Relacja ze spotkania blogerek w Krakowie [24.04.2022]

piątek, 6 maja 2022

Cześć,
dziś czas w końcu na wpis, na który wiem, że sporo z Was czeka. Chciałabym Wam opowiedzieć co nieco o spotkaniu blogerek, w którym miałam przyjemność brać udział w jedną niedzielę. A dlaczego w końcu? No bo spotkanie odbyło się 24.04! Maj leci nieubłaganie, dlatego już nie przedłużając... zapraszam na obszerną relację.

Relacja ze spotkania blogerek w Krakowie [24.04.2022] 
 

Spotkałyśmy się w restauracji Trattoria Amici, której odwiedzenie serdecznie Wam polecam! W sumie byłam tam już 3 razy i zarówno jedzenie, jak i sama obsługa jest naprawdę na najwyższym poziomie :) A kto brał udział w spotkaniu? Oczywiście Kasia , Kasia B, Aldona, Mariola, Dominika, no i jeszcze ja. Super skład!

Czego nie mogło zabraknąć we włoskiej restauracji? Oczywiście pizzy, którą Trattoria serwuje naprawdę przepyszną. Cieszę się bardzo, że wszystkim smakowało :) Jak widzicie... nie mogło obejść się również bez kawy :D

Jeżeli kiedykolwiek miałyście okazję brać udział w takim spotkaniu, to na pewno wiecie, jakie jest to super wydarzenie. Można się spotkać, pogadać o wspólnych zainteresowaniach, no i naprawdę miło spędzić czas. Ja spotkania blogerek uwielbiam, a już, zwłaszcza że spotykam się z dziewczynami, które od dłuższego czasu znam. ♥ Na zdjęciu jestem z Dominiką, którą poznałam właśnie dzięki blogowemu światu... już x lat temu! Może to zdjęcie nie jest pierwszej jakości, ale bardzo mi się podoba także niech zostanie :D

Jak za każdym razem... ze spotkania przyniosłam całą masę wspaniałości. Jest tego tyle, że naprawdę nie mam pojęcia, od czego zacząć. Cieszę się, że firmy kosmetyczne lubią angażować się w takie wydarzenia, ponieważ to wspaniała okazja do poznania produktów, które być może... minęłabym w sklepie obojętnie? Większość rzeczy, które tutaj zobaczycie to dla mnie zupełne nowości, dlatego tym bardziej się cieszę. Pokazywałam Wam już prawie wszystko na instagramie, ale i tutaj wspomnę, że na pewno podzielę się z najbliższymi. Baaa, nawet już to zrobiłam. Przygotujcie duży kubek kawy i zapraszam do oglądania!

Markę Stars from the Stars już znam, ale wciąż mam ochotę wypróbować sporo ich kosmetyków. Widzicie ten cały arsenał ze zdjęcia? Prawdziwa gratka dla kobiety kochającej świadomą pielęgnację włosów! Mam tutaj oczyszczający szampon i emolientową odżywkę, których recenzje znajdziecie w archiwum. Dalej jeszcze humektantowa i proteinowa odżywka, a także serum na końcówki. Cudeńka!

Polny Warkocz to jedna z tych firm, które poznałam właśnie... dzięki spotkaniom blogerek. Tym bardziej się cieszę, że będę mogła wypróbować coś nowego. A mam tutaj między innymi nowy dla mnie micelarny krem pod oczy i esencję z ekstraktem skrzypu polnego. Obok jeszcze odżywczo kojące mazidło, którego recenzja także czeka na Was w archiwum. Cuda, prawda?

Nie zapomniała o nas także Ava Laboratorium. Mamy tutaj i coś do twarzy i do pielęgnacji ciała. Konkretnie to dostałyśmy aż trzy, bardzo ciekawe balsamy, które mają powiększać usta, serum do twarzy, no i jeszcze balsam do ciała. Najbardziej ciekawi mnie chyba arbuzowa pomadka. Kocham ten zapach!

Teraz czas na perfumy Mia. Nigdy wcześniej o nich nie słyszałam, dlatego jestem bardzo ciekawa, jak wypadną w codziennym noszeniu. To zapachy inspirowane znanymi i kultowymi aromatami, także... zobaczymy. Ja wybrałam dla siebie odpowiednik Angel Nova, My Way i jeszcze Coco Mademoiselle Intense.

Firmę Hempking już znam i bardzo lubię, dlatego tym bardziej ucieszyłam się z ich obecności na naszym spotkaniu. A zwłaszcza że każda z nas mogła wybrać interesujące ją produkty. Ja mam tutaj olejowy i jogurtowy mus do ciała, a także ultraodżywczy krem do rąk. Od razu Wam napiszę, że ten krem... pachnie obłędnie!

Dostałyśmy również 'najmłodsze dziecko' marki Face Boom. Ależ mnie ucieszyła ta przesyłka! W przepięknie zapakowanym pudełku każda z nas znalazła produkty do pielęgnacji twarzy oraz masło do ciała z serii Skin Harmony. Mam tutaj krem do twarzy, krem pod oczy, a także mleczko tonizujące i olejek do demakijażu. Czaję się teraz jeszcze na zestaw maseczek, mam nadzieję, że uda mi się go dorwać. 

Kto śledzi mnie na instagramie, ten wie, że totalnie kocham kosmetyki od Crazy Hair. Muszę mówić o tym, jak bardzo ucieszyłam się z tego, że wzięli udział w naszym spotkaniu? Pewnie nie! Każda z nas dostała masę wspaniałości do włosów. W moim zestawie znalazły się dwa szampony, trzy przepięknie pachnące odżywki i jeszcze jagodowa maska na noc. Moje włosy będą rozpieszczone jeszcze bardziej!

Lubię kosmetyki z Joanny, a tutaj mamy same... przydasie! I to jak pięknie pachnące. Dostałam ich kremowy żel pod prysznic, a także żel o energetyzującym zapachu mango. Obok jeszcze ich kultowe małe peelingi i nieznane mi dotąd kąpiele solankowe. Bez pachnie obłędnie :)

Teraz Dax Perfecta i sporo ciekawych, nieznanych mi dotąd produktów. Mam tutaj antycellulitowy peeling do ciała, nawilżający krem na dzień i na noc, a także balsam do ciała bubble tea. Obok jeszcze płyn micelarny z serii Planet Essence, który już powędrował do łazienki! W upominku znalazłam również marchewkowy krem pod oczy i serum z witaminą C w saszetce, które już znam i miło wspominam. 

Mówiłam już, że spotkania blogerek to czas, w którym można poznać nieznane dotąd firmy? Tak mam, chociażby z marką Aurumaris, która wcześniej nie mignęła mi nawet na insta! Spójrzcie tylko, jakie ciekawe produkty dostałyśmy. Mam tutaj bowiem porcelanową maseczkę i... oczyszczające wiórki mydlane do pielęgnacji twarzy. Chyba nie muszę wspominać, że te wiórki niezwykle mnie zaintrygowały? :)

No i proszę! Kolejna zupełnie obca mi firma, czyli Cosmiq. A co tutaj mam? Krem konopny full spectrum, który ma regenerować, ujędrniać, nawilżać, normalizować. Może być stosowany do każdego typu skóry, zarówno na dzień, jak i na noc. Brzmi bardzo ciekawie!

Od wydawnictwa Insignis każda z nas dostała... książkę. Mi trafiła się propozycja, o której wcześniej nawet nie słyszałam. Podobno jednak jest to bardzo udana lektura tego autora. Zobaczymy!

Teraz Sativa Poland i oczywiście... olejki CBD. Mam wrażenie, że stosował je już każdy, tylko nie ja. :) Wybrałam dla siebie olejek day&night, który jest wytwarzany z konopi włóknistych. W składzie nie znajdziemy GMO ani pestycydów. Brzmi... ciekawie!


Całe wieki nie miałam już kolorówki marki Coleur Caramel. Dzięki EkoZuzu będę mogła to nadrobić. Czy Wy widzicie, ile jest tutaj perełek? Produkty do makijażu twarzy, ust, oczu, a nawet lakiery. Wyglądają super :)

Kolejne zupełne nowości dla mnie, czyli... marka Zmydlona. Bardzo podoba mi się ta nazwa, zwłaszcza że w ofercie znajdziemy oczywiście mydełka, ale i produkty w kostkach. Dostałyśmy mydełko miętowe, węglowe, a także wersję peelingującą z solą i cytrusami. Obok jeszcze szampon z odżywką. Of kors w kostce. Super!

O produktach od sklepu La Rose.care już Wam co nieco pisałam. Firma zdecydowała się wysłać nam te produkty jeszcze sporo czasu przed planowaną datą spotkania. Wspomnę tylko, że mam tutaj dwie maseczki, tonik i krem z bardzo charakterystycznym składnikiem! Wróćcie kilka wpisów wcześniej i poczytajcie więcej na ich temat :)

Jest tutaj ktokolwiek, kto nie zna marki Sylveco? Pewnie nie! Każda z nas dostała zestaw do pielęgnacji twarzy od ich dziecka, czyli... Vianka. W środku seria odżywcza, no i ich kultowy peeling-maseczka, a także płyn micelarny i krem do twarzy. Obok jeszcze ogromna fura próbek!

Pollena Ostrzeszów wysłała każdej z nas po kilka, zupełnie różnych produktów. Mam tutaj krem do rąk, żel do higieny intymnej, a także jagodowy szampon do włosów. Dalej jeszcze żel peelingujący do buzi i aksamitna kuracja, czyli balsam do ciała.


O pędzlach Nanshy słyszałam już sporo dobrego, ale sama nigdy ich nie używałam. Tym bardziej się cieszę, że wpadły w moje rączki. Dosłownie! :) Mam tutaj 2 pędzle do cieni, ale i troszkę większy do nakładania różu i rozświetlacza. Na koniec jeszcze spory pędzel do pudru. Super.

Kolejna totalnie nieznana mi marka... Sogni. Każda z nas otrzymała przepiękny, emaliowany kubeczek, a także mgiełkę o zapachu lawendy. Można ją stosować bezpośrednio na pościel lub po prostu w wybranym wnętrzu. Brzmi ciekawie, chociaż akurat fanką lawendy nie jestem. ;)

Jeszcze trochę książek, bo przecież... mam mało! Od wydawnictwa Buchmann otrzymałyśmy propozycję dr Wandy Baltaza. To książka o tym, co warto jeść, aby czuć się lepiej. Mignęła mi kiedyś w internetach, dlatego bardzo się z niej cieszę. ;) Obok jeszcze lektura od wydawnictwa WAB, nieznanej mi autorki — Marty Zaraskiej.

Kosmetyków, a właściwie maseczek Beauty Face nie miałam już od dawna. Dobra okazja do nadrobienia zaległości! A jak widzicie... jest w czym wybierać, bo mam tutaj i same maseczki na twarz i produkty do pielęgnacji skóry wokół oczu. Cudnie :) 

Mówiłam Wam na instastory, że nie miałam pojęcia, iż dr Skin to marka Bandi. Okazało się, że tak! Bardzo cieszę się z tych produktów :) Wszystko zużyję z przyjemnością, bo mam tutaj masełko do demakijażu twarzy, kwasowy peeling rewitalizujący, no i jeszcze intensywnie nawilżający krem. Cudnie!

Od Lider Cosmetics dostałyśmy kolejne przydasie, czyli dwa, pięknie prezentujące się mydełka, no i jeszcze nawilżane chusteczki. To co prawda chusteczki dla dzieci, ale ja często sięgam po podobne produkty, np. podczas malowania twarzy. Problemów ze zużyciem nie będzie więc na pewno :D

Zadbała o nas również Fryzomania. W pięknie zapakowanym pudełku czekały na mnie różne cuda do włosów. Mam między innymi mleczko termiczne Kerastese w mini wersji, a także antybakteryjny żel do rąk. Sporo próbek z tego pudełka bardzo mnie ciekawi!

Myśleliście, że to koniec? Ależ oczywiście, że nie! Teraz Faktoria Perfum i kolejne, ciekawe odpowiedniki znanych zapachów. Wybrałam dla siebie inspirację La Vie Est Belle, J'adore i męski Acqua Di Gio. Jesteście ciekawi recenzji?

Teraz jedna z marek, która najmocniej mnie ciekawi, czyli Chantarelle. Na temat ich produktów czytałam już sporo dobrego. To profesjonalne kosmetyki do pielęgnacji twarzy. Wybrałam dla siebie krem z niacynamidem i kwasem GABA. Obok jeszcze wybór kogoś mi bliskiego, czyli ich kultowy krem pod oczy. Na pewno podzielę się z Wami opinią dotyczącą i jednego i drugiego produktu.

Teraz czas na ciekawe suplementy marki Yango. Ja wybrałam dla siebie berberynę i aż dwa, różne opakowania kolagenu. Postawiłam na produkty, po które sięgam każdego dnia, dlatego mam nadzieję, że uda mi się powiedzieć Wam co nieco na ich temat na instastory.

Teraz Manufaktura Lwy na gzymsie i ich maksymalnie pachnące cudeńka! Kocham zarówno świece zapachowe, jak i same woski, dlatego też ten upominek bardzo, bardzo mi się podoba. Zwróćcie uwagę również na zawieszkę do szafy. Wygląda bosko, a wszystkie produkty są robione ręcznie. Wspaniale!


Firma Tagomago przysłała nam ze swojej oferty przepiękną i bardzo elegancką kosmetyczkę marki Kiko. W środku znalazłam piękny lakier do paznokci i jeszcze pomadkę do ust. Lakierów takich co prawda nie używam, ale pomadka bardzo mnie ciekawi. Ma śliczny kolor!


Teraz Teekanne i ich herbatki. Akurat tych smaków nie znam więc... będzie testowanie. Mam nadzieję, że smaczne! ;)


Laboratorium Flos-lek, czyli kolejna marka, którą znam właśnie dzięki blogosferze. W firmowej torebce na każdą z nas czekała ich najnowsza, karotenowa seria. A co konkretnie? Olejek, krem na dzień i krem na noc, a także krem pod oczy. Zapowiadają się fajnie!

Manufaktura Rogalove podarowała nam dwa mydełka. Jest wersja lawendowa i peelingująca. Ta druga mnie bardzo ciekawi :)

Constance Carroll poszalało do tego stopnia, że nie udało mi się zmieścić wszystkiego na zdjęciu. Mam tutaj ogrom wspaniałości do makijażu. Teraz to chyba nie zabraknie mi już niczego :D W pięknie zapakowanym pudełku znalazłam korektory, błyszczyki, tusze do rzęs, kredki, eyelinery, a także coś do brwi... pomady i mydełko. Nie zabrakło również pomadek i ich kultowych już błyszczących cieni do powiek. Kosmos!

Od marki Mile Friendly Skincare dostałyśmy z kolei bardzo ciekawy krem. W jego składzie znajduje się między innymi moja ukochana witamina C, kwas ferulowy, bakuchiol, ale i filtrat z fermentacji ryżu. Na pewno dam Wam znać, jak się u mnie sprawdzi!

Vitama Nature i kolejne, ciekawe suplementy. No i znowu wybrałam sobie berberynę i jeszcze kompleks na usunięcie wody z organizmu. O tym drugim produkcie czytałam sporo dobrego. Wzięłam się już nawet za stosowanie, dlatego na pewno dam Wam znać, jak wypadnie!


Twinkle Candle przygotowało każdej z nas potężny (dosłownie!) i niezwykle pachnący zestaw. Mam tutaj świece zapachową, dyfuzor, a do tego jeszcze wosk w kształcie czekoladki. Wszystko było zapakowane w przepiękne, ozdobne pudełko. No i jak tu się nie cieszyć? ;)

Nowości do włosów nigdy nie za dużo, co nie? Bardzo ucieszył mnie więc zestaw Be Natural by Cece Cosmetics. W pięknym, magnetycznym pudełku czekał na mnie peeling do skóry głowy i ich odświeżające produkty... szampon i odżywka. Cieszę się, bo właśnie akurat ten duet ostatnio mocno mnie zaciekawił. Na pewno dam Wam znać, jak się u mnie sprawdzi.

Flore Sensuel i ich olejowe smaczki do pielęgnacji twarzy i nie tylko! W moim zestawie znalazł się odżywczy krem do twarzy, kawowy krem pod oczy, a do tego jeszcze ręcznie robione myjki do mycia twarzy i ciała. Wyglądają bosko! Bardzo ciekawi mnie również to wrzosowe mydło z kasztanowcem.

Kawki? Cafe Panamera wie, że jej nigdy nie jest za dużo. Każda z nas dostała trzy opakowania ziarnistej kawy. 

A może bezalkoholowego drinka Booze? Ja akurat nie jestem fanką takich smaków, ale nie da się ukryć, że są bardzo ciekawe. Bez trudu znalazłam też dla nich właściciela. :D 

Uwielbiam pięknie pachnące kosmetyki, dlatego ten orzechowy błyszczyk Felicea wypróbowałam praktycznie od razu. Smakuje bosko! Mam ochotę wypróbować jeszcze kokos i nugat :)

Nie dziwię się, że kolorowe skarpetki Many Mornings cieszą się aż tak dużą popularnością. Wyglądają bosko! U mnie oczywiście dominanta zwierzaków :D

No i jeszcze firma Satiwell, która podarowała nam aż trzy, bardzo ciekawe produkty. Wybrałam sobie do przetestowania olejek CBD 15+2, a także peeling i mydełko konopne. Jestem tych produktów bardzo ciekawa!


No i teraz mogę wznieść kieliszek orzeźwiającego portugalskiego wina od Vinho Verde, bo udało mi się pokazać Wam wszystko!

Dziękuję zarówno Dziewczynom, jak i wszystkim sponsorom. ♥ Wróciłam obładowana jak osioł, a zarazem uśmiechnięta od ucha do ucha. To był wspaniały dzień!

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

10 komentarzy:

  1. Jejjj ileż wspaniałości :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuje za miłe spotkanie, fajnie było przyjechać do Krakowa i się z Wami zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno nei brałam udziału w takim spotkaniu, jest to świetna okazja do wymiany informacji, czasm to kopalnia wiedzy i sama przyjemność!

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja byłam przekonana, że już się takich spotkań nie organizuje :) fajnie, że udało Wam się zebrać i pogadać

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Ja jeszcze na takim spotkaniu nigdy nie byłam, ale może spróbuję takie za rok zorganizować w swoim regionie :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam serdecznie ♡
    Chciałabym wziąć udział w takim blogowym evencie :) W tym roku miałam być na dwóch ale już obie daty mi nie pasują :D Może jeszcze załapię się na jakieś spotkania :) Cudowna fotorelacja!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  7. ale wspaniałości, cudnie się ogląda:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Może kiedyś się wybiorę na spotkanie z innymi blogerkami z mojej okolicy. Ale wolałabym na takie babskie pogaduchy przy kawie i ciastku 😋

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetna relacja! Bardzo dziękuję za wspolne spotkanie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ile nowości 😍 aż nie wiem od jakiej marki zacząć zakupy 😉

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (106) nowości (147)