Dlaczego mieszkając w górach chciałam zawsze mieszkać nad morzem? :)

wtorek, 25 kwietnia 2017

Cześć,
Czy tylko mi wydaję się, że bardzo często chcemy tego, czego akurat przeciwieństwo posiadamy? Jak wiecie, albo i nie wiecie - pochodzę z gór. Konkretnie to w Zawoi, która jest położona u stóp Babiej Góry, czyli Królowej Beskidów Niskich. Chociaż bardzo podoba mi się otoczenie, w którym się wychowałam... jakoś zawsze bardziej ciągnęło mnie do morza :D

Taki właśnie widok mam też niedaleko swojego domku rodzinnego - z drogi pięknie widać pasmo ciągnących się Tatr.


Babia Góra, o której Wam wcześniej wspominałam jest przepiękna - mierzy 1725 m.n.p.m i chociaż jej zdobycie nigdy nie należało dla mnie do łatwych - pewnie ze względu na brak kondycji i zawsze panujący brak sił:P zdecydowanie jest to miejsce, które warto odwiedzić. Idąc w dzień musimy być przygotowani na ogromny upał, nocą na ogromny wiatr - mimo wszystko skusiłam się na obie wersje :)

No, ale jak w tytule postu - zawsze mieszkając w górach, miałam ochotę przenieść się do jakiegoś Gdańska, czy Władysławowa. Dlaczego? Ano dlatego, że zdecydowanie preferuję wypoczynek leżący a piaszczysta plaża to idealne miejsce do jego realizacji :D

Zdjęcie pochodzi z wyprawy do Koszalina, będąc tam wybraliśmy się na wycieczkę nad morze - które było tak blisko :) Ludzi na nim brak przez to, że było robione jakoś początkiem kwietnia - zapewne już za miesiąc, czy trochę dłużej fotografia wyglądałaby zupełnie inaczej :) Naszła mi ochota na taki post przez to, że oglądałam na burco.pl przepiękne apartamenty do wynajęcia nad morzem... eh i tak się rozmarzyłam :P Swoją drogą to oprócz apartamentów na stronce można znaleźć całe domy i mieszkania. Wszystkie łączy wspólny czynnik - z ich okna można oglądać przepiękne, polskie morze :)

Na wakacje nie mamy jeszcze konkretnych planów - jedynym jest wizyta we Wrocławiu, ale jak tak sobie oglądam te wszystkie zdjęcia to mam wielką ochotę pojechać nad morze.

Ruda

10 komentarzy:

  1. kocham góry, choć bliżej mam do morza. gdybym mogła wybierać to chciałabym mieszkać w jakiejś chatce w górach

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahah! Ja mieszkam w Łebie, a zawsze chciałam mieszkać w Zakopanem. Faktycznie - zawsze chcemy tego czego aktualnie nie mamy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ciągnie w Bieszczady, a mieszkam w Sopocie :)

      Usuń
  3. Mieszkałam kilkadziesiąt kilometrów od "małych Mazur" w mieście wojewódzkim. W Bieszczady kawałeczek samochodem. To było idealne miejsce. Teraz mieszkam nad morzem północnym i nadal tęsknie do prawdziwych gór i jezior ;-) najchętniej zrobiłabym to do czego nawołują w reklamach "rzuciłabym wszystko i zamieszkała w Bieszczadach" :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Mieszkam na Mazurach i do mieszkania w innych miejscach mnie nie ciągnie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Też bym się przeniosła nad Morze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. w tym roku bede dwa razy nad morzem juz sie doczekac nie moge, w góry tez uwielbiam jezdzic :)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja w tym roku właśnie wybieram się w Tatry, to one mnie przyciągają w Polsce bardziej. Nasze morze malownicze bardzo i niewątpliwie również urokliwe, ale zimna woda skutecznie odstrasza mnie od spędzenia tam wakacji. :)
    Masz jakieś konkretne plany na Wrocław?

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja chciałbym pojechać na Mazury :)

    OdpowiedzUsuń
  9. To prawda, często trawa jest bardziej zielona po drugiej stronie płotu. Ważne jest, żeby doceniać to, co się ma. Warto też marzyć i spełniać te marzenia. Mieszkam w Gdańsku i to jest moje miejsce i nie zamieniłabym morza na góry. A tak na marginesie z badań wynika, że Gdynia to najlepsze do zamieszkania miejsce w Polsce. Pobliski Gdańsk też jest w czołówce.

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (108) nowości (151)