Styczniowe denko - co udało mi się zużyć w poprzednim miesiącu?

środa, 12 lutego 2020

Cześć,
Pokazywałam Wam już moje styczniowe nowości, dlatego dzisiaj przyszedł czas na... denko. Jak zwykle puste opakowania cieszą mnie jeszcze bardziej niż te pełne i nowe, chociaż wyjątkowo nie miałam motywacji do stworzenia dzisiejszego wpisu. Też tak macie, że opisywanie pustych produktów wydaje się Wam być żmudne i nużące? :) Dlatego bez zbędnego przedłużania... zapraszam do dalszej części dzisiejszego wpisu.

Styczniowe denko


No i tak właśnie prezentuje się cała gromadka produktów, które dobiły dna w poprzednim miesiącu. Standardowo... w dalszej części wpisu - opiszę Wam wszystko po kolei. :) Zapraszam do lektury.


1. Kwiatowo-egzotyczny suchy szampon do włosów Isana 
Ten produkt... zużywało mi się ciężko, ponieważ totalnie nie sprawdzał się na moich włosach. Zamiast ładnie odbijać je od nasady i oczyszczać - sprawiał, że prezentowały się gorzej. Do tego miał niezbyt przyjemny zapach. :/
NIE KUPIĘ PONOWNIE

2/3. Szampon i odżywka do włosów farbowanych Oriflame 
Tutaj biję się w pierś, bo zanim zrobiłam zdjęcia do recenzji - zużyłam oba kosmetyki. Żałuję, bo były naprawdę fajne i chętnie poświęciłabym im cały wpis. Zacznę od tego, że oba produkty bardzo ładnie pachniały. Aromat był owocowy i naprawdę przyjemny, a co więcej - długo utrzymywał się na włosach. Szampon świetnie oczyszczał i bardzo dobrze się pienił, a odżywka genialnie zmiękczała włosy i sprawiała, że pięknie błyszczały.
KUPIĘ PONOWNIE


4. Żel pod prysznic o zapachu zielonej herbaty BeBeauty
Bardzo polubiłam się z tym żelem. Przepięknie pachniał, świetnie oczyszczał i był wydajny. Jeśli jeszcze pojawią się w Biedronce, to na pewno skuszę się na kolejne opakowanie. :)
KUPIĘ PONOWNIE

5. Malinowo-truskawkowy żel pod prysznic Balea
Kolejny przyjemniaczek, tym razem z Balei. Tutaj znowu - kosmetyk pięknie pachniał i świetnie oczyszczał, ale był o wiele lżejszy, niż ten żel z Biedry. Niemniej jednak i tak spisał się fajnie i chętnie do niego wrócę.
KUPIĘ PONOWNIE

6. Kremowy żel pod prysznic truskawka i mięta BeBeauty
Ten kosmetyk jest z kolei moim Biedronkowym odkryciem. Nie wiem, dlaczego tak późno się na niego zdecydowałam, bo pachnie po prostu przecuuuudownie. Nie wysusza i dobrze oczyszcza... na pewno do niego wrócę.
KUPIĘ PONOWNIE

7.  Nawilżający peeling do ciała Bielenda. RECENZJA
O tym, że uwielbiam peelingi - wiecie na pewno. Ten sprawdził się całkiem fajnie i ładnie pachniał, ale dobrze by było, gdyby producent pomyślał o zmianie opakowania. Moje ciało po użyciu było przyjemnie wygładzone i bardzo miłe w dotyku.
KUPIĘ PONOWNIE


8. Pianka do mycia twarzy Black Sugar Detox Bielenda. RECENZJA
Uwielbiam kosmetyki z Bielendy, ale ta pianka to dla mnie... totalne nieporozumienie. Po pierwsze - to w ogóle nie jest pianka, a jakiś perłowy mus, który nie radził sobie nawet z resztkami makijażu. ;)
NIE KUPIĘ PONOWNIE

9. Żel pod prysznic Isana
Lubię żele z Isany, ale ta wersja nie do końca mnie zachwyciła. Była taka hm... nijaka. ;) Niemniej jednak żel dobrze oczyszczał i standardowo był całkiem wydajny. 
NIE KUPIĘ PONOWNIE

10. Grejpfrutowa pianka  do golenia Treaclemoon
Bardzo fajny kosmetyk, który dostałam od koleżanki zza granicy. :) Pianka była wydajna, pięknie pachniała i ułatwiała depilację.
KUPIĘ PONOWNIE  


11. Woda toaletowa Memories Flirting Oriflame
Bardzo polubiłam ten zapach, chociaż nie był specjalnie trwały. :) Zapach był delikatny, lekko kwiatowy, trochę owocowy. Szkoda tylko, że nie utrzymywał się zbyt długo na ciele, ani ubraniach. 
NIE KUPIĘ PONOWNIE

12. Balsam shea o zapachu białej herbaty Mydlarnia u Franciszka
Ten produkt baaardzo długo czekał w moich zapasach, a w sumie zużyłam go z przyjemnością. :) Używałam go do pielęgnacji stóp - świetnie nawilżał, a przy tym przepięknie pachniał.
KUPIĘ PONOWNIE

13. Baza matująca pod makijaż Revers Cosmetics. RECENZJA
Lubię  bazy pod makijaż, a i ta mnie całkiem pozytywnie zaskoczyła. Szybko się wchłaniała, a przy tym dobrze radziła sobie z rozszerzonymi porami.
KUPIĘ PONOWNIE  



14. Żel-peeling do mycia twarzy Tołpa
Lubię kosmetyki z Tołpy, ale ten jakoś specjalnie mnie nie zachwycił. Konsystencja była gęsta, ale taka dosyć tłusta i trudno było zmyć ją z twarzy. Nie zauważyłam też, aby kosmetyk jakoś specjalnie peelingował skórę.
NIE KUPIĘ PONOWNIE

15. Żel micelarny do mycia twarzy Fresh Juice Bielenda
Szaleję za Bielendą, a tutaj kolejny kosmetyk, który totalnie mnie kupił. Żel świetnie oczyszczał buzię, radził sobie z wszelkimi resztkami makijażu i przecudownie pachniał.
KUPIĘ PONOWNIE

16. Czarne mydło Nacomi
Uwielbiam czarne mydło tej marki. Gości na stałe w mojej pielęgnacji. :) Rewelacyjnie oczyszcza skórę, jest później taka aż skrzypiąca w dotyku i baaardzo wygładzona.
KUPIĘ PONOWNIE

17. Odświeżający krem nawilżający Green Pharmacy
Lubiłam ten krem, bo świetnie nawilżał i odżywiał skórę, a jednocześnie całkiem szybko się wchłaniał. Niemniej jednak był szalenie wydajny i przy końcówce opakowania zaczął mnie już nużyć. ;)
NIE KUPIĘ PONOWNIE


18. Dezodorant Dove
Nie linkuję Wam  tego produktu, ale zarówno na blogu, jak i na instagramie wspominałam Wam o tych dezodorantach wiele razy. ;) Produkt doskonale chroni przed potem i jest wydajny, a przy tym nie tworzy plam na ubraniach.
KUPIĘ PONOWNIE

19. Olejek pod prysznic Isana
Ten olejek służy mi do czyszczenia pędzli. Jest niezawodny :)
KUPIĘ PONOWNIE

20. Wypełniające serum do biustu Tołpa. RECENZJA
Ten kosmetyk sprawiał, że skóra była bardzo jędrna i przyjemna w dotyku, a przy tym całkiem elastyczna. Nie wrócę jednak do tego produktu, ponieważ nie jestem zbyt regularna w przypadku używania takich kosmetyków.
NIE KUPIĘ PONOWNIE
  

21. Puder matujący Golden Rose. RECENZJA 
Zakochałam się  w tym pudrze i na pewno do niego wrócę. Kocham to jak ten puder wygląda na twarzy. Przepięknie matuje skórę, a przy tym świetnie współpracuje z różnymi pokładami. 
KUPIĘ PONOWNIE

22. Tusz do rzęs Revelashes Eveline 
 Bardzo polubiłam się i z tym tuszem. :) Miał piękny, kruczoczarny kolor, doskonale rozdzielał i bardzo ładnie wydłużał rzęsy.
KUPIĘ PONOWNIE 

23.  Woda perfumowana Si Fiori Giorgio Armani. RECENZJA
Przepiękny i ponadczasowy zapach, obok którego naprawdę trudno przejść obojętnie. Ja zużyłam tylko próbkę, ale nie ukrywam, że mam ochotę na pełnowymiarowe opakowanie. ;)
KUPIĘ PONOWNIE


24-38. Na koniec standardowo maseczki. ;) Na uwagę zasługuje na pewno maska z Love Beauty and Planet, maski z Niuqi, a także plasterki z Korean Energy. Przeciętna była za to maska z Sorayi, czy ta z BeBeauty. No a najgorzej spisały się maski z H&M - te 7 płacht na poszczególne dni tygodnia okazało się po prostu... nijakie.
  
Miałyście okazję poznać te produkty? Jak się u Was sprawdziły? Co znalazło się w Waszym styczniowym denku?

--------------------------------------------------------------------------- 
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

12 komentarzy:

  1. Truskawkowa Balea, to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne zużycia, olejek Isana jest najlepszy do mycia gąbeczek i pędzli. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czaję się na tą piankę do mycia twarzy Black Sugar Detox z Bielendy, ale teraz mam mieszane uczucia hmm.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja tam bardzo lubię i czytać i opisywać denko - całkiem przyjemnie mi się je pisze. Z twojego znam żel z biedry truskawkowy, peeling do ciała bielenda - oba produkty bardzo przyjemne :) No i deo dove, ale w innych wariantach - mam wrażenie, ze powoli nudzą mi się te produkty..

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo cudownych kosmetyków. Nr. 22 tusz do rzęs idę kupić, bo już go miałam w ręce, ale oczywiście się zastanawiałam czy kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie ci poszło, ja żele z Isany na razie odpuściłam na rzecz Balea, ale tego co ty nie miałam, a szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę, znowu mało co miałam, a po czarne mydło też sięgam regularnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. szampony i odżywki z Oriflame raczej się sprawdzają:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Widać, że lubisz czerwone owoce w swojej pielęgnacji - raz truskawka, raz granat, potem arbuz :D Tylko żel Green Tea się wyróżnia z tej gromadki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. O dziwo oprócz olejku z Isany nic więcej nie znam :)

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

antyperspirant (4) balsam (49) balsam brązujący (2) balsam do ciała (4) balsam do ust (8) balsam pod prysznic (1) balsam w spreyu (2) baza pod cienie (2) baza pod makijaż (7) bibułki matujące (1) błyszczyk (9) bronzer (2) chusteczki (2) cienie (20) czarne mydło (4) denko (101) dezodorant (14) domowe sposoby (7) elldżikowy mix (16) emulsja (1) emulsja do higieny intymnej (2) emulsja kojąca po opalaniu (1) emulsja matująca (1) eyeliner (8) farba do włosów (2) HITY (91) korektor (9) krem (100) krem cc (2) krem do depilacji (3) krem do rąk (36) krem do stóp (9) krem do stylizacji włosów (1) krem do twarzy (26) krem pod oczy (8) krople do oczu (1) lakier do paznokci (98) lakier do włosów (2) mascara (12) maseczka (45) maska (78) masło do ciała (24) mgiełka (11) mgiełka utrwalająca (4) mus do ciała (1) mydło (24) nowości (143) odżywka (89) olej (9) olejek (13) pasta do mycia twarzy (2) pasta do zębów (2) paznokcie (104) peeling (140) peeling cukrowy (33) peeling enzymatyczny (5) perfumy (18) pianka do golenia (3) pianka do higieny intymnej (2) pianka do mycia twarzy (8) pianka pod prysznic (2) płyn do demakijażu oczu (4) płyn do higieny intymnej (3) płyn do kąpieli (10) płyn do płukania jamy ustnej (3) płyn micelarny (27) podkład (16) pomadka (30) przeżyć za 50zł (88) puder (10) rozświetlacz (4) róż do policzków (7) skarpetki złuszczające (1) sól do kąpieli (10) sól do stóp (2) spray (9) suchy szampon (5) szampon (104) szminka (17) świece (43) tusz (13) tusz do rzęs (12) wizaż24 (3) włosy (207) woda perfumowana (11) woda termalna (2) woda toaletowa (6) woski (132) zestaw do stylizacji brwi (1) żel (25) żel do higieny intymnej (13) żel do mycia twarzy (30) żel pod prysznic (105)