Nawilżający płyn micelarny konopie+szafran — Bielenda

czwartek, 20 kwietnia 2023

Cześć,
kto jest ze mną dłużej, ten doskonale wie, że kosmetyki z Bielendy są mi bardzo bliskie. ♥, Chociaż teraz nie testuję ich już tak dużo, jak kiedyś, to wciąż goszczą u mnie regularnie. :) W ostatniej edycji boxa Pure Beauty, Spring Revolution, znalazł się płyn micelarny właśnie z Bielendy, o którym chciałabym Wam dzisiaj trochę opowiedzieć. Nie miałam jeszcze okazji używać zbyt wielu produktów z serii Botanic Formula, dlatego cieszę się, że mogłam to nadrobić! Sprawdźcie, jak ten płyn się u mnie sprawdza. :)

Nawilżający płyn micelarny konopie+szafran — Bielenda
 

Od producenta:
Bogaty w naturalne wyciągi roślinne płyn dokładnie oczyszcza i odświeża naskórek, skutecznie usuwa makijaż i pozostałe zabrudzenia. Zapewnia skórze wszystko, czego potrzebuje na etapie oczyszczania, koi, łagodzi podrażnienia, nawilża, doskonale przygotuje cerę na przyjęcie kremu, maseczki, serum lub olejku z linii Botanic Formula. Ekstrakt z Konopi Siewnej zawiera m.in. kwasy Omega 3 i 6 oraz witaminy A,B1, B2, B3,B6, C, D i E. Głęboko regeneruje i odżywia skórę, zapobiega jej wiotczeniu. Zmiękcza, wygładza, intensywnie nawilża, chroni skórę przed przedwczesnym powstawaniem zmarszczek. Reguluje wydzielanie sebum, zmniejsza ryzyko powstawania przebarwień i podrażnień, poprawia koloryt cery. Szafran zawiera liczne minerały: wapń, magnez, fosfor, potas i kwas foliowy. Działa antyoksydacyjnie, opóźnia procesy starzenia skóry, skutecznie rozjaśnia przebarwienia, optymalnie nawilża. EFEKT: Czysta, świeża, gładka, pełna blasku cera, bez podrażnień. 
 

Opakowanie: Ten płyn jest zamknięty w sporej butelce o pojemności 500 ml.
Konsystencja: Płyn, jak to płyn, jest raczej klasyczny. :)
Zapach: Ten płyn ma bardzo przyjemny zapach, jest charakterystyczny, ale i delikatny. Podoba mi się!
Cena/dostępność: W cenie regularnej ten płyn kosztuje około 18 zł, ale można go upolować nawet za 9 zł. Kupić zaś można go zarówno stacjonarnie, jak i online. Ja jak już wspominałam, testuję swój egzemplarz dzięki pudełku Spring Revolution Pure Beauty. :)

Moja opinia: Ten płyn z Bielendy jest zamknięty w ciemnej butelce o pojemności 500 ml. Opakowanie jest bardzo wygodne, produkt można łatwo wydobyć z opakowania i nie ma obaw o to, że cokolwiek zostanie w środku. Sama butelka zdecydowanie mi się podoba, z tyłu czekają informacje dotyczące tego, w jaki sposób używać tego płynu. Można też poznać datę ważności, czy skład. A co do samego składu, no to właśnie warto wspomnieć, że w środku czeka nawet 97% naturalnych składników. Super! Mamy tutaj, chociażby ekstrakt z konopi siewnej, glicerynę, czy wodę z róży Damaszku. Jest też kwas mlekowy, który uwielbiam.


 (tutaj po jednym, delikatnym przyłożeniu wacika:))

Biorąc pod uwagę skład, pojemność, no i najważniejsze, czyli to, że ten płyn działa bardzo przyjemnie, pozostaje tylko jedno... warto się na niego zdecydować. ;) Codziennie robię dwuetapowe oczyszczanie twarzy. Zaczynam od płynu micelarnego lub masełka, a później używam jeszcze żelu do mycia twarzy. Łatwo więc można zauważyć, że ten płyn jest u mnie stosowany w pierwszym kroku oczyszczania buzi. Aplikuję go na wacik, a później zmywam makijaż lub po prostu oczyszczam buzię. Tak, po płyny sięgam nawet wtedy, gdy danego dnia się nie maluję! Tego płynu używam zarówno do demakijażu całej twarzy, jak i oczu. No i zacznę właśnie od tego, że ten płyn jest i bardzo skuteczny i delikatny. Nie muszę pocierać oczu, wystarczy, że przyłożę wacik i cały make-up bardzo łatwo się zmywa. Próbowałam już zmywać tym płynem tusze do rzęs, cienie, czy kredki i z wszystkim radzi sobie naprawdę bardzo dobrze! Równie skutecznie zmywa także sam makijaż twarzy. Wspomnę też o tym, że ten płyn nie pozostawia na skórze tłustej, nieprzyjemnej i oblepiającej warstwy. Na pewno wiecie, o czym mówię. Tutaj tego nie ma, co ja zdecydowanie sobie chwalę.

Krótko mówiąc, ten płyn z Bielendy działa totalnie bez zarzutu. Nie podrażnia skóry, a jednocześnie bardzo dobrze radzi sobie ze zmywaniem makijażu. Opakowanie jest duże, a sam płyn przyjemnie pachnie i ma ciekawy skład. Dla mnie wszystko na plus Bielenda po raz kolejny pozytywnie mnie zaskoczyła. :)


 Miałyście okazję wypróbować ten płyn micelarny? Lubicie kosmetyki z Bielendy? Ja bardzo! :)


--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

8 komentarzy:

  1. Kurcze za 9 zł go wyhaczyć fajna sprawa :) Cenię go za skład. Póki co używam Garniera. Standard taki mój dziwny. Jakoś nigdy za tymi innych firm się nie rozglądałam, co uważam za duży błąd.

    OdpowiedzUsuń
  2. koniecznie muszę go sama przetestować ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam, ale jeszcze czeka w zapasach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie go używam i przyznam, że bardzo go lubię 👍 Mam też maseczkę z grantem z tej botanicznej serii i również polecam 😉

    OdpowiedzUsuń
  5. Też lubię bielenda, zwłaszcza płyny. Jednak ten oddałam siostrze, bo w zapasie mam jeszcze garniera :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bielenda ma bardzo fajne płyny micelarne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam serdecznie ♡
    Czeka na swoją kolej- właśnie będę go testować. Myślę, że się polubimy, bo uwielbiam tę markę i wszystko co od nich miałam mi się sprawdziło :) Świetna recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  8. Warto wiedzieć że ten płyn micelarny spełnia swoje zadanie.

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (106) nowości (147)