Żelowy peeling z kwasami AHA i PHA 9% — Bielenda Professional

poniedziałek, 14 czerwca 2021

Cześć,
poniedziałkowy poranek rozpoczęłam od treningu, później oczywiście był prysznic i małe przyjemności, czyli szybkie spa. Do dzisiejszej bogatszej pielęgnacji użyłam między innymi kwasowego peelingu z Bielendy Professional, dlatego przy okazji stwierdziłam, że muszę Wam w końcu co nieco na jego temat napisać. Zwłaszcza że jest to kosmetyk zdecydowanie godny uwagi. :) Dlaczego? O tym w dalszej części dzisiejszego wpisu.

Żelowy peeling z kwasami AHA i PHA 9% — Bielenda Professional  

Od producenta: Złuszcza martwe komórki naskórka, wyrównuje strukturę skóry, rozjaśnia, przygotowuje do przyjęcia składników aktywnych. Ma przyjemną konsystencję gęstego żelu. Zawiera kompleks specjalnie dobranych kwasów AHA (glikolowego, migdałowego, mlekowego) oraz kwas laktobionowy PHA.


Opakowanie: Peeling czeka na nas w plastikowej butelce o pojemności 50 ml.
Konsystencja: Jest przeźroczysta i żelowa.
Zapach: Jest dosyć chemiczny, taki kwaskowaty i niezbyt przyjemny.
Cena/dostępność: W cenie regularnej za opakowanie musimy zapłacić około 45 zł, na szczęście ten peeling można upolować i za 35 zł. Dostaniecie go, chociażby w Rossmannie.


Moja opinia: Ten peeling z Bielendy Professional jest zamknięty w wygodnej buteleczce o pojemności 50 ml, a docelowo czeka na nas w kartoniku, na którym znajdują się wszystkie podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, czy skład. Wspomniana już butelka ma wygodny dozownik, to opakowanie airless, przez które możemy bez problemu zaaplikować pożądaną ilość kosmetyku. Do jednorazowej aplikacji wystarczają mi zazwyczaj 2/3 pompki, co sprawia, że ten peeling jest naprawdę szalenie wydajny. O ile dobrze pamiętam, to otworzyłam go jakoś na początku roku, używam bardzo regularnie, mamy połowę czerwca, a ja mam go nadal. :D Na ile użyć jeszcze zostało? Trudno mi powiedzieć, bo opakowanie nie jest przeźroczyste, dlatego zapewne podczas niektórej aplikacji po prostu się zasmucę. :D Konsystencja z kolei jest przeźroczysta i żelowa, taka ani zbyt gęsta, ani zbyt lejąca. Zapach peelingu nie jest zbyt przyjemny, a nawet powinnam napisać, że jest bardzo chemiczny. Czuć wyraźnie kwasowe nuty, ale na szczęście po zmyciu już wszystko ulatuje. ;) Peeling nakładam na jakieś 10-12 minut, później zmywam go letnią wodą. Przy pierwszych aplikacjach skóra delikatnie mnie piekła, ale później już jakoś nie zwracałam na to uwagi. Peeling w czasie aplikacji zastyga, tworzy taką jakby 'skorupkę'? Niemniej jednak nigdy nie miałam problemów z tym, żeby go zmyć. Efekty po użyciu widać praktycznie od razu po zmyciu tego peelingu. Skóra jest wyraźnie odświeżona, rozświetlona, a przy tym bardzo gładka i mega przyjemna w dotyku. Nie mogę nie wspomnieć też o tym, że ten kosmetyk działa super w momencie, gdy mam na buzi jakieś niedoskonałości — z jego pomocą zdecydowanie szybciej znikają. Jeżeli jednak na buzi są jakieś zadrapania, to zawsze je omijam, bo gdy kilka razy zdarzyło mi się nałożyć produkt w takim miejscu, to wszystko niemiłosiernie piekło i bolało. 

Cieszę się, że wypróbowałam ten peeling, bo jest naprawdę bardzo przyjemny. Moja mieszana skóra się z nim zakochała, dlatego zdecydowanie polecam Wam wrzucić go do koszyka. A może już go używałyście? :)

---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

14 komentarzy:

  1. Bardzo mnie nim zaciekawiłaś. Muszę przy najbliższych zakupach się za nim rozejrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie kosmetyki sprawdzają się u mnie kiedy mam jakieś niedoskonałości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie mnie kusisz tym produktem! Leci na wish listę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. nie stosowałam jeszcze mazideł z kwasami. Jakoś się cykam;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znałam go, muszę się skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubiałam ten peeling kwasowy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam tego typu peelingi. Co prawda jeszcze z Bielendy nie używałam ale mam w planach go zakupić jak skończę te, które aktualnie używam. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Planuję go kupić jak zużyję, to co aktualnie używam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam ale czeka w kolejce ;p Mam jeszcze parę innych kosmetyków z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Koniecznie muszę go wypróbować. Uwielbiam peelingi kwasowe :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę, że działa naprawdę fajnie, aż mam ochotę go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam tego peelingu, wciąż używam enzymatycznego od Tołpy, który świetnie się u mnie sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (106) nowości (147)