Przeciwzmarszczkowy krem pod oczy Your Time Keeper — Babo

poniedziałek, 22 listopada 2021

Cześć, 
zdecydowanie jest kilka takich produktów, których używania... muszę się nauczyć. No, a raczej nauczyć regularności w ich stosowaniu. Tak jest, chociażby w przypadku kremów pod oczy, chociaż ostatnio i tak poczyniłam niezłe postępy w tej sprawie. (Czekam na brawa :D) Z tego też względu przychodzę do Was dzisiaj z recenzją kremu, który dostałam miesiąc temu na spotkaniu blogerek. Zaczęłam go używać praktycznie od razu, ponieważ naczytałam się w internecie sporo pozytywnych opinii na temat tego produktu. Te zawsze zachęcają mnie do używania. :D

Przeciwzmarszczkowy krem pod oczy Your Time Keeper — Babo 

Od producenta: Krem pod oczy przeciwzmarszczkowy z linii Your time keeper – prewencja przeciwzmarszczkowa i nawilżanie. Krem nawilża, wygładza, redukuje opuchliznę i zasinienia, działa przeciwzmarszczkowo. Krem jest bogaty w składniki aktywne: Biomimetyczny neuropeptyd rozkurcza mięśnie, które w stanie napięcia tworzą zmarszczkę. Działa liftingująco, wygładzająco, napinająco, przeciwzmarszczkowo; kofeina działa drenująco, przeciwlimfatycznie, redukuje obrzęki i cienie pod oczami; ekstrakt z owoców Goji stymuluje, odżywia i rozjaśnia skórę. Działa nawilżająco i przeciwzmarszczkowo, ekstrakt z kasztanowca pobudza krążenie, zmniejsza zasinienia, wzmacnia i uszczelnia ściany naczyń krwionośnych. Działa przeciwobrzękowo i przeciwzapalnie; beta-glukan z drożdży stymuluje układ odpornościowy skóry, zmniejsza podrażnienia sok z liści aloesu – nawilża, chroni i koi skórę; betaina z buraka cukrowego silnie nawilża i chroni błony komórkowe, oliwa z oliwek wygładza, odżywia, daje poczucie komfortu skórze wokół oczu, olej ze słodkich migdałów uelastycznia, wzmacnia barierę lipidową skóry; olej z rokitnika stymuluje, regeneruje, przyspiesza regenerację skóry, działa przeciwzmarszczkowo; olej z zielonej kawy nawilża, uelastycznia, wygładza, działa przeciwzmarszczkowo; masło shea odżywia, koi i chroni skórę; sok z liści aloesu nawilża, chroni i koi skórę; pantenol utrzymuje prawidłowe nawilżenie; alantoina łagodzi, nawilża, stymuluje odnowę komórek naskórka; witamina B3 (niacynamid) zmniejsza podrażnienie, poprawia barierę ochronną skóry, działa przeciwtrądzikowo; witamina E nazywana „witaminą młodości”. Jest silnym antyoksydantem, nawilża, odżywia, uelastycznia, ujędrnia, wzmacnia elastyczność naskórka. Posiada umiejętność wniknięcia i wzmocnienia cementu międzykomórkowego.

Opakowanie: Krem jest zamknięty w szklanym słoiczku o pojemności 15 ml.
Konsystencja: Treściwa, masełkowata, a jednocześnie taka dosyć lekka.
Zapach: Otulający, ciepły,
Cena/dostępność: Opakowanie tego kremu w cenie regularnej kosztuje 139 zł, ale w promocji można go upolować za około 90 zł. Krem jest dostępny np. na stronie Babo, ale i w wielu drogeriach online z naturalnymi kosmetykami. :)

Moja opinia: Ten krem jest jest zamknięty w tekturowym pudełeczku, a docelowe opakowanie to szklany słoiczek o pojemności 15 ml. Ja w przypadku takich kosmetyków raczej wolę opakowania w formie np. tubki, ale tutaj ze względu na treściwą, masełkowatą konsystencję takie opakowanie jest lepszym pomysłem, bo można bez problemu wydobyć kosmetyk ze środka. :) No i co tu dużo mówić, ten kosmetyk zdecydowanie nie zajmuje zbyt wiele miejsca. Konsystencja oprócz tego, że jest treściwa, ma jasny, lekko żółty kolor, ale w żaden sposób 'nie koloruje' okolic oczu, myślę, że wiecie, co mam na myśli. :D Jeżeli zaś chodzi o sam zapach, to jest on taki ciepły i otulający, a zarazem bardzo delikatny, przypomina mi jakiś delikatny aromat perfum, których nazwy nie jestem w stanie wymienić. No w każdym razie umila aplikację, ale niestety jest wyczuwalny tylko podczas nakładania, później już się ulatnia, a szkodaaaa. No i już standardowo przejdźmy do opisu samego działania. Krem jak wspominałam jest bardzo treściwy, ale jednocześnie nie jest zbyt tłusty, przy nakładaniu wystarczy wykorzystać naprawdę odrobinę. To oczywiście przekłada się na sporą wydajność, podejrzewam, że ten krem wystarczy mi jeszcze spokojnie na kilka dobrych tygodni. Zazwyczaj nakładam go podczas wieczornej pielęgnacji, aleeee zdarza się i podczas porannej. :D Lubię nakładać ten krem, bo mocno pielęgnuje okolice oczu i jej nie obciąża. Ja ogólnie nie znoszę kosmetyków, które obciążają skórę i są na niej zbyt długo i zbyt mocno wyczuwalne, tutaj na szczęście nie ma takiego problemu. Skóra po użyciu tego kremu jest przyjemnie nawilżona, odżywiona i taka napięta, ale bez efektu przesuszenia. W momencie, gdy nakładam ten korektor rano, to później spokojnie mogę sięgać po korektor, czy podkład - nie zauważyłam, żeby ten kosmetyk wpływał negatywnie na trwałość kolorówki, w ogóle się też nie odznacza. Na koniec jak zwykle najlepsze, czyli wisienka na tym pielęgnacyjnym torcie. :D Jeżeli śledzicie mnie regularnie na instagramie, to na pewno wiecie, że często zdarza mi się nie wyspać, a ten krem pięknie to niweluje. Działa dobrze zarówno na obrzęki, jak i cienie pod oczami.

Wspomnę też o przyjemnym składzie, na który zwraca uwagę ogromna liczba osób. Nie dziwię się, bo mamy tutaj między innymi kofeinę, witaminę E, czy betainę. Nic więc dziwnego, że ten krem tak dobrze pielęgnuje skórę wokół oczu. Miałyście już okazję go używać?

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

11 komentarzy:

  1. Mnie jeszcze nie udało się znaleźć kremu który likwidowałby oznaki niewyspania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi cudownie! Na pewno sprawdził by się u mnie 😁 Ja jestem bardzo regularna w wklepywaniu kremów pod oczy. Dosyć wcześnie pojawiły mi się pierwsze zmarszczki, więc od razu zaczęłam działać, aby je zlikwidować 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. ale mam na niego ochotę wielką:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten kremik jest w obecnej mojej pielęgnacji :) Polubiłam to małe cudo!

    OdpowiedzUsuń
  5. zachęciłaś mnie do wypróbowania:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z czasem się nauczysz :) u mnie to podstawa pielęgnacji. Ten faktycznie ma fajny skład. Ja obecnie mam już ulubiony na noc - Martina Gebhardt

    OdpowiedzUsuń
  7. O marce czytałam już dobre opinie, sama niczego nie miałam. Kremikiem bardzo mnie zaciekawiłaś. W ostatnim czasie jestem fanką kremów pod oczy. Lubię je używać, testować i sprawdzać jak podziałają na moje duże zmarszczki ;) Czuję się zachęcona do wypróbowania tego od Babo :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aktualnie wykańczam krem pod oczy z Vianka, ale kto wie, może się na tego skuszę za jakiś czas. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tej marki jeszcze nic nie miałam. Wciąż szukam dla siebie dobrego kremu pod oczy, więc w przyszłości go nie wykluczam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Słyszałam już sporo dobrego o tym kremie, jestem go bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (106) nowości (147)