wieczorem, chociaż właśnie wydaje mi się idealny do takiej bardziej złożonej, wieczornej pielęgnacji. Wszystko dzięki temu, że doskonale radzi sobie z różnymi pozostałościami po makijażu i naprawdę świetnie oczyszcza skórę. Co więcej, niejednokrotnie miałam wrażenie, że po umyciu twarzy tym produktem, nie muszę sięgać już po żaden krem, bo twarz była mięciutka i bardzo przyjemna w dotyku. Żel tak samo, jak płyn micelarny, nie powodował u mnie żadnych nadwrażliwości, a właściwie wręcz przeciwnie — pięknie łagodził różne niedoskonałości. Na koniec czas na peeling, który w sumie trochę mnie zaskoczył. Jego konsystencja jest taka dosyć wodnista i ma lekko pomarańczowy kolor. Dopiero podczas użytkowania można tam zauważyć różne drobinki ścierające, które doskonale radzą sobie podczas pielęgnacji. Buzia po użyciu tego peelingu jest dobrze wygładzona i oczyszczona. Przy tym ten peeling nawet przy dosyć częstym użytkowaniu, nie ściąga mojej skóry, ani nie doprowadza też do jej nadmiernego przesuszenia. Dla mojej mieszanej skóry ta seria jest idealna, chociaż nie ukrywam, że na początku zastanawiałam się, czy przypadkiem nie wypróbować tej drugiej, oczyszczającej. Myślę, że nie ma już takiej potrzeby, bo wiem, że te nawilżająco-kojące kosmetyki nie dość, że super oczyszczają, to jeszcze sprawiają, że skóra ładnie się prezentuje, jest mięciutka i doskonale przygotowana do dalszej pielęgnacji.

Jestem bardzo zadowolona z działania tych trzech kosmetyków. Wszystkie spisują się na tyle dobrze, że chętnie do nich wrócę. Zwłaszcza, że pielęgnacji towarzyszy przepiękny zapach :) Miałyście okazję poznać serię Eco Nature? W kolejnym wpisie dam Wam znać o tym, jak sprawdziła się u mnie woda tonizująca, serum i krem.

---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda


Czytaj dalej »

Lutowe denko — co udało mi się zużyć w poprzednim miesiącu?

niedziela, 21 marca 2021

21

Cześć,
marzec niedługo się skończy, a ja nie zdążyłam pokazać Wam jeszcze lutowego denka. Nie będę tutaj rozwodzić się nad powodami tego opóźnienia, ale mam po prostu nadzieję, że w następnym miesiącu uda mi się to zrobić szybciej. Nie przedłużając, zapraszam Was do dalszej części dzisiejszego wpisu.

Lutowe denko

Tak prezentują się całe moje zużycia z ubiegłego miesiąca. Myślę więc, że nie jest źle. ;)

1/2. Szampon i odżywka do włosów zmęczonych Garnier Botanic Therapy. RECENZJA
Przyjemny, aczkolwiek nieidealny zestaw do włosów. Do odżywki chętnie wrócę, do szamponu raczej nie, ponieważ nie nadawał się do codziennego używania. Niestety trochę swędziała mnie po nim skóra głowy. :(
Odżywkę KUPIĘ PONOWNIE, szamponu NIE KUPIĘ PONOWNIE 

3/4. Żele pod prysznic Isana
Bardzo lubię żele z tej firmy i chyba mogę stwierdzić, że pojawiają się u mnie w miarę regularnie. Te dwie wersje bardzo ładnie pachniały, dobrze oczyszczały skórę i jej nie podrażniały.
KUPIĘ PONOWNIE

5. Olejek do kąpieli i pod prysznic Exotic Paradise Bielenda
To mój pierwszy, ale na pewno nieostatni olejek z tej firmy. Umilił mi niejedną kąpiel i prysznic, przepięknie pachniał, był kremowy i tworzył ogromną ilość piany.
KUPIĘ PONOWNIE 

6. Pianka oczyszczająca do twarzy FaceBoom. RECENZJA
Kolejny przyjemny, ale znowu... nieidealny kosmetyk. Polecam ją do używania rano, wieczorem się nie nadaje, ponieważ nie radzi sobie zz resztkami makijażu. Mimo to zużyłam ją w sumie z przyjemnością, bo ładnie pachniała i miała przyjemną w dotyku konsystencję.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

7. Woda tonizująca nawilżająco-kojąca Bielenda
Muszę Wam w końcu napisać o tej serii z Bielendy, bo jestem w niej totalnie zakochana. Ta woda sprawdziła się i do takiego codziennego użytkowania i do rozrabiania maseczek. Przecudownie pachniała, ładnie łagodziła buzię i ją nawilżała.
KUPIĘ PONOWNIE

8. Kuracja multiaktywna na noc z kwasem glikolowym 5 % Bielenda Professional. RECENZJA

Całkiem ciekawy kosmetyk, którego używanie było dla mnie na początku trochę problematyczne. Przeczytacie o tym w recenzji. :D To serum fantastycznie oczyszczało i ładnie wygładzało moją skórę, była rozjaśniona i delikatnie złuszczona.
KUPIĘ PONOWNIE

9. Odżywczy krem z olejkiem z rózy Miya Cosmetics. RECENZJA
I znowu... przyjemny, ale na pewno nieidaealny krem. :D Szybko się wchłaniał, dobrze nawilżał i zostawiał moją buzię przyjemną w dotyku.
Mam ochotę wypróbować inne wersje, do tej nie wrócę.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

10. Krem do stóp Care Forte. RECENZJA
Ten krem bardzo mocno nawilżał i natłuszczał skórę więc zużyłam go bez żadnego problemu. ;) Do jednorazowego posmarowania wystarczała naprawdę odrobina, chociaż ten kosmetyk był raczej z tych lejących.
KUPIĘ PONOWNIE 

11. Peeling do ciała oczyszczająco-odżywczy Bielenda. RECENZJA
Uwielbiam kosmetyki z Bielendy, ale tego peelingu raczej nie polubiłam. I ze względu na opakowanie i dosyć marne właściwości peelingujące.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

12. Kula do kąpieli Paradise Isana
W tej kuli za to się zakochałam :) Pozwoliła mi fantastycznie zrelaksować się w wannie i przepięknie pachniała.
KUPIĘ PONOWNIE

13. Odżywiający scrub do ciała matcha&nasiona chia Planeta Organica. RECENZJA
Ciekawy, ale znowu... niezbyt idealny kosmetyk. :D Do tej wersji nie wrócę, ale mam ochotę wypróbować malinową.
NIE KUPIĘ PONOWNIE 

14/15. Tusze do rzęs... Lovely i Max Factor
Oba te produkty znam i bardzo lubię, a przy tym chętnie do nich wracam. :D Moje rzęsy są po nich ładnie wytuszowane, wydłużone i pięknie się prezentują. Polecam fankom kruczoczarnych kolorów. :)
KUPIĘ PONOWNIE 


16-23. Na koniec już standardowo zostawiłam maseczki i produkty w saszetkach.
Z tych dwóch zdjęć super sprawdziła się u mnie próbka maski do włosów od Anwen, skarpetki z Scholl, a także maseczki z Marion i ta z Perfecty, chętnie więc KUPIĘ je PONOWNIE. Ta z Sorayi była okej, ale to totalnie nie mój zapach. Żółta maska, co do której nie pamiętam, z jakiej była firmy również mnie nie porwała — NIE KUPIĘ ich ponownie. :)

Miałyście okazję poznać produkty, które Wam dzisiaj zaprezentowałam? Jak się u Was sprawdziły?

---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda
Czytaj dalej »

KIlka produktów do pielęgnacji zębów, które mocno mnie kuszą

piątek, 19 marca 2021

8

Cześć,
dziś chciałabym Wam pokazać kilka produktów do pielęgnacji zębów, które mam ochotę wypróbować. Nie bez powodu wszystkie z nich są reklamowane, jako wybielające... zdecydowanie jest to efekt, którego najbardziej szukam w pastach i różnych nakładkach, niemniej jednak zdaje sobie sprawę, że z takimi cudami nie można przesadzać. Jeżeli jesteście ciekawi, co znajduje się na mojej liście do wypróbowania, to zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu.

Pielęgnacja zębów

Czytaj dalej »

Kilka słów o aromaterapii

niedziela, 14 marca 2021

11

Cześć,
nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam, gdy w moim domu, czy mieszkaniu pięknie pachnie. Z tego też względu chętnie otaczam się produktami, które wywołują taką miłą atmosferę. :) Dzisiaj Wam trochę o nich opowiem, dlatego jeżeli interesuje Was taka tematyka, to zapraszam do dalszej części wpisu.

Aromaterapia w domu 

 

Czytaj dalej »

Detoksykująca maseczka do twarzy + peeling i maseczka do skóry problemowej — Tołpa

czwartek, 11 marca 2021

15

Cześć,
dziś przychodzę do Was z recenzją dwóch masek, które zużyłam już... dawno temu. :D Jeżeli mam być szczera, to zdjęcia czekały w archiwum jakoś od wakacji, dlatego myślę, że to odpowiednia pora, żeby co nieco o tych kosmetykach napisać. Bardzo lubię różnego rodzaju maseczki do twarzy, dlatego w zeszłym roku postanowiłam wypróbować dwie wersje z Tołpy. Dziś możecie się dowiedzieć, jak się u mnie sprawdziły. :) 

Detoksykująca maseczka do twarzy — Tołpa Dermo Face Sebio
Peeling i maseczka do skóry problemowej — Tołpa Dermo Face Sebio

Czytaj dalej »

Demakijaż skóry i kosmetyki, które mocno mnie kuszą

wtorek, 9 marca 2021

7

Cześć,
dziś chciałabym Wam opowiedzieć trochę o demakijażu skóry, a przy tym przedstawić produkty, które bardzo mnie kuszą. Na rynku jest wciąż cała masa perełek, które chcę wypróbować, a fakt, że ciągle pojawiają się jakieś nowości... zdecydowanie tego nie ułatwia. Bez zbędnego przedłużania, zapraszam Was do dalszej części dzisiejszego wpisu. :D

Demakijaż skóry

Czytaj dalej »

Szampon i odżywka do włosów zmęczonych i cienkich — Garnier Botanic Therapy

poniedziałek, 8 marca 2021

4

Cześć,
na moim blogu już wiele razy pisałam o tym, że naprawdę bardzo lubię kosmetyki do włosów z Garniera. Nic się w tej kwestii nie zmieniło, dlatego zapraszam Was dzisiaj na recenzję kolejnego duetu, który zużyłam jeszcze w lutym. Jeżeli jesteście ciekawi, czy seria Botanic Therapy mnie nie zawiodła, to zachęcam do dalszej lektury dzisiejszego wpisu. :D

Szampon do włosów  zmęczonych i cienkich — Garnier Botanic Therapy
Odżywka do włosów  zmęczonych i cienkich — Garnier Botanic Therapy

Czytaj dalej »

Dzień Kobiet z Notino.pl 🏵

czwartek, 4 marca 2021

12

Cześć,
biorąc pod uwagę, że już za kilka dni będziemy świętować Dzień Kobiet, postanowiłam przyjść do Was dzisiaj z ciekawymi propozycjami na prezent. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać, takie zakupy wcale nie muszą być problematyczne. Nie wiem jak Wy, ale ja zawsze cieszę się z pięknego bukietu kwiatów, książki, słodyczy, czy... kosmetyków. No i to na tych ostatnich się dzisiaj skupię. :D 

Prezenty na Dzień Kobiet

Czytaj dalej »

Odżywiający scrub do ciała matcha & nasiona chia — Planeta Organica

środa, 3 marca 2021

14

Cześć,
przychodzę do Was dzisiaj z recenzją, na którą jak mniemam — czeka wiele osób. :) Chciałabym Wam opowiedzieć o stosunkowo nowym peelingu od Planety Organicy, który ja swoją drogą... już zużyłam. W sprzedaży znajdziemy trzy wersje zapachowe, w tym właśnie tę z matchą i nasionami chia, o której chcę Wam dzisiaj poopowiadać.

Odżywiający scrub do ciała matcha & nasiona chia — Planeta Organica

Czytaj dalej »

Styczniowe i lutowe nowości — czy udało mi się przeżyć te miesiące za 50 zł?

poniedziałek, 1 marca 2021

20

Cześć,
jestem przekonana, że moi stali obserwatorzy zauważyli, że w ubiegłym miesiącu... nie pisałam o żadnych nowościach. Wynikło to oczywiście z tego, że miałam ich na tyle niewiele, że postanowiłam połączyć dwa miesiące w jeden. :D Z tego też względu zapraszam Was dzisiaj do obejrzenia moich nowości ze stycznia i lutego. W drugim miesiącu zdecydowanie nadrobiłam pierwszy, ale tak właściwie kupiłam niewiele. No nic, bez zbędnego przedłużania... zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu. :D

Styczniowe nowości

Czytaj dalej »
denko (106) nowości (147)