Podkład do twarzy Ideal Tone 103 — AA

niedziela, 8 sierpnia 2021

Cześć,
nie chciałabym zapeszać, ale to kolejna recenzja podkładu, która się tutaj pojawia w ostatnim czasie. :D Czyżby udało mi się przerwać złą passę zaległości? Zobaczmy... :D W każdym razie przychodzę dzisiaj do Was z recenzją podkładu z AA Ideal Tone. O ile się nie mylę, to już chyba moje 2 opakowanie, dlatego, jeżeli jesteście ciekawi, jak się sprawdza, to zapraszam do lektury.

Podkład do twarzy Ideal Tone 103 — AA 

Od producenta: Podkład Ideal Tone Foundation perfekcyjnie dopasowuje się do naturalnego odcienia cery, tworząc piękny i nieskazitelny makijaż.Zapewnia idealne krycie przez 16h oraz komfortowe nawilżenie.

Opakowanie: Podkład jest zamknięty w tubce o pojemności 75 ml.
Konsystencja: Z jednej strony jest taka dosyć gęsta i zbita, a z drugiej za bardzo wodnista.
Zapach: Jest praktycznie niewyczuwalny, taki lekko chemiczny.
Cena/dostępność: W cenie regularnej ten podkład kosztuje około 26 zł, ale w promocji można go upolować nawet za jakieś 14 zł. Ja obie swoje sztuki kupiłam w Rossmannie :)


Moja opinia: Ten podkład jest zamknięty w tubce o pojemności 75 ml. Tubka jest taka dosyć twarda i nie da się jej przeciąć więc niestety na pewno sporo tego kosmetyku zostaje w środku i się zwyczajnie marnuje. A szkoda, bo ja chętnie przecięłabym opakowanie i zużyła je naprawdę do dna. ;) Na odwrocie czekają na nas wszystkie podstawowe informacje, takie jak sposób użycia i skład. Tak jak pisałam - z jednej strony konsystencja jest dosyć treściwa, ale z drugiej jednak taka za bardzo lejąca. No wiecie, takie coś... pomiędzy. :D Przy jednorazowej aplikacji nie trzeba używać tego podkładu zbyt dużo, bo super kryje już przy bardzo delikatnej i cienkiej warstwie. No właśnie, skoro już o tym mowa, to ten podkład świetnie sprawdza się praktycznie przez cały rok. Latem nakładam po prostu mega cieniutką warstwę, zimą trochę mocniej i bardziej intensywnie go wklepuję. Jeżeli chodzi o zapach, to jest on w sumie taki dosyć standardowy, lekko chemiczny, ale ani jakoś specjalnie nie utrudnia, ani nie umila stosowania. Kolor 103 Light Beige dobrze dopasowuje się do mojej jasnej cery. Tak dla porównania, to zazwyczaj sięgam np. po 105 Fit Me z Maybelline. :) Ten podkład, podobnie zresztą, jak i każdy inny, nakładam za pomocą gąbeczki. Chociaż konsystencja jest dosyć specyficzna, to podkład nakłada się bez większego problemu. Zwłaszcza że bardzo ładnie dopasowuje się do skóry. Przy cienkiej warstwie krycie jest raczej średnie, ale można to łatwo zintensyfikować. Wystarczy po prostu doklepać trochę więcej tego podkładu. Buzia po użyciu wygląda całkiem ładnie, naturalnie i promiennie. Już od dawna stawiam na podkłady, które wyglądają na buzi naturalnie, a nie na takie, które tworzą efekt jakiejś dziwnej nieprzyjemnej i przede wszystkim - sztucznej maski. Z AA nie ma takiego problemu, bo buzia wygląda świeżo i ładnie. Największym minusem jest oczywiście trwałość, bo bez poprawek ten podkład wytrzymuje na buzi maksymalnie kilka godzin. Jeśli jednak nie macie problemów z tym, żeby od czasu do czasu coś poprawić i przypudrować, to myślę, że warto będzie na niego postawić.

Miałyście okazję używać tego podkładu? Jak się u Was sprawdził? :) 

---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

5 komentarzy:

  1. Nie miałam go, muszę obadać odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z AA akurat wśród kosmetyków do makijażu nie próbowałam niczego oprócz pudru sypkiego z serii wings of color😉 N A z podkładów bardzo przypadły mi do gustu w ostatnich miesiącach te z Eveline i na razie nie ciągnie mnie do innych 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam od nich podkład, ale chyba taki z zielonymi/niebieskimi napisami. Chyba matujący. Jednak mnie nie porwał, a szkoda, bo wiele osób go wychwala.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba nigdy nie miałam podkładu tej marki : )
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (106) nowości (147)