Żel do mycia twarzy z drobinkami ryżu alos i jaśmin - Orientana

piątek, 22 września 2017

Cześć,
Jest jeszcze sporo kosmetyków przeróżnych marek, które bardzo mnie kuszą. Jedną z takich firm była Orientana - ostatnio nabrałam ochoty wypróbować ich słynną maseczkę z glinką i żel do mycia twarzy z drobinkami ryżu. No i dzisiaj przychodzę do Was z recenzją tego drugiego produktu. Żele do mycia twarzy schodzą u mnie w całkiem szybkim tempie - używam ich dwa, albo trzy razy dziennie.

Żel do mycia twarzy z drobinkami ryżu alos i jaśmin - Orientana 

Od producenta: Żel do mycia twarzy z drobinkami ryżu, które delikatnie i dokładnie oczyszczają skórę w sposób naturalny. Nie zawiera SLS/ SLES. Bogaty w ekstrakty roślinne. Do każdej cery,
Aloes - łagodzi podrażnienia oraz intensywnie nawilża skórę. Jaśmin - działa wzmacniająco i nawilżająco. Zmielone drobinki ryżu naturalnie oczyszczają skórę. Nie działają peelingująco, ponieważ są delikatne i ich zadaniem jest dokładnie oczyścić skórę.

Opakowanie: Plastikowa butelka o pojemności 205ml zaopatrzona w mogłoby się wydawać wygodny atomizer... niestety aplikacja jest mega trudna, żel w ogóle nie chce wydostawać się na zewnątrz.
Konsystencja: Gęsta, przeźroczysta - widać w niej sporo drobinek ryżu.
Zapach: Delikatny - dominuje w nim aloes.
Cena/dostępność: Żel bez problemu można upolować w drogeriach z naturalnymi kosmetykami. Za opakowanie musimy zapłacić około 35zł.


Moja opinia: Żel jest zamknięty w plastikowym opakowaniu o pojemności 205ml. Butelka jest fajnie wyprofilowana - bez problemu możemy też śledzić zużycie produktu, ale bardzo ciężko wydobyć kosmetyk z opakowania. Pompka prawie wcale nie dozuje żelu na dłoń - za każdym razem podczas aplikacji musiałam ją wyciągać i "lać" sobie ze środka. Jest to dla mnie uciążliwe i zastanawiam się czy wszystkie żele z Orientany tym grzeszą? Wydaje mi się, że to przez konsystencję - jest gęsta a dodatkowo jest w niej zatopiona cała masa drobinek ryżu. Producent powinien pomyśleć o innym opakowaniu, albo chociaż o innej pompce. Zapach jest przyjemny, delikatny - zdecydowanie dominuje w nim aloes, który sprawia, że żel pachnie tak świeżo i przyjemnie. Powiem Wam, że trochę żałuję, że opakowanie jest takie uciążliwe bo sam żel przypadł mi do gustu. Jego konsystencja jest naprawdę ciekawa - nigdy wcześniej nie miałam styczności z żelem, który ma w sobie takie wyraźne drobinki. Są mocno wyczuwalne w dłoniach i czuję je też podczas mycia twarzy. Twarz po umyciu jest dobrze oczyszczona, ale żel nie radzi sobie ze zmywaniem makijażu. Kilka razy próbowałam go tak wykorzystać i efekt za każdym razem był niestety taki sam - kosmetyki kolorowe zamiast zmyte były tylko rozmazane na mojej twarzy. Żel sprawdza się tylko wtedy gdy wcześniej zmyję makijaż np. płynem micelarnym czy dwufazówką. Bardziej lubię żele, które radzą sobie z resztkami makijażu, ale ten i tak mnie zauroczył. Twarz po użyciu jest taka przyjemna w dotyku i nawilżona - kilka razy nie użyłam po nim kremu a i tak następnego dnia skóra była miła.

Życzę Wam miłego piątku a sama zabieram się za przeglądanie oferty inspirion.plna stronie znalazłam sporo gier zręcznościowych a jestem na etapie wybierania prezentu na urodziny dla chrześnika mojego chłopaka. Chłopiec skończy niedługo sześć lat. Może macie jakieś propozycje? 

Wracając jeszcze do żelu - mam mieszane uczucia. Lubię uczucie jakie pozostawia na twarzy, ale przeszkadza mi jego aplikacja i fakt, że nie domywa makijażu. A jak sprawdził się u Was?

Ruda

28 komentarzy:

  1. Jakoś nie przepadam za żelami do twarzy, no dobra używam jak już muszę te specjalne, ale tak na co dzień to ni. podobają mi się też drobinki w żelu, fajnie to wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam go, aczkolwiek lubię ich produkty :). Wydaje mi się, że bym się z nim polubiła i niezmywanie makijażu nie jest wadą dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej w tym kosmetyku wkurza mnie pompka - która w ogóle nie dozuje żelu :/

      Usuń
  3. Nie próbowałam, ale po Twojej recenzji nie wypróbuję - jeśli nie zmywa makijażu dokładnie to się nie polubimy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety - zawsze przed jego użyciem musiałam porządnie zmyć makijaż z twarzy a dopiero później myć nim buzię.

      Usuń
  4. Tego żelu nie miałam, ale uwielbiam maski z tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie polecasz? Ja uwielbiam ich maseczkę z glinką :)

      Usuń
  5. Orientana to i dla mnie jedna z tych marek które bardzo chętnie bym wypróbowała ale stacjonarnie jak dla mnie jest praktycznie nie do dostania. Bardzo lubię zamawiać on-line i mam nadzieję że kiedyś powstanie taka strona internetowa na której znajdę wszystkie lub większość kosmetyków które chciałabym przetestować. Zamawianie kilku w różnych sklepach niekiedy jest dla mnie nieopłacalne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie też bardzo rzadko spotykam się z ich produktami stacjonarnie, ale odkąd mam je w sklepie mojego brata - są pod nosem :) A jakie marki są u Ciebie pożądane?

      Usuń
  6. Miałam go bardzo dawno temu i nie byłam zadowolona. Opakowanie beznadziejne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A próbowałaś drugiej wersji? Bo coś kojarzę, że tak :)

      Usuń
  7. szkoda że pompka nie działa jak należy, rozumiem Cię doskonale jest to uciążliwe.... już lepiej by zrobili w tubce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak - tubka powinna być lepsza, chociaż pod koniec opakowania pewnie byłoby sporo problemów z aplikacją.

      Usuń
  8. Nie dla mnie on, nie lubię utrudnień :(

    OdpowiedzUsuń
  9. myślę, że mnie ten żel jednak bardziej by zadowolił, z tej serii miałam już masełko do ciała, którym byłąm zachwycona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam jeszcze nigdy żadnego masła do ciała z Orientany :)

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Gdyby tylko nie to opakowanie to pewnie spodobałby się wielu osobom.

      Usuń
  11. miałam maseczki z Orientany i były średnie, tonik fajny, ciekawe jak spisałby się u mnie ten żel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie maseczki używałaś? U mnie te w płacie wypadły blado, ale za to maseczkę z glinką uwielbiam.

      Usuń
  12. Nie znam go, ale jakoś mnie nie zaciekawił na tyle, abym miała po niego sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  13. może kiedyś go na sobie wypróbuję i zobaczę jak u mnie się sprawdzi :) ale to może :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam tego żelu ale mogłabym go wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa jestem czy tylko moje opakowanie jest takie beznadziejne.

      Usuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (106) nowości (147)