Zestaw do pielęgnacji włosów Artego RAIN DANCE- szampon, maska, spray, olejek

wtorek, 9 lutego 2016

Cześć,
Już jakiś czas temu, bo jeszcze w zeszłym roku na facebooku na profilu porozmawiajmy o włosach, udało zdobyć mi się cały zestaw do pielęgnacji włosów. Artego Rain Dance to linia przeznaczona do pielęgnacji włosów, które wymagają nawilżenia. Prócz produktów, które ja posiadam w ofercie jest jeszcze pianka do włosów. Polubiłam te kosmetyki, chociaż nie wszystkie i nie wszystkie są do końca idealne. Jeżeli jesteście ciekawe, jak linia RAIN DANCE spisała się na moich włosach, to zapraszam do dalszej części wpisu.



Od producenta: Sekret pięknych, mocnych i zdrowo wyglądających włosów to ich prawidłowe, głębokie nawilżenie. Marka artego, przygotowała wyjątkową nowość - linię RAIN DANCE o skoncentrowanym działaniu nawilżającym. W linii znajdują się intensywnie nawilżające produkty: szampon, maska, spray i serum. Cenne składniki naturalne takie jak olejek arganowy, z kamelii i Tsubaki oraz proteiny jedwabne sprawiają, że włosy stają się dogłębnie odżywione, łatwo się rozczesują i szybko odzyskują miękkość i blask. Olejek z trawy cytrynowej i olejek kasjowy oraz białe piżmo, ambra i olejek z wanilii nadają całej linii wyjątkowego, przyjemnego zapachu, pozwalającego zrealaksować się i ukoić zmysły. W produktach RAIN DANCE artego nie ma siarczanów i fosforanów (brak SLS-SLES), parabenów, formaldehydu, substancji petrochemicznych. Poznaj nowe kosmetyki do nawilżania i odżywiania włosów klikając tutaj.

Jeżeli chcecie poczytać więcej o tych kosmetykach to zapraszam TUTAJ, klik. 


Opakowania: Wszystkie kosmetyki otrzymałam zapakowane w tekturowe pudełka. Mój zestaw składa się z 250ml szamponu, 150ml maski i odżywki plus olejku, który ma 60ml pojemności. Kosmetyki są zamknięte w przyjemne dla oka, brązowe opakowania, przez które idealnie można śledzić zużycie produktów.
Konsystencje: Szampon miał perłową, przeźroczystą konsystencję. Był całkiem gęsty. Maska ma biały, wręcz mleczny kolor i również jest całkiem gęsta. Odżywkę otrzymujemy w sprayu, z kolei olejek ma lekko złotawy kolor i jak to w przypadku olejków bywa jest gęsty.
Zapachy: Słodkie, nieduszące, przyjemny.
Cena/dostępność: Szampon- 37.90zł/250ml, maska- 37.90zł/150ml, spray- 49.95zł/150ml, olejek- 37.90zł/60ml. Kosmetyki można upolować min. na stronie producenta.

Moja opinia: Tak jak pisałam wcześniej- kosmetyki Artego są zamknięte w plastikowe, brązowe opakowania przez które bez problemu możemy śledzić zużycie produktów. Na tekturowych opakowaniach można było znaleźć informacje takie jak skład, czy sposób użycia. Konsystencja szamponu była perłowa, przeźroczysta i całkiem gęsta. Mimo to zużyłam go najszybciej z całej czwórki kosmetyków. Maska ma mleczny kolor, jest wydajna bo pomimo tego, że mam bardzo długie i gęste włosy i staram się używać jej w miarę regularnie to nadal ją mam. Spray to spray, na jego temat nie mam się co rozwodzić ;) Olejek ma złocisty kolor i jak na olejek przystało jest całkiem gęsty. Cała linia pachnie identycznie. Jest to słodka, niedusząca woń, która całkiem długo utrzymuje się na włosach. Pierwsze co polubiłam w tych kosmetykach, to właśnie zapach. Jest taki inny, niepowtarzalny, lekko orientalny.

Działanie- zazwyczaj używałam tych kosmetyków w takiej kolejności: szampon, maska, spray i olejek. Najczęściej z całego zestawu sięgałam po właśnie szampon i olejek. Dlaczego? Szampon dobrze rozprowadza się na włosach, nie tworząc przy tym zbyt wielkiej ilości piany. Nie miałam problemów z podrażnieniem skóry głowy, czy szybszym przetłuszczaniem więc szampon całkiem ok. Nie plątał za bardzo włosów, chociaż mogłabym mu zarzucić, że podczas mycia miałam wrażenie, że moje włosy są szorstkie i bardzo nieprzyjemne w dotyku. Taki nienajgorszy przeciętniak. Z tego co się orientuję to wszystkie dobroczynne składniki w masce są niestety umieszczone za zapachem. Nie miałam większych problemów z aplikacją i późniejszym zmyciem jej z włosów. Spray rozprowadza się bezproblemowo, tak samo olejek. Jakie efekty podczas używania wszystkich kosmetyków? Pomijając już to, że włosy przepięknie pachną, to wyglądają całkiem dobrze. Są zdyscyplinowane, łatwo się układają i przede wszystkim nie wywijają we wszystkie strony, czego bardzo nie lubię. Efekty wizualne są jak najbardziej zadowolone, z czasem zauważyłam też, że moje włosy stały się miększe w dotyku i mogę to przypisać właśnie tym produktom. Olejek to bez wątpienia największy HIT całego zestawu. Teraz, używam go w parze z innymi produktami- po standardowym myciu włosów wcieram kilka kropel w mokre pasma, a potem gdy są już całkowicie suche wcieram jeszcze kilka. Efekt? Gładkie włosy i cudownie ujarzmione końcówki. Gdybyście chciały się skusić tylko na jeden kosmetyk z tego zestawu to zdecydowanie najbardziej polecam olejek.


Znacie markę Artego? Używałyście linii RAIN DANCE? Macie na nią ochotę?

------------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
Ruda

25 komentarzy:

  1. O olejku słyszałam sporo dobrego :) sama nie miałam nic z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Używam szamponu. Rzeczywiście, nie jest zbyt wydajny. Nie podrażnia mi skóry głowy, a to już bardzo dużo. Poza tym niewiele więcej. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dużo pozytywnych opinii słyszałam o tej marce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kosmetyki są mi nieznane :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam miniaturkę tego Sprayu, była kiedyś w beGlossy. przyznać musze, ze jeszcze jej nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy ten olejek a marki nie znam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie miałam produktów Artego, ale cieszą się w sieci naprawdę dobrymi opiniami i są też często używane w salonach fryzjerskich... więc kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z Artego jeszcze nic nie miałam, ale jakoś nie pali mi się do tych kosmetyków. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy sposób na wykorzystanie liści w zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Używałam z tej linii szamponu. Nawet napisałam o nim na moim blogu. Zgadzam się z Tobą w 100% że zapach ma bardzo ładny. Moje włosy też po tym szamponie były przyjemne w dotyku. Zainteresowałaś mnie tym olejkiem. Mam zniszczone końcówki więc może zanim je podetnę to wypróbuję tego olejku. Piękne i ciekawe zdjęcia 😃.

    Zapraszam do mnie na nowy post www.elumena.pl (zmieniłam adres bloga) albo wejdź do mnie na blogspota i tam mam link bezpośrednio do mnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. tym olejkiem to naprawdę mnie zaintersowałaś, to produkt dla mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam jeszcze tych produktów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo chętnie wypróbowałabym cały zestaw :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jeszcze styczności z ich kosmetykami.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chciała bym całą serię przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Słyszałam pozytywne opinie odnośnie olejku :D

    http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. nie znam marki, odżywka mnie ciekawi

    OdpowiedzUsuń
  18. Kojarzę tylko ich farby do włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Chętnie bym je wypróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Słyszałam dużo dobrego o tej marce :-)

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (106) nowości (147)