Żel aloesowy — Holika Holika

niedziela, 11 kwietnia 2021

Cześć,
dziś przychodzę do Was z recenzją bardzo ciekawego produktu, który być może... jest Wam już dobrze znany? ;) Pamiętam, że kiedyś na blogach i na instagramie był ogromny szał na żel aloesowy. Ostatnimi czasy trochę ucichł, ale biorąc pod uwagę, że uważam, że to naprawdę świetny i wielofunkcyjny produkt, nie mogłabym nie napisać tej recenzji. Zapraszam do lektury :)

Żel aloesowy — Holika Holika

Od producenta: Wielofunkcyjny aloesowy żel, który zawiera 99% ekstraktu z aloesu. Może być stosowany do każdego rodzaju skóry twarzy i ciała. Koreański żel aloesowy marki Holika Holika jest hipoalergiczny. Nadaje się również do skóry wrażliwej, podrażnionej i problematycznej. Nie zawiera parabenów, olejów mineralnych, sztucznych barwników oraz składników pochodzenia zwierzęcego.
Żel nawilża, chłodzi, odświeża i rewelacyjnie wchłania się w skórę, głęboko w nią wnikając i utrzymując odpowiednie nawodnienie przez dłuższy czas. 99% zawartości produktu to sok z aloesu, który pochodzi z czystej wyspy Jeju w Korei Południowej. Pozbawiony zbędnych dodatków skład zachwyci wszystkie fanki naturalnej pielęgnacji.


Opakowanie: Ten kosmetyk można upolować w wygodnej plastikowej butelce o pojemności 55 ml albo 250 ml.
Konsystencja: Jest bezbarwna, taka średnio gęsta i trochę klejąca.
Zapach: Delikatny, świeży i przyjemny.
Cena/dostępność: Za mniejszą butelkę musimy zapłacić około 10 zł, za większą jakieś 30 zł. Tego żelu nie widziałam nigdy stacjonarnie, ale można go upolować w wielu drogeriach online.
 

Moja opinia: Żel aloesowy Holika Holika jest zamknięty w wygodnej tubce o pojemności 55 ml albo 250 ml. Na zdjęciach możecie zobaczyć, że ta mniejsza butelka jest w sumie idealna na różnego rodzaju wyjazdy. :) Wspomnę też o tym, że oba te opakowania zdążyłam już zużyć i nie miałam żadnych problemów z tym, żeby wydobyć produkt do końca. :D Z tyłu butelki czekają na nas wszystkie podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, czy skład. Konsystencja jest przeźroczysta, taka trochę lepka i niezbyt gęsta. Trochę kojarzy mi się z jakąś nie do końca stężałą galaretką. ;) Zapach z kolei jest świeży, delikatny i bardzo przyjemny. Umilał mi każde stosowanie tego produktu, a już zwłaszcza dlatego, że utrzymywał się długo na skórze, czy włosach. Skoro już mowa o stosowaniu, to przejdę teraz do działania. Jeżeli mam być szczera, to chyba nigdy nie miałam tak wielofunkcyjnego kosmetyku. Dosłownie! Można go używać na tyle sposobów, że sama chyba nie przetestowałam wszystkich. :D Zacznę od tego, że ten żel rewelacyjnie sprawdza się u mnie jako podkład do olejowania lub kremowania włosów. Po każdym takim zabiegu moje pasma były rewelacyjnie nawilżone, odżywione i bardzo mięciutkie w dotyku. Do tego stopnia, że mogłabym cały czas dotykać je dłonią. :) W kwestii pielęgnacji twarzy ten żel sprawdza się z kolei cudnie, jako alternatywa dla kremu — przede wszystkim oczywiście podczas tych cieplejszych miesięcy. Tutaj również... nawilża skórę i zostawia ją wręcz jedwabistą w dotyku. Biorąc jednak pod uwagę, że konsystencja jest trochę klejąca, to trzeba tego produktu nakładać naprawdę niewiele, no i chwilkę odczekać, zanim się wchłonie. Żel aloesowy sprawdza się również cudownie do leczenia... poparzeń słonecznych. Niestety miałam te wątpliwą przyjemność nabawić się ich w zeszłe wakacje. :D Skóra była czerwona i bardzo piekła, a po każdym nałożeniu tego żelu odczuwałam naprawdę ogromną ulgę. Dosłownie miałam wtedy wrażenie, że moje ciało wchłania ten żel w tempie ekspresowym, ale zważając na to, że ciało o wiele mniej piekło — byłam zadowolona. 
 
 
Te dwa opakowania żelu aloesowego już zużyłam, ale na pewno zdecyduję się kupić go przed wakacjami. Jestem pewna, że się przyda, chociaż mam nadzieję, że w tym roku nie będę tak spalona, jak w poprzednim. :D A Wy lubicie żel aloesowy tej firmy? Jak się u Was sprawdza?

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

13 komentarzy:

  1. Rzeczywiście teraz już nie jest taki popularny.. Miałam go na fali popularności, ale jakoś nie miałam wow. Fajny pod olejowanie, ale ogólnie nie d końca rozumiem fenomen :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba sobie ten że kupie, ale będę go używać do włosów, bo właśnie moje włosy ostatnio są przesuszone, a to wina tego, że przedawkowałam olejek indyjski do włosów, który używałam przed każdym myciem. Wiem, że kosmetyki z aloesem dobrze wpływają na moje włosy więc ten żel też mam nadzieję, że się sprawdzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam i lubię. Przydatny produkt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Żel aloesowy, ma fajne właściwości i działanie na skórę, chociaż na zawsze, potrafi ten gagatek niektórym też wyrządzić krzywdę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten żel mam na swojej kosmetycznej wish liście od bardzo dawna, ale jakoś do dzisiaj go nie kupiłam...

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię żel aloesowy, ja mam ze Skin79 kupuje w hebe na promocji :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To bardzo fajny produkt do stosowania po opalaniu w celu schłodzenia i ukojenia skóry ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie najlepiej sprawdza się na włosach nałożony przed olejem.

    OdpowiedzUsuń
  9. Używam ten żel do twarzy i włosów. Jest bardzo dobry, a jedyna jego wada to ciężko wydobyć ostatki z takiej buteleczki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam go kiedyś i bardzo lubiłam, mój mąż go podbierał mi : )
    Pozdrawiam : )

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię ten żel za wszechstronne zastosowanie :)

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (109) nowości (151)