Szampon do włosów- Love Me Green

wtorek, 23 lipca 2013

Cześć,
Mel B daje popalić i to tak pozytywnie! Trenuję z nią uwaga, uwaga od trzech dni (rekord;)) i jestem w szoku,że nadal daję rade. Dzięki niej pożegnałam misia- NIE CHCE MI SIĘ a przywitałam nowego futrzaka- CHCE MI SIĘ! :)

Dziś o kolejnym produkcie, do którego byłam sceptycznie nastawiona i, który mnie zaskoczył. Bardzo pozytywnie...

Organiczny witalizujący szampon do włosów- Love Me Green!
Od producenta:
Właściwości:

Ten organiczny szampon do włosów jest bardzo delikatny, dodaje miękkości, elastyczności i wyzwala ich blask. Jego działanie oczyszczające nie podrażnia skóry głowy. Włókno włosów jest odżywione aż po cebulki, dzięki czemu włosy stają się miękkie i jedwabiste.

Sposób użycia

Niewielką ilość szamponu nakłożyć na zwilżone włosy i spienić. Obficie spłukać ciepłą wodą. Dla lepszego efektu powtórzyć.

Opakowanie: Proste, urocze- przykuwa uwagę.

Konsystencja: Niezbyt gęsta.
Zapach: Producent mówi nam,że to zapach egzotycznego kwiatu frangipani, coś w tym chyba jest.. :D
 Cena/dostępność: 49,90 za opakowanie do kupienia TUTAJ.
Moja opinia: Szampon o pojemności 200ml mieści się w przeźroczystej butelce, z etykietkami, które jak zawsze w przypadku Love Me Green mnie zachwyciły. Są proste, a przy tym tak niesamowicie urocze... Zamknięcie jest szczelne, produkt się nie wylewa. Konsystencja nie należy do jakoś specjalnie gęstych, mam wrażenie,że jest trochę oleista, łatwo rozprowadza się na włosach, wytwarzając w miarę dużo piany. Zapach jest bardzo charakterystyczny, nie czułam nigdy czegoś podobnego. Przy tym przyjemny, utrzymuje się na włosach jeszcze po umyciu. Szampon ma fantastyczny skład, nie żebym była jakąś super znawczynią :D, ale posprawdzałam trochę i jest naprawdę wspaniale. Na początku sądziłam,że taki dobry, naturalny kosmetyk nie wpłynie pozytywnie na moje włosy, które zawsze były traktowane jakąś chemią :D albo wytworami chemio podobnymi :D Jakież było moje zdziwienie gdy już w trakcie mycia czułam,że moje włosy są miękkie i przyjemne w dotyku. Po umyciu ich stan się nie zmienia, nawet nie używając żadnej odżywki nie miałam żadnych problemów z rozczesywaniem, gdy już takowej urzyłam było idealnie. Włosy łatwo się układają, nie odstają, są mięciutkie i nawilżone. Jestem zachwycona. Cena nie należy do najniższych... i to chyba jedyny minus tego szamponu. 

-6/6

Jak Wasze doświadczenia z LMG? :)

Addicted to cosmetics

31 komentarzy:

  1. ostatnio moim hitem stał się szampon z Yves Rocher zwiększający objętość włosów z malwą, polecam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. to tak jak ja ;D mam szopę na głowie, a czy zwiększa hmm... w pewnym stopniu tak ale nie aż tak dużym ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiałam się ostatnio nad tym szamponem i chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niestety doświadczeń żadnych nie posiadam;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie używałam jeszcze nic tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie znam tego szamponu osobiście, ale faktycznie cena wysoka, za to można by lusha zdobyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja bym się na szampon w takiej cenie nie zdecydowała ;) ostatnio moim ulubieńcem do mycia włosów jest garnier ultra doux z morelą i olejkiem migdałowym :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Cena jak na szampon duża, ale i tak go wpisuje na moja chcejkową-listę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. czeka w kolece do wypróbowania :) jakoś nie mam serca do niego :d

    OdpowiedzUsuń
  10. Również nie mam żadnych doświadczeń z tą firmą, ale chętnie kiedyś wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też polubiłam ten szampon, choć niekoniecznie polubiłam jego cenę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dobrze wiedzieć, cena faktycznie nie jest niska, ale za dobry produkt warto tyle zapłacić ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawy szampon, ale pewnie się nie skuszę :(
    Powodzenia z Mel B ;) wiem co to znaczy :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Cena spora, ale skoro jest taki idealny... :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurcze trochę drogi :( u mnie teraz babydream rządzi :)

    OdpowiedzUsuń
  16. ciekawy ale cena troszkę duża ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Cena dosyć wysoka jak na szampon ;). A co do ćwiczeń, to mam nadzieje, że mój miś też odejdzie ;).

    OdpowiedzUsuń
  18. wszystko fajnie ale 50 zł za szampon, to mnie odstrasza;p

    OdpowiedzUsuń
  19. Kusząco, cena fakt nie przyciąga, ale raz na jakiś czas warto sięgnąć po coś z wyższej półki :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja też lubię ćwiczyć z Mel B ;-) Fajny ten szampon!

    OdpowiedzUsuń
  21. dla mnie jednak za drogi:)
    gratuluje postepu w ćwiczeniach:)

    OdpowiedzUsuń
  22. szkoda, że cena dość wysoka .. ale za jakość trzeba płacić .. ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. szampon wydaje się być interesujący

    OdpowiedzUsuń
  24. Cena trochę wysoka, ale chyba się skuszę. Od jakiegoś czasu zastanawiałam się nad jego kupnem.

    Obserwujemy? Napisz u mnie ;)
    adgjh.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (106) nowości (147)