Pielęgnacyjny Koloryzujący Balsam BBB do Twarzy- Pat&Rub

wtorek, 13 maja 2014

Cześć,
Lubicie BB? Ja, już dosyć dawno znalazłam w tej kategorii swojego ulubieńca. Wiadomo jednak, że każda z nas lubi poznawać nowości. Taką nowością była dla mnie właśnie produkt firmy Pat&Rub czyli Pielęgnacyjny Koloryzujący Balsam do Twarzy, SPF 30, wersja ciemniejsza.

Trzy razy "B"? O co tak naprawdę chodzi?

Od producenta:

B - Beauty
B - Blemish
B - Balm



Balm - Balsam

Więcej niż krem -  pielęgnacyjny balsam z  filtrem mineralnym o wysokiej ochronie UVB i UVA do twarzy, szyi i dekoltu. SPF 30

Beauty

Intensywnie pielęgnuje skórę twarzy, szyi i dekoltu. Chroni i odbudowuje włókna kolagenowe. Przywraca skórze równowagę hydrolipidową i nawilża. Zwiększa odporność i elastyczność skóry, poprawia jej napięcie. Zwalcza wolne rodniki. Jednocześnie chroni skórę twarzy, szyi i dekoltu przed niekorzystnym wpływem promieni UV i fotostarzeniem.


Blemish

Zastępuje  fluid. Jest koloryzowany naturalnymi pigmentami. Dodatek pigmentów oraz dwutlenku tytanu sprawiają, że krem maskuje niedoskonałości skóry.

Krem do stosowania na dzień, szczególnie polecany na słoneczne dni. Pielęgnuje, chroni przed UV, zastępuje fluid.

Nie zawiera alergenów.


Opakowanie: W pudełku mieści się zgrabna butelka, zaopatrzona w wygodny atomizer.
Konsystencja: Raczej niczym specjalnym się nie wyróżnia....choć może wydawać się trochę tłusta.
Zapach: Łagodny.
Cena/dostępność: Kosmetyk w cenie 165zł, możecie zdobyć TUTAJ, lub w Sephorze.
Moja opinia: Balsam do twarzy pierwotnie jest zamknięty w zwyczajnym opakowaniu. Z kolei jego butelka jest smukła, dobrze wyprofilowana dzięki czemu łatwo trzyma się ją w dłoni. Zawiera 50ml kosmetyku i jest zaopatrzona w wygodny aplikator. Umożliwia on higieniczne wydobycie produktu. Konsystencja...właściwie, nie wyróżnia się niczym szczególnym, biorąc pod uwagę inne podkłady... może wydawać się trochę tłusta. Przy okazji tego produktu, jego aplikacja musi następować poprzez "wklepywanie". Nie ma mowy o żadnych przyrządach, to właśnie palce, sprawdzają się najlepiej jako pomocnicy w makijażu. Moja wersja to ta ciemniejsza, w sklepie jest jeszcze dostępna jaśniejsza. Nie da się ukryć- serio jest ciemny, zawiera lekko żółtawe tony. A ja taki bladzioch... na szczęście po dokładnym posmarowaniu stapia się ze skórą. I po prostu wyglądam jakbym troszkę się opalała. Troszkę bardzo.




Wygląda strasznie ciemno, prawda? Musicie jednak uwierzyć na słowo, że on tak idealnie stapia się z twarzą, że dosłownie nie widać jakiegokolwiek makijażu. Co jeszcze mnie w nim urzekło? A nawilżenie, bo jest ono naprawdę cudowne. Twarz po zastosowaniu tego BBB ma się świetnie. Jest przyjemna w dotyku, miła, gładka. To lubię. Za to duży plus. Warto również podkreślić, że kolega całkiem dobrze radzi sobie z minimalizacją różnych niespodzianek na mojej twarzy. Tu zaczerwienienie, tu to, tu tamto... kilka chwil i tego nie ma :-) Fajnie. Troszkę dużo plusów, co nie? Ma też swoje wady... między innymi niemiłosiernie brudzi WSZYSTKO, apaszki, chustki, kołnierze. Czasem wywołuje na mojej twarzy okropne świecenie... puder matujący działa wtedy cuda.



Reasumując... jest średnio. Zdecydowanie nie jest to produkt, na który wydałabym 165zł, za takie pieniądze powinnien być IDEALNY. No a nie jest...

Miałyście? Co sądzicie?

Addicted to cosmetics

33 komentarze:

  1. 165 zł? prooosze Cie :D NIGDY! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a Ty jak zawsze na nie ;)

      Usuń
    2. jak zawsze? kiedy ostatnio byłam na nie? :D
      Teraz mówię tylko ze jak by był nawet superhiperekstra najlepszy fluid, krem bb, czy też nawet bbb w mieście to i tak cena nie na moją kieszeń jak 10 zł nie dam na lakier to Tym bardziej na kolorówkę makijażową takiej sumy xd

      Usuń
  2. Faktycznie znika na skórze. Ale za taką cenę nie powinien brudzić, do tego momentu byłam skłonna na niego zbierać. Chyba jednak skuszę się na jakiś azjatycki BB.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety to brudzenie jest niesamowicie denerwujące...

      Usuń
  3. Hoho, ale ciemny! Ciężko mi uwierzyć, że na mojej białej jak ściana karnacji nic by się nie odcinało ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. wiem, że masz ten ciemniejszy odcień, ale i tak jestem przerażona, bo wygląda pomarańczowo. ten jasny pewnie i tak bylby dla mnie za ciemny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt- ma żółte tony, ja jestem strasznym bladziochem i obawiałam się czystej masakry z tym kolorem...na szczęście jej nie było ;)

      Usuń
  5. nie na moją kieszeń więc się nie kuszę :p ciemny bardzo - na takiego bledziucha jak ja się nie nadaje - to już wolę moje BB za niecałe 10 zł :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Faktycznie ciemny, do tego piszesz,ze tlusty, czyli raczej nie dla mnie. Bylabym sklonna wydac tyle na dobry krem BB czy podklad, ale chyba jako pierwszy BB skusilabym sie na azjatycki. Jest taki jeden, ktory poleca Nissiax83, ale nazwy nie przytocze, bo jest bardzo "azjatycka" i nie bardzo pamietam, w kazdym razie tubka jest srebrna, ktory chodzi mi po glowie. Czytalam o nim wiele pozytywnych opinii. Lubie Pat and Rub, ale chyba tym razem nie do konca sie spisali :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no- jest ciemny. A o tym azjatyckim, nie wiem kompletnie nic. Ja również lubię kosmetyki pat&rub, ale przecież... każdym ma jakiegoś średniaka w ofercie :)

      Usuń
  7. wow! ale się stapia! jestem w szoku!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak słysze BB to przypomina mi się krem koloryzujący z Nivei, popularny był zanim pojawiły się kremy BB. Pamiętam, że wyglądałam z nim na twarzy jak opalona. Były dwa odcienie i była to porażka. Potem skusiłam się na Garnier BB, jak już weszły - i też porażka. NEVERMORE! A tym bardziej za taką kasę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tego z Nivei nie znam, a Garnier kojarzę :)

      Usuń
  9. a ja zrobię sobie sama krem BB ;) obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Cena skutecznie zniecheca, zwlaszcza, jak idealem nie jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tez mam balsam koloryzujacy do twarzy tej marki ale nie jestem zadowolona ;/

    OdpowiedzUsuń
  12. hmmm... w życiu nie pomyślałabym, że tak ładnie się stopi z cerą...

    OdpowiedzUsuń
  13. miałam i niestety nie byłam zadowolona... to, że brudzo to pikuś, ale placki jakie miałam na twarzy po połowie dnia to dopiero była masakra jakaś... beznadziejny... za tą cenę oczekuję czegoś znacznie lepszego... Z czystym sumieniem mogę polecić krem BB z So BiO Etic... szczególnie dla sucharków:)

    pozdrawiam ciepło
    :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cena go dyskwalifikuje, a na dodatek jest tak ciemny, że szok!

    OdpowiedzUsuń
  15. chętnie bym go wypróbowała w słoneczne dni , zamiast jakiegoś ciężkiego podkładu który czuć jak spływa z twarzy

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (106) nowości (147)