Czas na MARCOWE denko :)

sobota, 4 kwietnia 2015

Cześć,
Dziś przychodzę do Was z marcowym denkiem, jakoś wyjątkowo nie miałam natchnienia do opisywania zużytych kosmetyków. Postanowiłam znowu, zmienić trochę formę denka. Neonowa, zwróciła mi uwagę, że bardzo lubiła czytać w moich denkowych postach co nieco na temat zużytych produktów, postanowiłam więc razem z linkiem do recenzji dodawać krótki komentarz. Zdjęcia do tego postu były robione pierwszego dnia wiosny, jak widzicie było u mnie wtedy jeszcze trochę śniegu :-) Teraz jest go też pełno...zima na święta piękna :P


Tak prezentują się wszystkie kosmetyki, zużyte przeze mnie w marcu. Szczerze powiedziawszy to nie jestem specjalnie zadowolona ponieważ denko zdominowały kosmetyki do mycia ciała czy włosów, mam nadzieję, że w następnych uda mi się zużyć produkty z innej kategorii.


1. Szampon do włosów Kwiatowa Mieszanka BodhiCosmetics. RECENZJA
Szampon z bardzo dobrym składem, który dobrze nawilża włosy. Nie pieni się jednak zbyt obficie a jego cena jest wysoka.
Kupię ponownie: NIE

2. Głęboko odżywiający wosk do włosów Henna Treatment Wax. RECENZJA
Odżywka, która dobrze radzi sobie z eliminacją puszenia włosów, ale lubi przetłuszczać skalp, do tego niewydajna.
Kupię ponownie: NIE

3. Odżywka z olejkiem arganowym Joanna. RECENZJA
Używałam jej w duecie z szamponem z tej serii, zmiękcza i wygładza włosy a do tego jest bardzo tania.
Kupię ponownie: TAK


4. Mgiełka wzmacniająca do włosów Radical. RECENZJA
Dodawała moim włosom połysku i sprawiała, że lepiej wyglądały. Dodatkowo rozczesywanie pasm z nią było o wiele przyjemniejsze. Używałam jej strasznie długo, zdążyła mi się znudzić.
Kupię ponownie: NIE

5. Regenerująca odżywka-maska chroniąca kolor Tołpa. RECENZJA
Włosy po jej użyciu są miękkie, dobrze się rozczesują, sprawia, że kolor przez dłuższy czas jest intensywny. Cena jest jednak dosyć wysoka, jak za niezbyt wydajną odżywkę. Być może jeszcze kiedyś ją kupie, choć nie jestem w stu procentach pewna.
Kupię ponownie: TAK


6. Żel pod prysznic WinterDusche Isana. RECENZJA
Bardzo lubię żele z Isany, pisałam to już kilkakrotnie. Wersja limitowana przypadła mi do gustu, podobał mi się zarówno zapach jak i opakowanie. Zdecyduje się na inne wersje.
Kupię ponownie: NIE

7. Żel do mycia ciała róża i jaśmin Anatomicals. RECENZJA
Działanie pozytywne, żel odświeża i oczyszcza skórę, jednak nie przypadł mi do gustu ze względu na zapach. Nie gustuję w różanych aromatach.
Kupię ponownie: NIE

8. Żel pod prysznic Carambola Shower Original Source. RECENZJA
Galaretkowata, niewydajna konsystencja trochę mnie irytowała, ale za to jego zapach wynagradzał mi wszystko. Był świeży, owocowy, tropikalny. Jedną butelkę już zużyłam a druga jest w użyciu. Szkoda, że była to edycja limitowana.
Kupię ponownie: NIE


8. Ujędrniający żel pod prysznic Tołpa. RECENZJA
Skóra po jego kilkukrotnym użyciu stała się miększa w dotyku, dobrze oczyszczał i odświeżał, ale jego zapach nie przypadł mi do gustu.
Kupię ponownie: NIE

9. Delikatny żel do higieny intymnej GoCranberry. RECENZJA
Dobrze oczyszczał, pozostawiał na skórze uczucie świeżości, ale jego słaba wydajność do mnie nie przemawia.
Kupię ponownie: NIE

10/11. Cukrowe peelingi od Nacomi. RECENZJA
Z  tych dwóch bardziej spodobała mi się wersja z nasionami  truskawki, jak widzicie gdy robiłam zdjęcia to było jej jeszcze trochę do zużycia, ale jeszcze końcem marca wyrzuciłam opakowanie :-) Peelingi mają naturalne składy, ładnie pachną i dobrze zdzierają martwy naskórek.
Kupię ponownie: TAK


12. Masło do ciała Anatomicals. RECENZJA
Najlepszy produkt Anatomicals jaki miałam okazję używać. Masło mimo swojej delikatnej konsystencji świetnie nawilża a przy tym rewelacyjnie pachnie.
Kupię ponownie: TAK

13. Emulsja przeciw poceniu Rillo. 
Jakoś nie chciało mi się pisać jej recenzji, ale radziła sobie dobrze- idealnie eliminuje problem nadmiernego pocenia, jest wydajna a do tego kosztuje niecałe 14zł.
Kupię ponownie: TAK


14. Róż do policzków Lovely. RECENZJA
Zużyłam róż, uwierzycie?! :) Stosowałam go od kwietnia ubiegłego roku, byłam w nim zakochana po uszy, kolor, trwałość, cena- wszystko na tak.
Kupię ponownie: TAK

15.  Pielęgnacyjny  balsam do ust Pat&Rub. RECENZJA
Używałam go bardzo długo, lubiłam go za zapach i za świetne nawilżenie ust.
Kupię ponownie: TAK

16. Odżywka do paznokci Cztery Pory Roku. RECENZJA
Najlepsza odżywka do paznokci, jaką dane mi było używać. Pięknie pachnie, wspomaga płytkę paznokcia i w dodatku ma fioletowy kolor ;-) żałuję tylko, że nie jest specjalnie wydajna.
Kupię ponownie: TAK

17. Lakier do paznokci Miss Selene.
Mam w swojej kolekcji kilka lakierów tej firmy, lubię je, ale już dawno ich nigdzie nie widziałam..
Kupię ponownie: TAK

18. Pingwinkowe mydełko Isana.
Tego mydła brakuje na zdjęciach, ale również zużyłam je w marcu. Lubię zarówno żele jak i mydła z Isany, są tanie i dobre. Wersja pingwinkowa mnie porwała. Zdecyduję się na zakup innej.
Kupię ponownie: NIE
Standardowo zużyłam jeszcze opakowanie płatków.

Jak Wam się podobają moje marcowe zużycia? Znacie, któryś z tych produktów?

Podsumowanie Marca:

Przybyło: 36 kosmetyków...
Ubyło: 17 kosmetyków...

Addicted to cosmetics

65 komentarzy:

  1. Śnieg na święta nic tylko się cieszyć .. szkoda tylko że mamy teraz Wielkanoc, a nie Boże Narodzenie :/ Z Twojego denka miałam tylko Pingwinkowe mydełko Isany . Gratuluję zużycia różu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, idealne podsumowanie Alu! Pingwinkowe mydełko z Isany było naprawdę fajne, zresztą ja ogólnie lubię ich produkty. Z różu również się cieszę :)

      Usuń
  2. mam Rillo i niedługo o nim napiszę :) niezły jest, chociaż nie wiem, jak się sprawdzi w letnich warunkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używałam go od maja i teraz zdenkowałam, sprawdzał się cały czas :)

      Usuń
  3. Henna Treatment Wax kusi mnie mnie wszystko

    OdpowiedzUsuń
  4. Mgiełke Radical bardzo lubię i mimo, że jej sobie nie żałuję, to jest przy mnie już dosyć długo :D :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też ją miałam całkiem długo :) nawet bardzo :)))

      Usuń
  5. Bardzo dobrze Ci poszło! :)) Bardzo bym chciała coś wypróbować z marki Nacomi, a szczególnie te peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, mogłoby być lepiej, ale dziękuje. Peelingi są super, ja mam chrapkę na jakiś inny ich produkt.

      Usuń
  6. u mnie tez tak wypada, zawsze więcej tych do kąpieli, ciała. Ale taka jest prawda, tych mam najwięcej:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wspomniałaś o lakierze Miss Selene. :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładnie Ci poszło. Mi ta seria arganowa Joanny niezbyt przypasowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Względnie :D a ja polubiłam kilka produktów :)

      Usuń
  9. przy żelu piszesz że kupisz inne wersje, a potem że kupię ponownie: NIE - nie powinno być tak? :D Chyba ze chodzilo Ci o ta konkretna wersje :>
    sporo tego :) ale chyba nic nie znam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo tego konkretnego już nie kupię, ale inne tak :)

      Usuń
  10. Świetne zużycia moje sa słabe w marcu

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi byłoby szkoda kasy, żeby kupować tyle kosmetyków :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne denko :o) Ale widzę, że więcej przybywa niż ubywa ;o)

    OdpowiedzUsuń
  13. takie denka z krótkimi opisami są najlepsze :)
    żele OS bardzo lubię :)
    a zainteresowała mnie odżywka Joanny, trzeba będzie się na nią skusić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę je praktykować. Ja średnio za konsystencję, ale zapachy są super. Odżywka z Joanny jest bardzo fajna, podobnie szampon z tej samej serii, oba produkty spisały się u mnie idealnie. Jak ktoś nie szuka super naturalnych kosmetyków to te będą jak znalazł :)

      Usuń
  14. Sama ostatnio powróciłam do denka. Co prawda nie miesięcznego, a bardziej zbiorczega z dłuższego czasu :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobry pomysł! Ja lubię zbierać zużyte kosmetyki :)

      Usuń
  15. Gratuluję tylu zużyć. Mam ten róż do policzków i też uwielbiam. ;)
    Pozdrawiam. :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, róż jest naprawdę rewelacyjny. Kiedyś, jeszcze na pewno się na niego zdecyduję. :)

      Usuń
  16. Mgiełka Radical również się u mnie sprawdziła:)

    OdpowiedzUsuń
  17. U mnie czasem bywa dużo więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Gratuluję denka, miałam żel Isana z pingwinkiem i żel Tołpy, ale nawilżający ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też miałam nawilżający żel z Tołpy i był bardzo fajny :)

      Usuń
  19. Znam tylko mgiełkę Radical :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak zwykle bardzo fajnie Ci poszło :) Kiedyś używałam tej mgiełki Radical, ale jakoś mnie nie zachwyciła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogłoby być lepiej... :) ja ją lubiłam, ale już raczej do niej nie wrócę.

      Usuń
  21. radicala i joanny nie lubię mazideł włosowych:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A u mnie niektóre produkty się sprawdzają, no ale wiadomo, że nie wszystkie :)

      Usuń
  22. ta mgiełka radical to tragedia :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja swojego czasu gdy ja uzywalam to ja lubilam, ale prawda jest taka, ze za te pieniadze ktore wydamy na nia mozna kupic cos lepszego do wlosow... np dolozyc troche i kupic duza maske z kallosa, bo sa po okolo 11-13zl.

      Usuń
    2. Tak jak pisałam w poście, lubiłam ją, jednak z czasem zwyczajnie mi się znudziła :) Mam chrapkę na maskę z Kallosa i gdy wykończę swoje obecne odżywki i maski to się zdecyduję na zakup, pewnie bananowej :)

      Usuń
  23. Gratuluje zużycia różu! Mi się to nie zdarzyło już od 2 lat chyba :) Albo i dłuzej... pamietam, ze tylko z liceum zuzywalam do konca, bo mialam jeden podklad, jeden roz, jeden tusz a nie tak jak dzis milion wszystkiego :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hyhy, ja właśnie jestem w liceum :) Mam kilka róży itp, ale zazwyczaj mam tak, że jak się do jednego przywiąże to nie mogę się "odwiązać". Tak właśnie było z tym, nie żałuję bo był genialny i na pewno go jeszcze kupie :)

      Usuń
  24. Super denko. U mnie ta mgiełka Radical nie wiele robiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mi ta odżywka Joanny obciążała włosy :/ Może i jest tania, ale ja jej ponownie nie kupię. Wolę dołożyć trochę kaski i kupić naturalny olej do włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie sprawdziło się większość kosmetyków z tej serii :)

      Usuń
  26. mi właśnie zapach pingwinka z isany przypadł do gustu i to bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jedyne co z tych produktów miałam to lakier, a o innych słyszałam;) Nieźle tyle wykorzystane kosmetyki:)

    http://spelniaj-twoje-marzenia.blogspot.com/

    Pozdrawiam:) Wesołych Świąt,:)

    OdpowiedzUsuń
  28. lubię żele z Isany ale ten zapach jakoś nie specjalnie przypadł mi go gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ale duże denko, zazdroszczę! Chyba się kąpałaś 3 razy dziennie żeby to wszystko pozużywać ;))

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie miałam jeszcze peelingów z Nacomi, muszę je wypróbować :)
    Płyn do higieny z GoCranbery rzeczywiscie jest mało wydajny i bardziej wolę z Tołpy :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Sporo zużyłaś :) Żel do higieny intymnej GoCranberry czeka tez w moich zapasach :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Znam tylko odżywkę z Joanny, która moim zdaniem była taka sobie:/

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (106) nowości (147)