Żel do higieny intymnej dla aktywnych- Soraya

piątek, 5 września 2014

Cześć,
Tak sobie myślę... że od produktów do higieny intymnej wymagam przede wszystkim dobrego oczyszczenia no i nie powodowania żadnych przykrych niespodzianek. Wszystkie inne sprawy schodzą na drugi plan. Mój ostatni ulubieniec to wytwór Sorayi, jego recenzję możecie znaleźć TUTAJ. Tak się złożyło, że w moje łapki ponownie wpadł produkt Sorayi i ponownie do higieny intymnej...

Żel do higieny intymnej dla aktywnych- Soraya


Od producenta: Formuła dla kobiet aktywnych przetestowana przez zawodowe sportsmenki. Dzięki fizjologicznemu pH wzmacnia barierę ochronną i zmniejsza ryzyko infekcji, zawiera kwas mlekowy wspomagający odbudowę naturalnej flory bakteryjnej miejsc intymnych oraz undecylenian, który hamuje rozwój grzybów chorobotwórczych, zawiera prebiotyk (inulinę) stymulujący rozwój naturalnej „dobrej” mikroflory bakteryjnej okolic intymnych, bardzo łagodnie myje i pielęgnuje. Nie zawiera mydła, SLES i barwników, hipoalergiczna kompozycja zapachowa. Bezpieczeństwo potwierdzone w badaniach na kobietach aktywnych pod nadzorem lekarza ginekologa, dermatologa i alergologa. Przebadany na osobach ze skórą wrażliwą i alergiczną. Fizjologiczne pH, przyjazne dla okolic intymnych.


Opakowanie: 300ml plastikowa butelka.
Konsystencja: Gęsta, przeźroczysta.
Zapach: Świeży.
Cena/dostępność: Około 12zł, Rossman, Kosmyk etc.
Moja opinia: Ten żel z Sorayi mieści się w poręcznej, plastikowej 300ml butelce. Jest ona zaopatrzona w pompkę, która sprawia, że korzystanie z kosmetyku staje się wygodne a aplikacja jest dziecinnie prosta. Niestety fakt, że butelka nie jest przeźroczysta powoduje, że nie możemy śledzić ile żelu zostało... Sama wyżej wspomniana pompka nie zacina się i zdecydowanie umila korzystanie z produktu. Konsystencja jest gęsta, przeźroczysta. Nie przelewa się przez palce, wszystko to sprawia, że żel jest bardzo wydajny i przy codziennym lub nawet dwa razy dziennym stosowaniu wystarcza na długo.


Zapach ani nie umila, ani nie przeszkadza. Jest świeży, nawet bardzo. Czuć go tylko przez chwilkę po nabraniu produktu na dłoń. Tak samo szybko jak się pojawia tak i szybko się ulatnia :) Działanie oceniam bardzo pozytywnie bo żel robi to co ma robić. Na początku- pieni się całkiem, całkiem. Ilość wytworzonej piany jest po prostu wystarczająca do dokładnego umycia a dalej krótko mówiąc- dobrze myje i oczyszcza skórę. Nie wysusza i zostawia po sobie przyjemne uczucie świeżości.


Znacie? Lubicie? :)

Addicted to cosmetics

28 komentarzy:

  1. Nie miałam okazji go używać, chyba najczęściej kupuję lactacyd ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie tym płynem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam. Ale jak mi się skończy moja pianka z GP to chętnie wypróbuję; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Poza tym skład wygląda na bardzo przyjemny

    OdpowiedzUsuń
  5. nie lubię :( bardzo mnie podrażnił, ale oddałam go siostrze i raczej już nie sięgnę po żadnego intymniaczka z Soraya :p

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię ten płyn, to jeden z moich ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze okazji mieć go -jak narazie używam pianki ze Skarbu Matki

    OdpowiedzUsuń
  8. ta marka jakoś do mnie szczególnie nie przemawia ale kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam ale nie lubię :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie, ze sie dobrze sprawdza, nie mialam go nigdy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam go i bardzo polubiłam, jednak nieprzejrzysta butelka, która nie wskazuje stanu zużycia mnie zaskoczyła, gdy nagle mi się żel skończył, choć był bardzo wydajny ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tego nie miałam, ale kusi mnie. Wypróbuję więc w najbliższym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Hymm zmieniłaś bloga czy mi się wydaje? : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wydaje Ci się, Karolinko :) Pozmieniałam tu trochę, ale to już dawno było... chyba w kwietniu :)

      Usuń
  14. Od dłuższego czasu szukam takiego produktu chętnie wypróbuje ten z sorayi.

    my-world-lol.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. nie miałam bo nie używam tego typu kosmetyków zwykle mydło wystarczy :D

    OdpowiedzUsuń
  16. nie używałam bo nie potrzebuje specjalnych żeli mydełko starczy:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam ten płyn ale u mnie czeka jeszcze w kolejce ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. nie nie miałam na razie wykańczam Bielendę:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam go jeszcze, ale może kiedyś wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mój ulubiony to produkt z Ziaji :)

    kreatywnie-w.blogspot.com
    something-wroong.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie znam, ale wydaje się ciekawy. U mnie nr 1 jest żel z Tołpy.

    OdpowiedzUsuń
  22. Fajnie że nie ma sls-u na czele składu .

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (106) nowości (147)