Paletka Storm- Sleek

piątek, 29 stycznia 2016

Cześć,
Paletka cieni STORM, marki Sleek, to jedna z tych, którą bardzo, bardzo chciałam mieć. Zaraz obok Vintage Romance i klasycznej Au Naturel to właśnie jej kolory, najbardziej mnie zachwyciły. Mam wszystkie trzy, jest jeszcze kilka, które mi się podobają, ale że tak powiem... nie umrę, jeśli nie będę ich mieć ;-) Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją właśnie wersji STORM, używam jej już bodajże od listopada, całkiem się polubiłyśmy więc najwyższy czas na recenzję.

Od producenta: Paleta 12 cieni mineralnych - Storm, marki SLEEK - angielskiego producenta kosmetyków kolorowych dla różnych typów i kolorów skóry. Cienie mają dużą zawartość pigmentów, każdy z nich jest wyrazisty, indywidualny. W paletce znajdują się odcienie zarówno matowe jak i perłowe. Cienie są łatwe w aplikacji, bardzo wydajne, a w dotyku aksamitne. Długotrwale utrzymują się na powiekach. Ich różnorodność pozwala na stworzenie pięknych makijaży na każdą okazję. Do każdego zestawu dołączony jest dwustronny aplikator do nakładania cieni oraz duże, wygodne lusterko.


Tak jak zwykle, w przypadku recenzji jakiegoś kosmetyku kolorowego... więcej będzie dzisiaj zdjęć niż treści. Starałam się sfotografować paletkę z różnych stron, pod różnym kątem, aby dobrze oddać jej realne kolory. Na pierwszy rzut oka paletka niczym się nie wyróżnia, jest zamknięta w typową dla Sleeka paletkę, w środku czeka na nas dwanaście mineralnych cieni.

Dodatkowo do zestawu cieni, jest dołączony aplikator z gąbeczką, ale jak łatwo zauważyć już po zdjęciach, ja raczej z niego nie korzystam. Do nakładania cieni używam pędzla z Hakuro, albo z Sigmy. W środku czeka na nas jeszcze lusterko, z którego również nie korzystam i cienka folia, na której znajdują się wszystkie nazwy posiadanych przez nas odcieni.

Nie lubię tych folii, wyrzuciłam ją od razu po zrobieniu zdjęć, bo jak nie trudno zauważyć, bardzo szybko się brudzi i obsypuje cienie po całym opakowaniu.

W zestawie standardowe, znajdziemy i matowe i bardziej perłowe cienie. Do moich ulubieńców należą dwa pierwsze z góry, z prawej strony i dwa pierwsze ze strony lewej. Ogólnie w tej paletce zdecydowanie bardziej podoba mi się sześć pierwszych cieni, niż te, które znajdują się na dole. Mam zielono-niebieskie oczy i raczej nie sięgam po odcienie niebieskiego czy zielonego, stąd też mała awersja do dolnej płytki paletki.

Co lubię w cieniach marki Sleek? Nie sposób zrobić sobie nimi krzywdę, pigmentacja jest dobra, ale na pewno nie jakoś specjalnie zachwycająca więc nawet osoby, które mają niewiele wspólnego z profesjonalnym makijażem, takie jak ja- bez problemu nauczą się obsługi takiej paletki.


Często używam cienie ze Sleeka na linie wodną, od czasu do czasu zdarza się, że po nałożeniu na tę linię moje oczy łzawią, na szczęście po użyciu tych cieni nie mam takich problemów. Cena paletki nie jest wysoka, bo za około 39zł można ją kupić tutaj, klik w sklepie Ladymakeup. Jest zresztą łatwo dostępna, w większości drogerii internetowych.

Jakie paletki ze Sleeka posiadacie w swoich kolekcjach? Swoją drogą przypominam o trwającym ROZDANIU, TUTAJ KLIK- do zdobycia właśnie jedna, dowolna paletka.

 ------------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:

*FACEBOOK- KLIK
*INSTAGRAM-KLIK   
Ruda

47 komentarzy:

  1. Paletki tej firmy kuszą mnie coraz bardziej, ta ma bardzo ładne kolorki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tylko Au Naturel i bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Au Naturel to moja pierwsza paletka tej firmy :)

      Usuń
  3. piękne kolorki, ja jeszcze nic ze sleeka nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękna jest :) Ja mam cztery paletki Sleek'a i pewnie skuszę się jeszcze na Au Naturel. W moim mieście dostępne są stacjonarnie, więc czasami trudno jest przejść obok nich obojętnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się bardzo podobają jej kolory. O, a gdzie? Czyżby w Krakowie? :)

      Usuń
  5. Ja posiadam kilka: Au naturel, Oh so special, Vintage romance oraz Arabian nights. Generalnie jestem z nich zadowolona, jednak niektóre cienie maja baardzo słaby pigment (szczególnie w Au naturel), a niektóre w trakcie blendowania zamieniają się w szaroburą plamę. No i niestety, ale bardzo się osypują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam tylko Arabian Nights. Fakt, to prawda co piszesz. Już w opakowaniu widać, że się bardzo osypują.

      Usuń
  6. Bardzo uniwersalna paletka i świetne odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie będzie pasować wielu kobietom :)

      Usuń
  7. Fajna paletka :D
    Ja wolę jednak te matowe cienie

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładne kolory. Używałabym tych niebieskich odcieni :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajne kolorki, szczególnie te ciepłe barwy :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne cienie, chętnie bym je wypróbowała ;)
    Pozdrawiam MARCELKA Fashion♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładne, ciepłe kolory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak sądziłam, że ta paletka znajdzie wiele zwolenniczek :)

      Usuń
  12. W swojej kolekcji mam dwie paletki - Garden of Eden (piękne, zielenie!) oraz Arabian Nights i teraz mam ochotę na jakąś bardziej stonowaną paletę. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam Garden of Eden, ale to zdecydowanie nie jest paletka, dla mojego koloru oczu :)

      Usuń
  13. mam paletkę z cieniami o podobnych kolorach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. lubie takie odcienie! jeszcze nie próbowałam paletek ze sleeka :P

    OdpowiedzUsuń
  15. Jedna z moich ulubionych paletek :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie do końca moje kolory, ale czaję się na inną wersję sleeka :).

    OdpowiedzUsuń
  18. Śliczne kolorki. Nigdy nie miałam żadnej paletki ze Sleeka :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ładne kolory. Ja mam 3 paletki ze sleeka i bardzo je lubię.

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękne kolory, też ją mam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Strasznie lubię paletki Sleeka :)

    OdpowiedzUsuń
  22. nie miałam jeszcze nic ze sleeka, ale ta paletka wygląda całkiem ok!:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Całkiem ciekawa ta paletka;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Miałam dużo palet sleeka i wysłałam je w kosmos ale ze Stormem nie mogę się rozstać przez dwa kolory calm before the storm i eye storm. Szukam zamienników i kiepsko mi idzie wkurza mnie ze tak szybko się kończą a reszta palety leży i mnie denerwuje:(

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (106) nowości (147)