Oczyszczająca galaretka + złuszczający tonik + serum rozświetlające + krem nawilżający — Soraya Just Glow

wtorek, 4 maja 2021

Cześć,
dziś przychodzę do Was z długim, a zarazem... bardzo ciekawym wpisem na temat serii Just Glow z Sorayi. Nie ukrywam, że gdy tylko zobaczyłam te kosmetyki, miałam od razu ochotę je wypróbować. Na ten moment zużyłam już żel do twarzy, serum i tonik, krem powoli sięga dna, dlatego to najlepsza pora na recenzje. :D

Oczyszczająca galaretka + złuszczający tonik + serum rozświetlające + krem nawilżający — Soraya Just Glow

Od producenta:  Oczyszczająca galaretka do mycia twarzy z efektem glow nie tylko dokładnie oczyszcza skórę, ale wyrównuje jej koloryt i rozświetla. Jest to możliwie dzięki witaminie C obecnej w składzie.

Preparat tonujący Soraya Just Glow pomoże dokładnie oczyścić Twoją skórę, przywrócić jej harmonię i odświeżyć. Usuwa ze skóry zanieczyszczenia i sebum, reguluje wydzielanie sebum, pozostawia skórę delikatną, świeżą i promienną. 

Podaruj skórze energie i zostań prawdziwa glow queen! Zachwycaj naturalnym blaskiem, dzięki składnikom, które upiększa, odświeża oraz idealnie rozświetlają. ​ Co ma w sobie?​ Złote drobinki – nadają super efekt glow na skórze. Idealne rozświetlenie!​ Ekstrakt z pomelo – zapewnia energie i odświeżenie​ Witamina C – rozjaśnia, widocznie upiększając skórę​ Uzależniający zapach – to mix cytrusów, zielonego jabłuszka i granatu​ Konsystencja – lekka i szybko się wchłania, bez uczucia lepkości.

Doładuj skórę energią każdego dnia. Zachwycaj naturalnym blaskiem, dzięki składnikom, które upiększą, nawilżą i zniwelują niechciane rozszerzone pory. Co ma w sobie?​ Złote drobinki – nadają naturalny i piękny efekt głów na skórze​, ekstrakt z pomelo – zapewnia energie i odświeżenie​, witamina C – rozjaśnia, widocznie upiększając skórę​, niacynamid – matuje i zwęża pory​.

Opakowania: Kosmetyki są zamknięte w wygodnych, żółciutkich opakowaniach. :) Galaretka ma i tonik mają po 150 ml, serum 30 ml, a krem 50 ml.
Konsystencje: Galaretka ma konsystencję... galaretki. :D Serum jest płynne i brokatowe, krem ma jasny kolor i jest dosyć lekki. Na temat toniku chyba rozwodzić się nie muszę. :)
Zapachy: Wszystkie kosmetyki pachną bardzo podobnie... aromat jest świeży, cytrusowy i bardzo przyjemny.
Ceny/dostępność: Za żel musimy zapłacić około 17 zł, za tonik jakieś 14 zł, za serum 17 zł, za krem koło 15 zł. Kosmetyki Just Glow znajdziecie, chociażby na Notino.pl :) W sprzedaży jest tam jeszcze żel nawilżający i maseczka z tej serii.

Moja opinia: Seria Just Glow prezentuje się bardzo ładnie... motywem przewodnim jest witamina C, temu też na opakowaniach znajdziemy nawiązania do cytryny. :D Biorąc pod uwagę, że każdy z tych kosmetyków jest przeznaczony do zupełnie czego innego, napiszę tylko, że cechą wspólną tych wszystkich rzeczy jest bardzo przyjemny, świeży i orzeźwiający zapach. Jak dla mnie najintensywniejszy w przypadku galaretki i kremu. :) Oprócz tego każdy z tych produktów ma bardzo przyjemny skład. Od galaretki chce rozpocząć dzisiejszą recenzję. Kosmetyk jest zamknięty w wygodnej tubie o pojemności 150 ml. Nie miałam żadnych problemów z tym, żeby zużyć ją do końca, bo konsystencja jest żelowa i kojarzy się w sumie z taką nie do końca zastygniętą galaretką. Na zdjęciu nie do końca to widać, ale ta galaretka ma lekko żółty kolor. Galaretki używałam do oczyszczania twarzy — zarówno rano, jak i wieczorem. Kosmetyk lekko się pieni, bezproblemowo rozprowadza na twarzy, a i też bez problemu zmywa. Skóra po użyciu jest dobrze oczyszczona, nawet wtedy, gdy zmywałam wcześniej makijaż. Buzia wygląda promiennie i świeżo. :) Chyba nie muszę Wam mówić, że zużyłam ten kosmetyk z przyjemnością? :D
 
 
Dalej mamy tonik, którego byłam niesamowicie ciekawa. Czeka na nas zamknięty w butelkę o pojemności 150 ml. Ja co prawda wolę opakowania, które dozują produkt bezpośrednio na skórę, ale tutaj przy nalewaniu na wacik, również nie było żadnego problemu. Używałam go czasem rano, czasem wieczorem, czasem i rano i wieczorem. ;) Pomimo obecności kwasu, jest naprawdę delikatny dla skóry i nie powoduje żadnych podrażnień. Co więcej, mam wrażenie, że właśnie bardzo ładnie niweluje uczucie ściągnięcia na skórze, które czasem pojawiało się po jakichś kosmetykach myjących. Buzia po jego użyciu jest przyjemna w dotyku, nawilżona i rozpromieniona.
 
 
Brokatowe serum jest jak dla mnie najsłabszym kosmetykiem z tej całej czwóreczki. Moim zdaniem zupełnie nie nadaje się do stosowania na noc, ponieważ drobinki brokatu w nim zawarte są naprawdę duże, a sam kosmetyk sprawia, że twarz mocno się błyszczy. Podejrzewam, że wielu osobom nie spodoba się również konsystencja, która jest dosyć mokra, lepiąca i długo się wchłania. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie znalazła dla tego kosmetyku alternatywnego zastosowania. ;) Na noc się nie sprawdza, ale pod makijaż jest super. Z tym zastrzeżeniem, że trzeba naprawdę uważać podczas aplikacji. W momencie, gdy nakładałam za dużo tego produktu — drobinki były tak mocno widoczne, że nawet podkład ich nie zakrywał. Złotym środkiem okazało się oczywiście nakładanie dosłownie odrobinki kosmetyku i równomierne rozprowadzanie go po twarzy i szyi. Dzięki temu skóra była ładnie rozświetlona i rozpromieniona, a makijaż wyglądał naturalnie i zdrowo. Efekt glow może wyglądać ładnie, ale tak jak mówię — ilość nakładanego produktu musi być minimalna.

Na koniec zostawiłam krem, w końcu jest to ostatni etap mojej codziennej pielęgnacji. :D Tego kosmetyku również próbowałam używać i rano i wieczorem, no i u mnie najlepiej sprawdza się wtedy, gdy jest stosowany w ciągu dnia. To lekki, pięknie pachnący krem, który wchłania się w ekspresowym tempie. Na zdjęciu tego widać, ale on ma w sobie taki delikatnie błyszczące drobinki, o wiele subtelniejsze, niż w przypadku serum. Buzia po użyciu tego kremu jest delikatnie nawilżona i rozpromieniona, dlatego też o wiele chętniej stosuję go właśnie rano. Krem super sprawdza się pod makijażem, ponieważ nie doprowadza do jego szybszego ścierania, czy też rolowania. W sumie kilkukrotnie zdarzało mi się go używać również wtedy, gdy się nie malowałam i efekty były bardzo fajne — skóra wyglądał promiennie i ładnie. :D

Cieszę się, że wypróbowałam aż tyle kosmetyków z serii Just Glow. :D Na pewno skuszę się jeszcze na maseczkę. Jak nietrudno zauważyć... totalnym ulubieńcem dzisiejszego wpisu jest tonik, później galaretka, krem i serum. Dawniej kosmetyki z Sorayi jakoś specjalnie mnie nie kusiły, teraz coraz częściej się na nie decyduje. A Wy miałyście okazję wypróbować serię Just Glow?

---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

23 komentarze:

  1. jak te mazidła wyglądają ciekawie;) chętnie bym się z całą gromadką zapoznała bliżej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. ja mam zawsze ślinotok jak kosmetyki nazywają się tak jak jedzenie czy to galaretki czy musy haha;p

      Usuń
  3. Miałam kiedyś kosmetyk w formie galaretki ale do mycia ciała.❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie, nie miałam tej serii :) A już nieraz miałam ją kupić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jeszcze nie poznałam tej serii i też wcześniej jakoś omijałam ich produkty, ale ostatnio Soraya wypuszcza naprawdę ciekawe serie kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam tę serię z wyjątkiem jednorazowej maseczki 😊 mam galaretkę i serum, które świetnie się u mnie sprawdzające, zamierzam też zdobyć tonik, ale nigdzie go spotkać nie mogę 😕

    OdpowiedzUsuń
  7. Galaretkę kocham, na pewno do niej wrócę!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten tonik zbiera masę pozytywnych recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witamina C to bardzo intrygująca substancja, patrząc pod katem mojej naczykowej cery:)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale fajny zestaw, chętnie bym wypróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znałam, ale tonik kusi bardzo :) Fajna seria :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawa seria, najbardziej zaciekawiła mnie ta galaretka i tonik:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie poznam tonik z tej serii :) Szatę graficzną mają przepiękną :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tonik mnie najbardziej zainteresował. Lubię kosmetyki z cytrusowym aromatem.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chciałabym przetestować zaprezentowane produkt by wyodrębnić własną opinię! :) Bardzo lubię markę Soraya, jak dotąd testowane produkty spełniały moje oczekiwania.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  16. OOoo nie słyszałam wcześniej o tej serii ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Dawno już nie miałam produktów tej marki. Widzę, że warto się nią znowu zainteresować :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Właśnie ostatnio moja mama mi polecała tą serię-muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Słyszałam o tej serii i trochę się napaliłam, ale skoro serum jest rozświetlające, to nie dla mnie....Pokochałam mega całą różaną serię, dlatego zainteresowała mnie żółta, pewnie coś spróbuję, ale nie serum :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Z tej serii mam jedynie tonik i bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  21. bardzo ciekawe produkty! nie mialam okazji poznac

    OdpowiedzUsuń
  22. Kusi mnie ta seria bardzo, szczególnie tonik i galaretka do mycia twarzy.

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (108) nowości (151)