Maska nocna do średniej porowatości Sleeping Beauty — Anwen

poniedziałek, 7 marca 2022

Cześć,
zaczynam myśleć, że wyzwanie, które zrobiłyśmy sobie z Alą, faktycznie może pomóc mi w ogarnięciu wszelkich zaległości. A już, zwłaszcza że nie planujemy kończyć go w marcu! :) Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją fantastycznej maski do włosów, którą... zużyłam w listopadzie. Dostałam ją z kolei w marcu zeszłego roku. Czy tylko ja uważam, że jej recenzja powinna pojawić się już dawno temu?

Maska nocna do średniej porowatości Sleeping Beauty — Anwen
 

Od producenta: Fryzura jak z bajki? Przekonaj się, że to możliwe. Nocna maska Sleeping Beauty intensywnie zadba o Twoje włosy, podczas gdy Ty będziesz smacznie spać. Maska zawiera szereg składników odżywczych, wzmacniających i kondycjonujących włosy. Naturalny zamiennik silikonu, pochodzący z oleju makadamia chroni je przed zniszczeniami. Oleje: makadamia i z pestek śliwki domykają łuski włosa i wygładzają je. Spirulina i ekstrakt z czerwonych wodorostów odżywiają włosy i wspierają ich odbudowę. Dzięki dodatkowi skrobi kukurydzianej włosy nie będą się puszyć.
 

Opakowanie: Maska jest zamknięta w wygodnej tubce o pojemności 200 ml.
Konsystencja: Ma jasny kolor, jest całkiem gęsta.
Zapach: Przyjemny, słodki.
Cena/dostępność: W cenie regularnej za opakowanie musimy zapłacić 39,99 zł, ale oczywiście często można tę maskę upolować w fajnej promocji! Znajdziecie ją na stronie producenta, w Hebe, Rossmannie i wielu innych drogeriach :)
 

Moja opinia: Ta maska jest  zamknięta w wygodnej tubie o pojemności 200 ml. Szata graficzna bardzo mi się podoba i faktycznie poniekąd nawiązuje do takiej 'nocnej' pielęgnacji. Samo opakowanie jest wygodne, dzięki temu, że jest bardzo miękkie, możemy je swobodnie przeciąć i wydobyć produkt dosłownie do samego końca. Na etykiecie z kolei standardowo czekają na nas wszystkie informacje dotyczące prawidłowego stosowania, czy składu. Dzięki temu, że konsystencja jest gęsta i przyjemnie kremowa, sama maska jest naprawdę bardzo wydajna. Przyznam szczerze, że wystarczyła mi na co najmniej kilkanaście użyć, a że tak powiem... nigdy sobie kosmetyków nie żałuję. :D Zwrócę jeszcze uwagę na zapach, który jest bardzo słodki, a zarazem naprawdę przyjemny. Czuć jeszcze takie lekko perfumowane nuty, co oczywiście sprawia, że stosowanie tej maski jest jeszcze przyjemniejsze.
 

A jak wypada w działaniu? Równie... wspaniale! Tak, jestem przekonana o tym, że to nie jest 'za duże słowo' :) Oczywiście pokusiłam się i o stosowanie tej maski na noc i na kilkanaście minut przy wieczornej pielęgnacji. Stosowałam ją w OMO zarówno jako pierwsze, jak i drugie O. I szczerze? Przy każdym użyciu fantastycznie działała na moje włosy. Po wysuszeniu były zawsze sypkie, niesamowicie mięciutkie, a przy tym naprawdę pięknie pachniały. Moje włosy czasami lubią się puszyć, a przy stosowaniu tej maski nie mam z tym żadnego problemu. Tak jak pisałam, zdarzało mi się jej nakładać całkiem sporo, a pasma i tak nigdy nie były nadmiernie przetłuszczone czy obciążone.  W składzie znajdziemy całą równowagę PEH. Mamy tutaj i proteiny i emolienty i humektanty. Maska została stworzona z myślą o włosach średnioporowatych. Moje co prawda są bliższe niskiej porowatości, ale i tak ta maska okazała się strzałem w dziesiątkę. W sprzedaży jest jeszcze wersja do wysokoporów :)

Nie skłamię pisząc, że jestem totalnie zakochana w tej masce. Jestem! Z tego też względu bardzo chętnie do niej wrócę. :) Stosując ją mam zawsze gwarancję GHD i bardzo polecam Wam ją wypróbować. A może już ją znacie?

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

11 komentarzy:

  1. jej chętnie bym się skusiła i wypróbówała :D

    OdpowiedzUsuń
  2. nie miałam nigdy kosmetyków Anwen. Póki co nie planuję zakupów bo mam swoje mazidła które mi się sprawdzają:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie miałam nic od Anwen

    OdpowiedzUsuń
  4. Musze się w końcu wybrać po te produkty. Wszyscy tak je chwalą to musi coś w tym być.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pewnie nie miałabym ochoty stosować tej maski na całą noc, ale jak piszesz że działa nawet zastosowana krócej, to chętnie się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, działa nawet nałożona na kilka minut. :)

      Usuń
  6. Miałam saszetkę z tą maseczką i dobrze się sprawdziła, planuję zakup pełnowymiarowego opakowania. :)

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (106) nowości (147)