Intensywnie regenerujący olejek do twarzy — D’alchemy

niedziela, 1 stycznia 2023

Cześć,
czego mogę Wam życzyć z okazji tej wyjątkowej daty? Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz uśmiechu. Mam nadzieję, że uda Wam się zrealizować wszystkie zamierzone plany na ten rok. Trzymam kciuki też za siebie, a już, zwłaszcza że część tych planów obejmuje rozwój mojego bloga i instagrama. Niestety zaniedbałam trochę moje media i mam nadzieję, że w 2023 uda mi się to zmienić. ♥ W styczniu chcę nadrobić przede wszystkim wpis z denkiem, ale i z ostatnimi nowościami... dziś jednak przychodzę do Was z recenzją bardzo fajnego olejku, marki, z którą do tej pory nie miałam do czynienia! Mowa o D’alchemy. To kolejna firma, którą poznałam dzięki Pure Beauty.♥

Intensywnie regenerujący olejek do twarzy — D’alchemy
 

Od producenta: Stworzony na bazie drogocennego, czystego olejku różanego – eliksiru długowieczności. Wspomaga procesy odpornościowe skóry oraz pobudza jej naturalny proces gojenia i regeneracji. Doskonale odżywia i odnawia powierzchnię skóry oraz przyspiesza usuwanie toksyn, zapobiegając jej przedwczesnemu starzeniu się. 


Opakowanie: Dostałam podróżną, 5 ml wersję olejku, zamkniętego w szklaną, ładną buteleczkę.
Konsystencja: Olejek jak to olejek. Ma typową dla takich produktów konsystencję.
Zapach: Ten kosmetyk pachnie prawdziwą różą damasceńską. Aromat jest przecudowny.
Cena/dostępność: Za takie podróżne, 5 ml opakowanie trzeba zapłacić około 81 zł. Nie widziałam tego kosmetyku stacjonarnie, ale oczywiście jest dostępny na stronie D'alchemy. :)
 

Moja opinia: Olejek zamknięty w kartoniku, ma 5 ml i czeka na nas w eleganckiej, czarnej butelce z pipetą. Opakowanie jest bardzo wygodne i przede wszystkim — higieniczne, ponieważ umożliwia dostosowanie odpowiedniej 'porcji' kosmetyku. A do posmarowania całej twarzy i szyi wystarczają dosłownie 2/3 krople tego produktu. Wspomnę też o tym, że na kartoniku czekają wszystkie podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, skład, czy data ważności. Butelka nie zajmuje dużo miejsca, dzięki czemu super sprawdza się w podróży. A już, zwłaszcza gdy chcecie ograniczyć liczbę kosmetyków, które z Wami gdzieś 'jadą'. ;) Konsystencja jest typowa, uwagę zwraca z kolei obłędny zapach. Jeżeli lubicie różane aromaty, to jestem pewna, że zakochacie się w tej woni. Jest bardzo naturalna, intensywna, no i przepiękna. Wyczuwalna i podczas aplikacji i chwilę później. Gdy nakładam ten olejek solo, bez późniejszego użycia kremu, to mam wrażenie, że ten zapach zostaje na skórze naprawdę na długo. Piękny zapach to jednak nie wszystko. :D Najbardziej zaskoczyło mnie samo działanie, które jest rewelacyjne. Do tego stopnia, że mam ochotę na duże opakowanie tego produktu. Może uda się kiedyś upolować go w jakiejś fajnej promocji? ;) Olejek D'alchemy wspaniale odżywia i nawilża skórę. Pozwolił mi w ekspresowym tempie pozbyć się suchych skórek z okolicy nosa, gdy walczyłam z katarem. Efekty są tak naprawdę natychmiastowe, bo po kilku chwilach od nałożenia, buzia staje się maksymalnie przyjemna w dotyku i odżywiona. Uwielbiam ten efekt, zwłaszcza teraz, gdy temperatury na zewnątrz są, jakie są. :)

Ja po ten produkt sięgam w wieczornej pielęgnacji. Dopiero uczę się używać takie konsystencje i myślę, że z tego względu lepiej robić to właśnie na noc. Przy porannej pielęgnacji wolę nałożyć coś, co szybko się wchłania i pozwala na bezproblemowe zrobienie make-upu. :) Bardzo się cieszę, że ten olejek znalazł się w jednej z edycji Pure Beauty, bo sama pewnie nie zwróciłabym na niego uwagi. A to naprawdę godny uwagi produkt, który przecudownie pachnie.

Znacie markę D'alchemy? A może macie ochotę wypróbować coś z ich asortymentu? Jestem bardzo ciekawa! :) 

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

4 komentarze:

  1. Niedawno mi się skończył ten olejek, ale mam po nim naprawdę bardzo dobre wrażenia. I ten zapach 😍

    OdpowiedzUsuń
  2. Stosuje ten olejek, muszę dokładnie go sprawdzić bo mam wrażenie że mnie zapycha

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię takie olejki! Markę znam słabo. W zapasach mam ich esencjonalny balsam do ciała, więc wkrótce będę miała okazję poznać 😉

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam go kiedyś I super że był w tym pudełku i mam go znowu

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (109) nowości (151)