Cześć,
Wyszczuplenie bez diety? Bez ćwiczeń? O taaak, jestem za :D Eveline specjalizuje się w takich produktach. Miałam już kilka wersji (pomarańczową, czerwoną, fioletową) a dziś czas na zupełną nowość.
Od producenta:
Efekt rozgrzewający
RZEŹBI I MODELUJE SYLWETKĘ
SKUTECZNIE REDUKUJE CELLULIT
WYRAŹNIE WYGŁADZA SKÓRĘ
Innowacyjna kuracja antycellulitowa modelująca sylwetkę. Formuła bogata w olejek arganowy stymuluje proces spalania tkanki tłuszczowej i skutecznie redukuje cellulit. 24-karatowe ZŁOTO, działając w synergii z bioHyaluron Slim Complex™ i kofeiną, skutecznie stymuluje mikrokrążenie w tkance podskórnej, usuwa gromadzące się w komórkach toksyny i kwasy tłuszczowe, w rezultacie zauważalnie likwidując cellulit. Olejek arganowy skutecznie redukuje nawet zaawansowany cellulit oraz wyraźnie zmniejsza widoczność rozstępów. bioHyaluronSlim Complex™ bogaty w kwas hialuronowy w połączeniu z czystym 24-karatowym złotem pozostawia na skórze delikatny film, tworząc niewidzialny gorset rozświetlający i wygładzający ciało – subtelnie mieniący się drobinkami złota. Isocell Slim stymuluje proces spalania tkanki tłuszczowej, wykazuje silne działanie wyszczuplające i modelujące sylwetkę. Roślinne komórki macierzyste– PhytoCellTec™– aktywizują osłabione i uśpione komórki macierzyste w skórze, przez co stymulują jej naturalną regenerację. Pozwala to w naturalny sposób zwalczać cellulit. Wyjątkowe mleczko roślinne Chufa Milk EC, bogate w cenne witaminy i minerały, działając w synergii z algami laminaria oraz naturalną betainą, głęboko odżywia, nawilża i rewitalizuje naskórek.
DZIAŁANIE TERMICZNE: delikatne, równomierne rozgrzanie naskórka umożliwia błyskawiczne przenikanie substancji aktywnych w głąb skóry, zapewniając maksymalne efekty kuracji
Opakowanie: Poręczna 250 ml tubka.
Konsystencja: Całkiem gęsta.
Zapach: Całkiem przyjemny.
Cena/dostępność: Około 22zł, do kupienia w Kosmyku, Rosie.
Moja opinia: Serum mieści się w 250ml, poręcznej w użyciu tubce. Tubka jest dobrze wyprofilowana, łatwo trzyma się ją w dłoni, a aplikacja produktu na ciało również jest bezproblemowa. Otwarcie jest na tyle dobrze wykonane, że nie ma obaw, że wylejemy od razu pół tubki :D Konsystencja jest w miarę gęsta, kremowa...ma lekko białawy kolor. Zapach jest całkiem przyjemny, oczywiście nie jest to świetna kwiatowa woń, ale nie jest to też połączenie mieszanki wybuchowej środków chemicznych, także nie jestem na nie :) Najważniejsze...jest oczywiście działanie. Serum używam raz dziennie, od ponad miesiąca. Zużyłam jakieś 2/4 opakowania. Serum używam na mój brzuszek, i na uda... po kilku chwilach od nałożenia...uderza mnie fala ciepła :D Kosmetyk niesamowicie rozgrzewa ciało. Na pogodę, która jeszcze ostatnio nam towarzyszyła był jak znalazł...teraz gdy robi się cieplej, nie wiem czy to dobra opcja...rozgrzewać już rozgrzane ciało. Na szczęście Eveline pomyślało, i są dostępne również wersje chłodzące :) Co mogę powiedzieć o działaniu...mój cellulit nie jest jakiś straszny...raczej bardzo niewielki, niemniej jednak Eveline go wygładza, skóra w dotyku stała się jedwabiście gładka i przyjemna. Oczywiście...po czasie, kiedy już serum sobie dobrze wchłonie...a na to potrzebuje chwilki, czasem nawet dłuższej.
Jeszcze jedno...macie wrażenie, że teraz wszędzie piszę się o dodatku olejku arganowego? Niezły marketing, niezły.
Miałyście? Używacie? Polecacie?
Addicted to cosmetics
Nigdy nie używałam tych wyszczuplających produktów Eveline , niestety(stety) bez ćwiczeń nie ma co marzyć o pięknym ciele:P Co do olejku arganowego to zgodzę się że wszędzie się o nim teraz wspomina i Eveline przoduje w tej kategorii ;D
OdpowiedzUsuńmam i uwielbiam to serum :)
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam nawet lakiery do paznokci z arganem ;p
Lubię te produkty Eveline, są tanie a naprawdę dobrze ujędrniają i napinają skórę :)
OdpowiedzUsuńdokładnie, olejek arganowy jest niby wszędzie ;p do walki z cellulitem nie jest mi potrzebny ;p Ja znalazłam ostatnio genialnie prosty sposób na pozbycie się tego paskudztwa- przysiady, codziennie z 50, do tego jakikolwiek balsam, masaż i lekkie jedzonko i szybko widać poprawę :)
OdpowiedzUsuńdokładnie tak, olej arganowy nas prześladuje ;)
OdpowiedzUsuńjakoś nie lubię takich produktów :D wolę już wyszczuplać się ćwiczeniami ;)
OdpowiedzUsuńOj tak, zdecydowanie! Wszędzie jest teraz olejek arganowy ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie ciągło mnie do takich produktów z Eveline.
OdpowiedzUsuńtakie produkty tylko z ćwiczeniami sprawdzają sie najlepiej:)
OdpowiedzUsuńDokładnie, teraz prawie każdy kosmetyk zawiera olejek arganowy :D Tego serum nie miałam, ale kilka innych z tej firmy tak i w sumie były całkiem przyjemne ;)
OdpowiedzUsuńoo przydałoby mi się na mój tłuszcz;D
OdpowiedzUsuńhttp://xiness.blogspot.com/
ojj chyba by mi się przydał :D
OdpowiedzUsuńrzeźbi, modeluje, wygładza skórę, jeszcze tańczy i śpiewa :D
OdpowiedzUsuńNie, nie. Nie wierzę w działanie takich specyfików. Niestety. Gdyby kremy działały to żadna z nas nie miała by cellulitu. A żeby się go pozbyć trzeba po prostu ruszyć cztery litery i zacząć ćwiczyć, no nie ma innej siły ;]
jak najbardziej polecam - mam i używam
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te termoaktywne produkty :)
OdpowiedzUsuńNie używałam bo jakoś nie mogę się przekonać do takich produktów :)
OdpowiedzUsuńOlejek arganowy jest modny, więc nie ma się co dziwić firmom.
OdpowiedzUsuńnie znam, używam serum w olejku tołpy - rewlka, kupiłam kiedyś w aptece taki rozgrzewający i myślałam, że skórę mi wypali :(
OdpowiedzUsuńNie używałam tego kremu ale olejku arganowego używam na twarz :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś termoaktywne serum wyszczuplające, ale efekt był bardzo mocny, czasami aż miałam wrażenie że mnie parzy...
OdpowiedzUsuńwolałabym chłodzącą wersję :)
OdpowiedzUsuńa to,że wszędzie ten olej arganowy to jakiś szał
musze go kupić. uwielkbiam ich produkty.
OdpowiedzUsuńTak, olejek arganowy jest wszędzie i we wszystkim, za chwilę wyskoczy z lodówki. Niestety najczęściej w produkcie są go śladowe ilości, ale mnie to nie przeszkadza, bo na moją skórę czy włosy naturalne olejki niekoniecznie mają pozytywny wpływ.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym produktem, zwłaszcza, że lubię produkty Eveline z tej serii wyszczuplającej. Być może kiedyś się skuszę, obecnie używam produktu z Avon, ale za krótko by móc o nim powiedzieć coś więcej aniżeli to, że przepięknie pachnie :)
miałam wersję chłodzącą i chyba do niej niedługo wrócę, bo całkiem niezłe to serum jest :)
OdpowiedzUsuńtak tak... teraz wszedzie olejek arganowy, przedtem był kwas hialuronowy... jedna firma na coś wpadnie i reszta podłapuje...