Surf Hawaiian Dream
niedziela, 26 sierpnia 2018
18
Czytaj dalej »
Cześć,
O tym, że uwielbiam przepięknie pachnące kosmetyki na pewno już wiecie, ale czy wiecie, że tak samo mocno gustuję w ładnie pachnących ubraniach? W moim domu rodzinnym pralka idzie praktycznie codziennie, zresztą gdy jestem w Krakowie jest podobnie - bardzo często piorę bo lubię gdy ubrania są świeże i pachnące. Częste pranie lubi niszczyć ubrania, dlatego warto wybierać produkty, które nie tylko ładnie pachną, ale też przede wszystkim nie niszczą naszych tkanin.
Surf Hawaiian Dream
Balsam ochronny do ust - Tisane Sport
sobota, 25 sierpnia 2018
11
Czytaj dalej »
Cześć,
Nie wiem jak Wy, ale ja mam zawsze otwarte naraz kilka pomadek do ust. Rzadko kiedy ograniczam się do jednej bo w prawie każdej torebce mam wrzuconą jakąś co najmniej jedną sztukę. Ostatnio trochę przystopowałam i staram się nie otwierać nowych egzemplarzy, ale wychodzi mi to różnie. ;) Praktycznie całe wakacje towarzyszył mi za to balsam do ust od Tisane, o którym chciałabym dzisiaj co nieco opowiedzieć.
Balsam ochronny do ust - Tisane Sport
Zestawy mebli ogrodowych, które sprawdzą się u każdego
piątek, 24 sierpnia 2018
11
Czytaj dalej »
Cześć,
Zestawy mebli ogrodowych robią się ostatnio coraz popularniejsze - znaleźć je można w większości domów z ogrodem, ale w sumie nic w tym dziwnego. Nie ma nic lepszego niż czas spędzony na świeżym powietrzu podczas upalnego lata, czy przepięknej wiosny. W dzisiejszym poście pokażę Wam kilka zestawów mebli ogrodowych, które moim zdaniem sprawdzą się w każdym ogrodzie.
Rexona Compressed - mniejsza pojemność, taka sama wydajność
czwartek, 23 sierpnia 2018
7
Czytaj dalej »
Cześć,
Dezodoranty i antyperspiranty są u mnie na porządku dziennym. Nie ma denka, w którym nie znalazła by się co najmniej jedna sztuka, ale używam ich co najmniej dwa razy dziennie, czasem nawet częściej. Jakiś czas temu Rexona wypuściła wersję Compressed - jest to mniejsza pojemność, ale taka sama wydajność. Dlaczego? Mniejsze opakowanie łatwiej zabrać w podróż, czy na siłownię, a mniejsza ilość plastiku jest również korzystna dla środowiska.
Idealny program dla produkcji - co i jak?
środa, 22 sierpnia 2018
2
Czytaj dalej »
Cześć,
Słyszeliście kiedyś o programie HermesSQL? Jest to nowoczesny program, który pozwala zorganizować produkcję, w tym usprawnić łańcuch dostaw i maksymalnie wykorzystać posiadane środki, ale więcej opowiem Wam w dalszej części dzisiejszego wpisu.
Słyszeliście kiedyś o programie HermesSQL? Jest to nowoczesny program, który pozwala zorganizować produkcję, w tym usprawnić łańcuch dostaw i maksymalnie wykorzystać posiadane środki, ale więcej opowiem Wam w dalszej części dzisiejszego wpisu.
Węglowy szampon i mydło - Sadza Soap
8
Czytaj dalej »
Cześć,
Pomysłowość producentów kosmetyków chyba nigdy nie przestanie mnie zadziwiać. Dziś będzie o dwóch produktach, które baaardzo zainteresowały mnie swoim dziwnym wyglądem. Sami zresztą zobaczycie :D
Węglowy szampon i mydło - Sadza Soap
Lakier do paznokci Velvet Disco 177 - Semilac
wtorek, 21 sierpnia 2018
11
Czytaj dalej »
Cześć,
Dawno nie było tutaj paznokci więc najwyższa pora nadrobić zaległości. ;) Jakiś czas temu wypróbowałam lakier, który baaaaardzo mi się spodobał i muszę Wam go pokazać. Na pewno wiecie, że najbardziej gustuję w fioletach, a gdy Semilac wypuścił brokatowy fiolet to wiedziałam, że muszę go mieć.
Lakier do paznokci Velvet Disco 177 - Semilac
Relacja ze spotkania blogerek w Łodzi [11.08.2018]
poniedziałek, 20 sierpnia 2018
15
Czytaj dalej »
Cześć,
Byłam już w wielu Polskich miastach, ale jeszcze nigdy nie miałam okazji odwiedzić Łodzi. No - aż do 11 sierpnia, bo właśnie wtedy odbyło się tam spotkanie blogerek, na które zaprosiła mnie Wiktoria. Razem z Kasią, Dominiką i jej mężem wybrałyśmy się z Krakowa na tę bardzo długą, ale zdecydowanie fajną wycieczkę. ;)
Kosmetyki do pielęgnacji cery trądzikowej - płyn micelarny, żel do mycia twarzy, żel punktowy, krem intensywnie nawilżający Mediqskin
niedziela, 19 sierpnia 2018
14
Żel punktowy, do cery trądzikowej. Innowacyjna formuła trafiająca w punkt problemu! Pierwszy żel zawierający innowacyjne połączenie czterech substancji, dzięki którym skutecznie i kompleksowo działa na trądzik. Składniki Mediqskin PLUS działają: Ochronnie – PVA tworzy na skórze niewidoczną, niezatykającą porów warstwę, która izoluje i chroni ją przed czynnikami zewnętrznymi mogącymi nasilać zmiany trądzikowe. Złuszczająco – kwas retinowy i kwas glikolowy usuwają martwe komórki naskórka i w efekcie ułatwiają oczyszczanie porów skóry.
Przeciwbakteryjnie - przeciwdziała namnażaniu się bakterii poprzez utrzymywanie całkowitego poziomu drobnoustrojów na niezmiennym poziomie.
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Czytaj dalej »
Cześć,
Mam to szczęście, że moja skóra nigdy nie była przesadnie wymagająca. Drobne niedoskonałości pojawiają się na niej naprawdę bardzo rzadko, z czego nie ukrywam - niezmiernie się cieszę. Wiem jednak, że jest sporo osób, które borykają się z bardzo wymagającą cerą trądzikową i właśnie o kosmetykach do takiej cery będzie dzisiejszy wpis. Zestaw testowała moja koleżanka, ja spisałam jej odczucia i tym oto sposobem przychodzę dzisiaj do Was z postem na temat serii kosmetyków Mediqskin.
Kosmetyki do pielęgnacji cery trądzikowej - płyn micelarny, żel do mycia twarzy, żel punktowy, krem intensywnie nawilżający Mediqskin
Od producenta: Krem do cery trądzikowej, ODPOWIEDNI do codziennej pielęgnacji cery trądzikowej m.in. wysuszonej kuracjami dermatologicznymi. Długotrwale nawilża skórę i zapobiega jej przesuszaniuRedukuje wydzielanie sebum i zapobiega namnażaniu się bakterii, przez co ogranicza pojawienie się stanów zapalnych, Nie powoduje „błyszczenia się” skóry, Chroni przed promieniowaniem UVA/UVB, Składniki kremu nie powodują powstawania zaskórników, Bardzo dobrze się wchłania (może być stosowany jako baza pod makijaż).
Płyn, dzięki swoim składnikom oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i nadmiaru sebum, łagodzi podrażnienia,usuwa makijaż twarzy i oczu. Formuła została opracowana z myślą o potrzebach cery tłustej i trądzikowej. Łagodna baza myjąca dokładnie oczyszcza skórę i usuwa makijaż twarzy i oczu, nie powodując podrażnień ani wysuszenia skóry.
Dla cery trądzikowej, skłonnej do wyprysków. Żel usuwa ze skóry zanieczyszczenia, nadmiar sebum i makijaż. Nie naruszaja przy tym jej naturalnej bariery ochronnej. Dokładnie oczyszcza pory skóry. Dodatkowo delikatnie złuszcza naskórek i w efekcie koryguje oraz stopniowo regenerują jego powierzchnie, bez ryzyka podrażnień. Nie wysusza skóry oraz nie zawiera mydła ani alkoholu.
Żel punktowy, do cery trądzikowej. Innowacyjna formuła trafiająca w punkt problemu! Pierwszy żel zawierający innowacyjne połączenie czterech substancji, dzięki którym skutecznie i kompleksowo działa na trądzik. Składniki Mediqskin PLUS działają: Ochronnie – PVA tworzy na skórze niewidoczną, niezatykającą porów warstwę, która izoluje i chroni ją przed czynnikami zewnętrznymi mogącymi nasilać zmiany trądzikowe. Złuszczająco – kwas retinowy i kwas glikolowy usuwają martwe komórki naskórka i w efekcie ułatwiają oczyszczanie porów skóry.
Przeciwbakteryjnie - przeciwdziała namnażaniu się bakterii poprzez utrzymywanie całkowitego poziomu drobnoustrojów na niezmiennym poziomie.
Opakowania: Kosmetyki otrzymujemy w kartonikach, w których czekają na nas biało-różowe butelki. Krem ma pojemność 50ml, płyn micelarny 200ml, żel do mycia twarzy również 200ml, z kolei żel punktowy ma 30ml.
Konsystencje: Na temat konsystencji płynu rozwodzić się nie będę. ;) Krem ma całkiem treściwą, ale nietłustą konsystencję. Żel do mycia twarzy również jest całkiem gęsty i przeźroczysty. Żel punktowy ma lekko żółty kolor i jest wodnisty.
Konsystencje: Na temat konsystencji płynu rozwodzić się nie będę. ;) Krem ma całkiem treściwą, ale nietłustą konsystencję. Żel do mycia twarzy również jest całkiem gęsty i przeźroczysty. Żel punktowy ma lekko żółty kolor i jest wodnisty.
Zapachy: Cała seria pachnie podobnie - jest to lekko apteczny aromat (w końcu są to produkty medyczne;)) który nie utrzymuje się zbyt długo na twarzy.
Ceny/dostępność: Kosmetyki można upolować na stronie producenta, albo w poszczególnych aptekach. Krem do twarzy kosztuje około 28zł, płyn micelarny jakieś 29zł, żel do mycia twarzy 20zł, a żel punktowy około 30zł.
Moja (no w sumie koleżanki;)) opinia: Kosmetyki otrzymujemy zamknięte w tekturowe pudełka. Docelowe opakowania są biało-różowe i czekają na nich dla nas wszystkie podstawowe informacje takie jak sposób użycia, skład, czy daty ważności. Opakowania są całkiem wygodne - łatwo wydobyć kosmetyki ze środka. Krem jest zamknięty w tubkę, żel punktowy ma fajny atomizer, a żel do mycia twarzy pompkę. Płyn micelarny z kolei bez problemu wylewa się z opakowania, butelka nie jest twarda w dotyku. Płyn micelarny jak to płyn micelarny - ma przeźroczystą, wodnistą konsystencję. Podobnie jak i żel do mycia twarzy, który jest już całkiem gęsty i kremowy w dotyku. Żel punktowy ma żółtą, lekko wodnistą konsystencję, a najtreściwszy jest krem, który ma biały kolor. Cała seria pachnie podobnie - jest to taki apteczny aromat, który może się wszystkim nie spodobać. Mnie ani specjalnie nie przeszkadzał, ani też nie umilał stosowania, ale nie utrzymywał się zbyt długo na skórze.
Wszystkich kosmetyków używam parze, ale postaram się po kolei Wam je opisać. Najczęściej bo aż dwa razy dziennie sięgam po płyn micelarny - całkiem dobrze zmywa makijaż twarzy, ale czasami nie radził sobie z mocniejszymi cieniami do powiek, czy wododpornym tuszem. Nie podrażniał jednak oczu, nie sprawiał, że piekły. Po płynie micelarnym zazwyczaj sięgam po żel do mycia twarzy, który równie dobrze oczyszcza skórę, ale nie pieni się jakoś specjalnie mocno. Do dokładnego umycia buzi używam zawsze jedną, albo dwie pompki. Moja skóra jest momentami naprawdę bardzo sucha, a krem intensywnie nawilżający zdecydowanie sobie z nią radzi. Nawilża na praktycznie cały dzień i podobnie jak pozostałe produkty nie podrażnia i nie zapycha mojej skóry. Dzięki treściwej konsystencji jest wydajny. Żel punktowy używam z tego zestawu najrzadziej i jedynie na noc - nie nakładałam go nigdy na całą warz, a jedynie na jakieś pojedyncze zmiany, które wyskakiwały na mojej buzi. Zazwyczaj wystarczała mi do tego jedna pompka produktu. Z jego pomocą wypryski znikają zdecydowanie szybciej - gdy widziałam, że coś pojawia się na mojej twarzy to skrupulatnie wieczorem wklepywałam w to miejsce żel.
Jestem zadowolona z działania tych kosmetyków - ulubieńcem okazał się żel punktowy, który nakładany regularnie naprawdę pomaga pozbyć się niechcianych niespodzianek, ale bardzo fajnie sprawdza się też krem, który dobrze nawilża i żel, który dobrze oczyszcza twarz. Szkoda, że płyn micelarny nie radzi sobie ze zmywaniem makijażu oczu bo wtedy nie musiałabym już sięgać po inny kosmetyk.
Miałyście okazję poznać kosmetyki Mediqskin? Jak się u Was sprawdziły?
---------------------------------------------------------------------------
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
CO pod prysznicem #20 - Isana
sobota, 18 sierpnia 2018
16
Czytaj dalej »
Cześć,
Mamy już ponad połowę sierpnia, a ja w tym miesiącu nie pokazywałam Wam jeszcze ani jednego żelowego przeglądu - najwyższa pora to zmienić, dlatego przychodzę dzisiaj do Was z już dwudziestym postem z serii: co pod prysznicem? Aktualnie w mojej łazience królują limitki z Isany - jeżeli jesteście ciekawi, którą z nich najbardziej polubiłam to zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu.
Żele pod prysznic - Isana
Co koniecznie musi się znaleźć w każdej damskiej kosmetyczce?
piątek, 17 sierpnia 2018
8
Czytaj dalej »
Cześć,
Nie wiem jak Wasza, ale moja kosmetyczka, podobnie zresztą jak i torebka jest zazwyczaj wypchana po brzegi. Znajdują się w niej zarówno bardzo przydatne rzeczy, jak i takie, które sama nie wiem dlaczego się tam znalazły. Jeżeli zastanawiacie się co koniecznie, musi być w każdej damskiej kosmetyczce to zapraszam Was do dalszej części dzisiejszego wpisu.
Płyn micelarny - Resibo
11
Czytaj dalej »
Cześć,
Od dawna bardzo ciekawią mnie kosmetyki firmy Resibo - wszystko to przez wiele pochlebnych opinii, które miałam okazję już czytać na innych blogach. Moja chciejlista produktów tej firmy jest bardzo długa, ale ze względu na (za duże) zapasy na początek skusiłam się tylko na płyn micelarny. Butelka powoli sięga dna, dlatego przychodzę dzisiaj do Was z jego recenzją.
Płyn micelarny - Resibo
Od producenta: Resibo Płyn Micelarny do Twarzy 150ml: płyn przeznaczony do demakijażu każdego rodzaju cery, produkt usuwa makijaż i zanieczyszczenia ze skóry, płyn pochłania nadmiar sebum i działa antybakteryjnie, produkt zawiera wyciąg z szałwii o właściwościach przeciwzapalnych, płyn nawilża skórę dzięki zawartości: soli kwasu mlekowego i gliceryny, produkt zamknięty w buteleczce z dozownikiem.
Opakowanie: Płyn jest zamknięty w wygodną butelkę z dozownikiem o pojemności 150ml.
Konsystencja: Rozpylony płyn tworzy na buzi, albo na waciki przyjemną mgiełkę.
Zapach: Jest delikatny i ziołowy.
Cena/dostępność: Za opakowanie musimy zapłacić około 40zł - płyn i ogólnie kosmetyki z Resibo są już dostępne w większości drogerii online, z powodzeniem można je też upolować stacjonarnie.
Moja opinia: Płyn jest na początku zamknięty w bardzo ładną i minimalistyczną, tekturową tubę. Butelka jest zaopatrzona w wygodny atomizer i ma 150ml pojemności. Opakowanie bardzo mi się spodobało - chociaż jest minimalistyczne, wygląda przepięknie.Wspomniany wcześniej atomizer się nie zacina, a do zmycia makijażu wystarczy go nacisnąć jakieś dwa/trzy razy. Jego zapach jest delikatny i ziołowy - nie utrzymuje się na skórze zbyt długo. Powiem Wam, że mam wobec niego bardzo mieszane uczucia. Po rozpyleniu na wacik płyn dosyć mocno się pieni - nie do końca mi się to podoba.
Na zdjęciu tak do końca tego nie widać, ale naprawdę było to irytujące. Jeżeli chodzi o zmywanie makijażu to szło mu... różnie. Całkiem dobrze radzi sobie z podkładami, tuszami, korektorami itp, ale zdarzyło się, że kilka razy zamiast zmyć np. eliner z Eveline to mocno go rozmazał.
Na ręce mam nałożoną pomadkę z Wibo, tusz Maybelline i jakiś korektor - bodajże Affinitone. Drugie zdjęcie to efekt po jednym przetarciu, a na trzecim po kilkukrotnym - jak widać wszystko jest całkiem fajnie zmyte. Wszystko więc zależy od tego co mam aktualnie na twarzy. ;)
Nie wiem czy ponownie wrócę do tego płynu - ma przepiękne opakowanie i fajny sposób dozowania, ale bardzo irytuje mnie to, że się pieni, i że nie radzi sobie z niektórymi kosmetykami. Jeśli skuszę się na niego ponownie to jedynie w jakiejś promocji i zdecydowanie nie będę go używać za każdym razem podczas demakijażu. ;) Na uwagę na pewno zasługuje baaardzo miły dla oka skład, który z pewnością spodoba się osobom, które lubią naturalne kosmetyki. Fajnie też, że firma nie testuje na zwierzętach.
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Zapach: Jest delikatny i ziołowy.
Cena/dostępność: Za opakowanie musimy zapłacić około 40zł - płyn i ogólnie kosmetyki z Resibo są już dostępne w większości drogerii online, z powodzeniem można je też upolować stacjonarnie.
Moja opinia: Płyn jest na początku zamknięty w bardzo ładną i minimalistyczną, tekturową tubę. Butelka jest zaopatrzona w wygodny atomizer i ma 150ml pojemności. Opakowanie bardzo mi się spodobało - chociaż jest minimalistyczne, wygląda przepięknie.Wspomniany wcześniej atomizer się nie zacina, a do zmycia makijażu wystarczy go nacisnąć jakieś dwa/trzy razy. Jego zapach jest delikatny i ziołowy - nie utrzymuje się na skórze zbyt długo. Powiem Wam, że mam wobec niego bardzo mieszane uczucia. Po rozpyleniu na wacik płyn dosyć mocno się pieni - nie do końca mi się to podoba.
Na zdjęciu tak do końca tego nie widać, ale naprawdę było to irytujące. Jeżeli chodzi o zmywanie makijażu to szło mu... różnie. Całkiem dobrze radzi sobie z podkładami, tuszami, korektorami itp, ale zdarzyło się, że kilka razy zamiast zmyć np. eliner z Eveline to mocno go rozmazał.
Na ręce mam nałożoną pomadkę z Wibo, tusz Maybelline i jakiś korektor - bodajże Affinitone. Drugie zdjęcie to efekt po jednym przetarciu, a na trzecim po kilkukrotnym - jak widać wszystko jest całkiem fajnie zmyte. Wszystko więc zależy od tego co mam aktualnie na twarzy. ;)
Nie wiem czy ponownie wrócę do tego płynu - ma przepiękne opakowanie i fajny sposób dozowania, ale bardzo irytuje mnie to, że się pieni, i że nie radzi sobie z niektórymi kosmetykami. Jeśli skuszę się na niego ponownie to jedynie w jakiejś promocji i zdecydowanie nie będę go używać za każdym razem podczas demakijażu. ;) Na uwagę na pewno zasługuje baaardzo miły dla oka skład, który z pewnością spodoba się osobom, które lubią naturalne kosmetyki. Fajnie też, że firma nie testuje na zwierzętach.
Miałyście okazję poznać ten płyn? Jak się u Was sprawdził? Ja mam ochotę na jeszcze kilka kosmetyków z Resibo, które pewnie prędzej czy później Wam pokażę.
---------------------------------------------------------------------------
*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK
Ruda
Bosphaera - mydełka, babeczki do kąpieli, krem do rąk i do stóp i masło do ciała
czwartek, 16 sierpnia 2018
14
Czytaj dalej »
Cześć,
Dzisiejszy post będzie baaardzo długi - przygotowałam sporo zdjęć kosmetyków, o których chcę Wam co nieco napisać, a większość wyszła tak pięknie, że ciężko byłoby mi z nich zrezygnować. Dzięki spotkaniu blogerek w Nowym Sączu miałam okazję poznać wiele, nieznanych mi dotąd firm - kolejną taką marką jest Bosphaera, która dla każdej z uczestniczek przygotowała piękny prezent w postaci masła do ciała, kremu do rąk i do stóp, mydełek i przeuroczych babeczek do kąpieli, które pokaże Wam w dalszej części wpisu. Przygotujcie kubek kawy, albo herbaty bo będzie naprawdę długo. ;) Długo i pięknie! Nie będzie to taki typowy post z wypunktowaniem poszczególnych aspektów produktów, bo w przypadku takiej ilości rzecz, prościej będzie mi to opisać ogólnie.
Kosmetyki Bosphaera - mydełka, babeczki do kąpieli, krem do rąk i do stóp i masło do ciała
#mojepięknomojahistoria - fantastyczna akcja Dove
środa, 15 sierpnia 2018
16
Czytaj dalej »
Cześć,
Jeżeli śledzicie mnie na blogu, albo chociażby na instagramie to na pewno wiecie, że bardzo lubię kosmetyki z Dove. Najbardziej te do ciała, ale i te do włosów często fajnie się u mnie spisują. Markę cenię nie tylko za fajne produkty, ale też za bardzo indywidualne podejście do kobiet. Pamiętacie reklamę, w której wystąpiły kobiety o różnym kolorze skóry, a także noszące inny rozmiar? Ja byłam zachwycona tym, że ktoś w końcu pokazał, że każda z nas jest piękna, oczywiście każda na swój, indywidualny sposób. :) Nie tak dawno Dove stworzyło kolejną świetną akcję - #mojepięknomojahistoria ♥ Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że i ja mogę brać w niej udział!
Nawilżający szampon i odżywka do włosów - Vianek
wtorek, 14 sierpnia 2018
21
Czytaj dalej »
Cześć,
Jak zapewne wiecie - bardzo lubię kosmetyki, które są przeznaczone do pielęgnacji włosów. Moje pasma są grube i bardzo długie więc szampony, odżywki i maski kończą mi się stosunkowo szybko. Nie przerażają mnie nawet bardzo duże - litrowe opakowania, bo w przypadku moich włosów i tak jest to maksymalnie kilkanaście użyć. Jakiś czas temu skusiłam się na szampon i odżywkę z Vianka. Produkty do włosów z Sylveco wypadły u mnie dosyć słabo - nie polubiłam się z ich szamponem i maską, a jedynym produktem, który mnie zachwycił była odżywka. Recenzje znajdziecie w archiwum. Byłam ciekawa jak więc wypadnie ten duet, ale też nie obiecywałam sobie zbyt wiele. :)
Nawilżający szampon i odżywka do włosów - Vianek
Idealny prezent na nowe mieszkanie
15
Czytaj dalej »
Cześć,
Jakie prezenty kupowaliście swojej rodzinie, albo znajomym z okazji ich przeprowadzki? Ja zazwyczaj stawiałam na kwiaty w doniczce, albo jakieś ładne dodatki do wnętrz, ale ostatnio gdy planowałam kupić prezent dla swojej koleżanki postanowiłam znaleźć coś ciekawszego. Przychodzę dzisiaj do Was z propozycją idealnego (moim zdaniem) prezentu z okazji nowego mieszkania.
Hydrolat z róży damasceńskiej i naturalny olej z pestek śliwek- MydłoStacja & Majru
poniedziałek, 13 sierpnia 2018
18
Czytaj dalej »
Cześć,
Przychodzę dzisiaj do Was z recenzją kolejnych kosmetyków, które miałam okazję poznać tylko dzięki spotkaniom blogerek. O MydłoStacji i Majru nigdy wcześniej nawet nie czytałam, a dzisiaj mam dla Was recenzję dwóch kosmetyków, które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły.
Hydrolat z róży damasceńskiej i naturalny olej z pestek śliwek- MydłoStacja & Majru
Jak skutecznie posprzątać dom, w którym są zwierzaki?
piątek, 10 sierpnia 2018
14
Czytaj dalej »
Cześć,
Jeżeli chociaż od czasu do czasu zaglądacie na mój Instagram, albo na Instastory to na pewno wiecie, że w moim domu jest sporo zwierząt. Nasz zwierzyniec to aktualnie dwa psy i trzy koty. Oczywiście posiadanie takiej dużej ilości zwierząt niesie za sobą wiele zalet, ale równocześnie obowiązków. Nie ma co ukrywać - zwierzęta często tracą włosy i jest to nieuniknione zjawisko. Problem pojawia się wtedy gdy np. jeden z psów to owczarek niemiecki długowłosy (tak jak u nas;)) Jak skutecznie posprzątać mieszkanie z sierści i włosów?
Dwa meble, które powinny znaleźć się w pokoju każdego dziecka
czwartek, 9 sierpnia 2018
12
Czytaj dalej »
Cześć,
Zastanawialiście się kiedyś jakie meble powinny koniecznie znaleźć się w pokoju każdego młodego człowieka? Nie mówię tutaj oczywiście o łóżku czy szafie na ubrania, bo chyba jest logiczne, że każdy musi mieć gdzie spać a także gdzie trzymać swoje rzeczy ;) Moim zdaniem takim must have każdego młodego dorosłego (zwłaszcza wtedy, gdy uczęszcza już do szkoły) jest dobrze dobrane krzesło i wygodne biurko.
Moje pierwsze kosmetyki NaturalME- malinowy peeling do ciała i serum na końcówki włosów
środa, 8 sierpnia 2018
19
Czytaj dalej »
Cześć,
Nie od dziś wiadomo, że dzięki spotkaniom blogerskim można poznać sporo fajnych kosmetyków no i oczywiście marek. Tak właśnie było z kosmetykami firmy NaturalME, o których wcześniej w ogóle nie miałam pojęcia. W sumie w prezentach z ostatnich spotkań znalazłam ich malinowy peeling do ciała i serum na końcówki włosów, a dzisiaj przychodzę Wam powiedzieć co nieco o tych produktach.
Malinowy peeling cukrowy & serum na końcówki włosów - NaturalME
Ciekawy pomysł na prezent - dziadek do orzechów
4
Czytaj dalej »
Cześć,
Mam wrażenie, że dziadki do orzechów już dawno poszły w niepamięć. Bardzo rzadko widuję na zakupach jakieś wpadające w oko modele, ale z drugiej strony to może po prostu się nie przyglądam? Niedługo mój dobry znajomi ma urodziny i to właśnie przez niego przypomniałam sobie o tego typu produktach. On jest wielkim fanem dziadków i ma całą kolekcję, a ja pokażę Wam dzisiaj ciekawe propozycje na prezent właśnie z dziadkami do orzechów w roli głównej.
Lipcowe denko - co udało mi się zużyć w poprzednim miesiącu?
poniedziałek, 6 sierpnia 2018
15
Czytaj dalej »
Cześć,
Lipiec już za nami - były nowości, a teraz czas na moje denko z ubiegłego miesiąca. Po raz kolejny wykańczanie resztek poszło mi całkiem sprawnie i uzbierało się mi całkiem sporo pustych opakowań. Jeśli jesteście ciekawi co zużyłam, do czego wrócę, a do czego niekoniecznie to zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu.
Buty z nadrukami - idealne dla zwierzolubnych
6
Czytaj dalej »
Cześć,
Od zawsze podchodzę sceptycznie do osób, które nie lubią, albo co gorsza nie szanują zwierząt. W moim domu od najmłodszych lat było zoo - koty, psy, papugi, króliki. Teraz mamy 3 koty, dużego i małego psa i nie wyobrażam sobie, że mogłoby ich nie być. Na szczęście wśród moich przyjaciół i znajomych zdecydowana większość tak jak i ja, bardzo lubi zwierzęta. Jeżeli wśród Waszych znajomych również przeważają zwierzolubni, to przychodzę dzisiaj do Was z postem, w którym pokażę buty z nadrukiem, które będą idealne na prezent dla tych osób.
Woda toaletowa Daisy Twinkle - Marc Jacobs
niedziela, 5 sierpnia 2018
11
Czytaj dalej »
Cześć,
Podczas moich ostatnich bardzo dużych zakupów na https://www.iperfumy.pl/ skusiłam się między innymi na stosunkowo nowy zapach Daisy Twinkle Marc Jacobs. Wahałam się co prawda pomiędzy kilkoma flakonikami, ale przepiękne fioletowe opakowanie wygrało. Jeżeli jesteście ciekawi czy ta kompozycja przypadła mi do gustu, to zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu.
Woda toaletowa Daisy Twinkle - Marc Jacobs
Mydło do rąk w żelu grejpfrut i zielona mięta - Ziaja
czwartek, 2 sierpnia 2018
18
Czytaj dalej »
Cześć,
Mydło w płynie to taki kosmetyk, który jest u mnie w domu zawsze w użyciu. Jakoś zawsze chętniej wybieram właśnie formę płynu czy żelu niż standardowe kostki. Nie tak dawno skusiłam się na zakup mydła z Ziaji, a że zdecydowanie jest one warte uwagi to postanowiłam Wam dzisiaj coś więcej na jego temat napisać.
Subskrybuj:
Posty (Atom)