Pomadka nabłyszczająca Bright Lipstick 502 Electric Pink — Dr Irena Eris

czwartek, 29 września 2022

Cześć,
dziś przychodzę do Was z recenzją przepięknej pomadki marki Dr Irena Eris, którą znalazłam we wrześniowym pudełku Pure Beauty. Jakiś czas temu pokazywałam Wam to pudełko w całej okazałości, a dzisiaj czas właśnie na recenzję pierwszego produktu z niego. Pomadka spodobała mi się tak bardzo, że praktycznie od razu zabrałam się za jej zużywanie! Teraz z kolei towarzyszy mi na tyle często, że nie mogłabym Wam jej tutaj nie pokazać. Zapraszam.

Pomadka nabłyszczająca Bright Lipstick 502 Electric Pink — Dr Irena Eris
 

Od producenta: Pomadka o lekkiej, kremowej konsystencji z zawartością subtelnych drobinek rozświetlających dla zapewnienia krystalicznego koloru oraz efektu błyszczących, mokrych ust. Dzięki pielęgnacyjnej formule usta zyskują natychmiastowe uczucie jedwabistej miękkości, komfortu i nawilżenia. Witamina E chroni je i przeciwdziała starzeniu. Kremowe, błyszczące wykończenie makijażu, lekkie krycie. Formuła bezzapachowa, testowana DERMATOLOGICZNIE. 
 

Moja opinia: Ta nabłyszczająca pomadka od Dr Ireny Eris jest zamknięta w stylowym, szarym opakowaniu. Produkt ma 3.3 g pojemności, a cena regularna to około 79 zł. Oczywiście w promocji tę piękną szminkę można upolować taniej. :) Mi trafił się kolor 502, czyli Electric Pink, ale do wyrobu są również inne zarówno jasne, jak i ciemne odcienie. Na pierwszy rzut oka trudno dostrzec wspomniane drobinki rozświetlające. Faktycznie — są tak subtelne, że widać je dopiero po pomalowaniu ust i efekt, jaki na nich tworzą, jest śliczny. Usta po pomalowaniu są delikatnie mokre, ładnie błyszczą, ale nie jest to nachalny efekt. Mój kolorek, czyli 502 to chyba połączenie różowego i pomarańczowego. Ten iście koralowy kolor przepięknie się mieni i sprawia, że usta są super zauważalne.


Muszę jeszcze skupić się na samej formule tej pomadki. Jeżeli szukacie produktu, który przetrwa wiele godzin i sprawi, że usta będą w stanie nienaruszonym, to zdecydowanie nie jest to pomadka takiego typu. Tutaj mamy do czynienia z produktem mocno nawilżającym, który dodatkowo został 'podkręcony' fajnym i zwracającym na siebie uwagę kolorkiem. Usta po aplikacji tej pomadki są nawilżone i miękkie w dotyku, a do tego po prostu — ładnie wyglądają. Chociaż odcień 502 zwraca na siebie uwagę i jest wyraźnie widoczny, nie mam problemu z nałożeniem tej szminki nawet bez wykorzystania lusterka. Bardzo łatwo się ją rozprowadza i bez problemu się zmywa. Ja uwielbiam takie ochronne produkty, które dodatkowo zdobią usta, dlatego podejrzewam, że nie będę mieć żadnych problemów z tym, żeby tę pomadkę zużyć do końca. A już, zwłaszcza że Electric Pink wspaniale pasuje do mojej jasnej karnacji! Podoba mi się też kolo 508, czyli Darling Pink. Na swatche w internecie wygląda po prostu obłędnie. Może kiedyś dołączy do mojej kolekcji. :)


 Znacie już pomadki z tej serii? Jak podoba Wam się kolorek, którym ja się ostatnio zachwycam?

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

3 komentarze:

  1. Piękny kolorek! Ja jednak jeśli już używam kolorowej pomadki, to sięgam po matowe, zastygające. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie wygląda. Też ją mam i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (107) nowości (151)