Czerwcowe nowości — ile wydałam na kosmetyki w ubiegłym miesiącu?

poniedziałek, 4 lipca 2022

Cześć,
chociaż mam przygotowaną całą listę kosmetyków, o których chciałabym Wam tutaj napisać, ciągle brakuje mi na to czasu. Na pewno wiecie, jak trudno jest czasami znaleźć chwilę na zdjęcia, a później jeszcze na przygotowanie wpisu. Przychodzę do Was jednak dzisiaj z moimi czerwcowymi nowościami, bo to post, którego nie chcę nigdy pomijać. Zapraszam do oglądania. :) 
 
Czerwcowe nowości
 
Pierwsze zdjęcie moich nowości jest dosyć konkretne, ale to dlatego, że mamy tutaj miks rzeczy kupionych na Vinted, a do tego w Hebe i w Pigmencie. Zacznę od Hebe, gdzie kupiłam piankę do mycia twarzy i nowy SPF z Lirene, dorzuciłam również saszetkę maseczki z Bielendy, której nie widać na foto. Za całość zapłaciłam 56,17 zł. Przed weselem, na które wybieraliśmy się w czerwcu, podreptałam do Pigmentu. No i nie da się ukryć, że tam trochę poszalałam i uzupełniłam swoje kolorowe braki. Kupiłam pędzelek do aplikacji pomadek, tusz do rzęs z Eveline i gąbeczkę do makijażu. Do koszyka wrzuciłam też kurację do stóp z Marion. Dalej znana mi już kolorówka z Golden Rose, czyli puder transparentny, podkład Total Cover i dwie, przepiękne pomadki. Z nowości wybrałam sobie jeszcze zestaw składający się z rozświetlaczy i różu. Całość + jeszcze pierdółki w stylu nożyczek, pilniczków itp., kosztowały mnie 230 zł.

No i na koniec nowe zapachy z Vinted, kupiłam kilka mniejszych pojemności, bo moje perfumy się pokończyły. Konkretnie mam tutaj perfumetkę Black Opium, próbkę My Way i Si, a także nowego zapachu od Michaela Korsa. Wybrałam sobie też zapach Ocean di Gioia, który od dawna mnie ciekawił. Tutaj na szczęście doliczam tylko 25 zł, bo za większość nie płaciłam ja. Taki to piękny prezent. :D

Końcem czerwca byłam na pierwszym wakacyjnym wyjeździe, dlatego zdecydowałam się na zakup kilku kosmetycznych miniaturek w Rossmannie. Nie zużyłam co prawda wszystkiego, ale niedługo kolejny wyjazd i tam już na pewno się uda. A co tutaj konkretnie mam? Szampon z Pantene i kilka kosmetyków z Crazy Young — żel pod prysznic, żel do mycia twarzy i szampon z odżywką 2w1. Dalej mała pianka z Isany, żel do higieny, szampon z Alterry i jeszcze odżywka z Joanny. Za rzeczy ze zdjęcia zapłaciłam 36,53 zł.

 
A skoro już mowa o wakaacyjnych wyjazdach, to tak oto pięknie prezentuje się paczka, która dotarła do mnie w czerwcu od Joanny. Jak widzicie mam tutaj same 'przydasie', czyli szampony, żele pod prysznic, a nawet żel do higieny intymnej. Na pewno chętnie je zużyję i bardzo dziękuję. :) 
 

W prezencie od Ali dostałam z kolei ciekawy hydrolat z LaLe. Mam tutaj wersję z białą i zieloną herbatą, o której szczerze mówiąc, nawet wcześniej nie czytałam. Obok jeszcze kosmetyk z The Ordinary, który bardzo mnie kusił, a mianowicie niacynamid połączony z cynkiem. Brzmi bardzo kusząco!
 

Czas na (chyba) ostatnie zdjęcie, czyli dwie nowości do stóp z Eveline. Mam tutaj zmiękczający peeling-pumeks i jeszcze krem na pękające pięty. Oba kosmetyki bardzo mnie kusiły i dorzuciłam je do koszyka podczas kupowania różnych 'przydasi' do domu. Z tego też względu nic tutaj nie doliczam, bo znowu — nie ja płaciłam. :D

O ile o niczym nie zapomniałam, to śmiało mogę stwierdzić, że czerwiec to przede wszystkim kolorowe zakupy. Z całą pewnością jednak w najbliższej przyszłości nie będę musiała kupować rozświetlacza, czy pudru. No i mam już podkład na 'lepsze okazje'. ;) W lipcu kupiłam już kilka kremów SPF, ale pokażę Wam je oczywiście za miesiąc. :D

W czerwcu przybyło mi 29 nowych kosmetyków, a na zakupy wydałam łącznie 347,7 zł. Zdecydowanie nie jest to kwota, która mnie satysfakcjonuje, ale na szczęście zużyłam też całkiem sporo zapasów i sprzedałam kilka kosmetyków, których nie potrzebowałam. I to na duży plus!

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

15 komentarzy:

  1. No cuda, cuda, ale na szczęście nie widzę nic co by mnie specjalnie kusiło :D :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem tych kosmetyków Eveline do stop

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam serię Joanna Naturia. Dodatkowo opakowania Crazy Young są genialne!
    Świetne nowości :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba tylko puder z GR miałam :). Ciekawy hydrolat, sprawdziłabym go z chęcią.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja staram sie nic nie kupować. Dopóki nie wykończe tego co mam

    OdpowiedzUsuń
  6. Luksus za grosze4 lipca 2022 22:43

    Widzę tutaj sporo perełek ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ten hydrolat z LaLe mnie interesuje: )

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie się wybieram po zakup miniaturek do Rossmana

    OdpowiedzUsuń
  9. łooo ile mazideł:D ja w czerwcu szalałam z zakupami dla młodej także tego xd

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne nowości, miłego testowania! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Crazy Young wygląda ciekawie, ale zanim coś wypróbuję poczekam na recenzję. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale te kosmetyki miniaturki fajne 😊

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja kupiłam 2 kremy jeden na dzień a drugi maska na noc firmy Efektima seria 24k za które wydałam 60 zł. a co do twoich perfum to znam wszystkie zapachy. ocean jest boski :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Żel do mycia twarzy o zapachu Mojito najbardziej mnie ciekawi :) Miłego testowania!

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (106) nowości (147)