Cześć, dzień dobry,
czy kocham maseczki? Zdecydowanie TAK! :) Czy ucieszyłam się z maski z ceramidami, która zagościła w ostatnim pudełku Pure Beauty? YES! A dzisiaj przychodzę do Was z recenzją, do której lektury Was zapraszam. Na wstępie dodam, że ja najbardziej lubię chyba maski w płachcie, ale sięgam i po te w większych opakowaniach. Zobaczcie, jak się u mnie sprawdziła.
czy kocham maseczki? Zdecydowanie TAK! :) Czy ucieszyłam się z maski z ceramidami, która zagościła w ostatnim pudełku Pure Beauty? YES! A dzisiaj przychodzę do Was z recenzją, do której lektury Was zapraszam. Na wstępie dodam, że ja najbardziej lubię chyba maski w płachcie, ale sięgam i po te w większych opakowaniach. Zobaczcie, jak się u mnie sprawdziła.
Maska intensywnie regenerująca z ceramidami 1,3,6 — Ziaja Pro
Od producenta: WSKAZANIA: skóra bardzo sucha, odwodniona, nadwrażliwa, skłonna do łuszczenia i pękania, po trądziku. Jako kuracja równoważąca kondycję skóry po zabiegach estetycznych. DZIAŁANIE: Odbudowuje naturalną barierę lipidową naskórka. Intensywnie nawilża. Łagodzi podrażnienia. Zapobiega różnym dysfunkcjom skóry, w szczególności typu: suchość, łuszczenie, pękanie, zespół nadwrażliwości.
przebadana aplikacyjnie w programie gabinetowym
Opakowanie: Ta maseczka jest zamknięta w plastikowym słoiczku o pojemności 200 ml.
Konsystencja: Ma jasny kolor, jest treściwa i przyjemnie się aplikuje.
Zapach: Jest delikatny, trochę kojarzy mi się z takimi medycznymi/hipoalergicznymi produktami.
Cena/dostępność: W cenie regularnej ta maseczka kosztuje około 52 zł za opakowanie. Ja nie widziałam jej stacjonarnie, ale też rzadko robię w ten sposób zakupy kosmetyczne. :) Swój egzemplarz testuję dzięki Pure Beauty, a Wy możecie upolować swój na stronie Ziaji.
Moja opinia: Maska intensywnie regenerująca z ceramidami 1,3,6 od Ziaja Pro jest zamknięta w wygodnym i łatwym w użyciu opakowaniu o pojemności 200 ml. Znajdziemy na nim wszystkie podstawowe informacje, takie jak sposób użycia, czy skład. Słoiczek łatwo się odkręca, a samo opakowanie sprawia, że możemy z łatwością wydobyć ze środka pożądaną ilość produktu. Konsystencja jest gęsta, treściwa, ma jasny kolor i bez trudu aplikuje się na cerę. W tym miejscu dodam też, że dzięki takiej formule, ten produkt jest bardzo wydajny, bo po prostu nie trzeba go nakładać zbyt dużo. Zapach jest delikatny, kojarzy mi się z takimi profesjonalnymi kosmetykami do pielęgnacji twarzy/ciała, które można kupić w aptece. Zresztą sama szata graficzna też się tak kojarzy. :) A teraz już o samym działaniu. Moja cera jest normalna, czasami nadmiernie przesuszona, ale bez większych rewelacji w tym zakresie. Nakładam tę maseczkę na oczyszczoną skórę twarzy po zaaplikowaniu toniku. I teraz tak — próbowałam jej stosowania w dwóch wersjach. Trzymałam ją przez około 20 minut, a następnie zmywałam. Ta forma aplikacji nie do końca do mnie przemawia, bo po takim czasie trudno było mi zmyć ją z buzi. Wręcz przeciwnie — miałam wrażenie, że pozostawia na skórze niezbyt przyjemnie tłustą warstwę, którą ciężko się zmywało. Za to w formie, kiedy nakładam ją i pozostawiam na całą moc, a tym samym zmywam resztki rano — jest naprawdę super. Wtedy ta gęsta i otulająca konsystencja już bardzo mocno się wchłania, pozostawia cerę maksymalnie przyjemną w dotyku, nawilżoną, odżywioną i zregenerowaną. A dodam, że aplikuję dosłownie niezwykle cieniutką warstwę. Super sprawdziła się także na suche skórki pod nosem po katarze — zniknęły dosłownie po jednej aplikacji tej maseczki.
Powiem Wam szczerze, że nie zwracałam do tej pory uwagi na tę maseczkę, a zdecydowanie warto! Jestem pozytywnie zaskoczona tym, jak się u mnie sprawdziła a sprawdziła się naprawdę fajnie przy mojej normalnej skórze. Podejrzewam, że będzie jeszcze bardziej idealna dla osób, które mają naprawdę suchą i wymagającą skórę.
A czy Wy już miałyście okazję ją poznać? Jeśli tak, to jak ją oceniacie? :)
---------------------------------------------------------------------------
Ruda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.