Eco krem sebo — regulujący na noc — Lirene Natura

poniedziałek, 31 maja 2021

Cześć,
dziś w końcu przychodzę do Was z recenzją kremu sebo z Lirene. Dlaczego w końcu? Ano przede wszystkim ze względu na to, że otworzyłam go końcem zeszłego roku. Na zimę był jednak zdecydowanie za słaby, więc trochę poczekał sobie do wiosny i zużyłam go jakiś miesiąc temu. Jeżeli jesteście ciekawi, jak się u mnie sprawdził, to zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu.

Eco krem sebo — regulujący na noc — Lirene Natura 

Od producenta: ECO krem sebo-regulujący na noc zawiera 95% składników organicznych i pochodzenia naturalnego, o działaniu likwidującym niedoskonałości. Wspomaga nocną regenerację skóry sprawiając, że po przebudzeniu jest ona matowa i odświeżona. Polecany szczególnie dla cery tłustej i mieszanej.

REDUKCJA NIEDOSKONAŁOŚCI
Zamknięty w plantsomie, organiczny ekstrakt z szarotki likwiduje niedoskonałości oraz redukuje skłonność do przetłuszczania się skóry. Skutecznie zmniejsza zaskórniki i widoczność rozszerzonych porów.
PRZYWRÓCENIE RÓWNOWAGI
Kompleks naturalnych wyciągów z łopianu, biotyny i soli cynku normalizuje wydzielanie sebum oraz działa antybakteryjnie. Olej z konopi optymalnie nawilża skórę, zapobiegając przesuszeniu oraz łuszczeniu się. Krem rozjaśnia skórę, wyrównując jej koloryt.


Opakowanie: Krem jest zamknięty w wygodną tubkę o pojemności 50 ml.
Konsystencja: Jest dosyć lekka, ma jasny kolor.
Zapach: Świeży, delikatnie cytrusowy.
Cena/dostępność: W cenie regularnej za ten kosmetyk musimy zapłacić coś ponad 25 zł, ale można go upolować o wiele taniej np. za 15-16 zł. Znajdziecie go w Rossmannie, Hebe i w innych drogeriach internetowych. :)


Moja opinia: W papierowym opakowaniu czeka na nas krem z pompką airless o pojemności 50 ml. Lubię takie rozwiązania, ponieważ dozowanie kosmetyku jest bardzo higieniczne. :) Opakowanie ma jasny kolor, a kierując butelkę pod światło moglam bez problemu sprawdzić, ile zostało go w środku. Na tekturze znajdziemy wszystkie potrzebne informacje, takie jak sposób użycia, czy skład. Konsystencja ma jasny kolor, jest lekka, kremowa i przyjemna w dotyku. Wchłaniała się praktycznie w tempie ekspresowym, dzięki czemu ten krem sprawdzał się super również pod makijażem. Zapach tego kremu spodoba się wszystkim osobom, które lubują się w świeżych i cytrusowych woniach — zdecydowanie umila stosowanie. Jeżeli zaś chodzi o samo działanie, to tak jak wspominałam — ten krem zdecydowanie nie nadaje się na jesień i zimę, ale teraz na wiosnę i lato będzie idealny. Szybko się wchłania i sprawia, że buzia wygląda bardzo ładnie — jest odświeżona i zregenerowana. Ten krem nie wpływał również w żadnym stopniu negatywnie na stan makijażu, nie doprowadzał ani do rolowania się podkładu, ani też do nadmiernego świecenia. To co prawda kosmetyk na noc, ale ja bardzo często używam tego samego kremu i rano i wieczorem. :D Na uwagę zasługuje również bardzo przyjemny skład produktu — na jednej stronie opakowania jest on rozpisany w taki sposób, że każdy bez problemu ogarnie, co jest w środku. Nie zauważyłam co prawda, aby ten krem wpływał jakoś szczególnie na redukcję niedoskonałości, bo tak naprawdę ja też nie mam z nimi jakiegoś większego problemu. Jedynie kilka dni przed okresem coś tam się pojawia, ale na pewno nie w takim stopniu, żeby było to uciążliwe. :) 

Cieszę się, że wypróbowałam ten krem i myślę, że warto się na niego skusić. Nie ukrywam też, że jestem bardzo ciekawa innych wersji z tej serii :D A Wy już miałyście okazję go używać?

---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

10 komentarzy:

  1. Krem chyba nie dla mnie? Ja już bardziej celuje w anti-aging.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że można stosować ten krem na dzień i na noc. Bardzo jestem go ciekawa, bo chyba byłby idealny dla mojej cery :)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię produkty Lirene, sprawdzają mi się od wielu lat:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam tego kremu, ale ciekawi mnie kilka kosmetyków z tej Eco serii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawiłaś mnie tym kremikiem muszę się mu przyjrzeć bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Akurat w pielęgnacji nocnej stawiam na bardziej odżywcze produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że teraz ten krem i u mnie by się super sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Od wieków nie używałam produktów tej marki, czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam go, ale dla mnie jest takim przyjemnym średniaczkiem :D Wiśnia i czarny bez o wiele lepsze z tej serii :)
    Ale ładne foty! Ale coś jesienne, u mnie już powoli się plener będzie pojawiał :D

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (106) nowości (147)