Spóźnione lipcowe denko - co udało mi się zużyć w poprzednim miesiącu?

czwartek, 31 sierpnia 2017

Cześć,
Lepiej późno niż wcale... przychodzę do Was dzisiaj z denkiem z ubiegłego miesiąca. Chociaż nie ma tego jakoś baaardzo dużo - uzbierało mi się kilka pustych opakowań, o których chciałabym Wam dzisiaj troszkę napisać. Postanowiłam wrócić do comiesięcznego rozliczania pustych opakowań.

Tak wygląda cała zużyta gromadka. Niżej znajdziecie krótkie opisy i ewentualne przekierowania do recenzji. :) Jeżeli jesteście ciekawi co udało mi się zużyć, które produkty się u mnie sprawdziły, a które niekoniecznie to zapraszam do dalszej części wpisu.


1. Woda termalna La Roche-Posay
Kosmetyk, po który bardzo często sięgam latem. To opakowanie zużyłam głównie do korzystania z beauty blendera, ale też kilka razy do odświeżenia się w cieplejszy dzień. Spisała się jak najbardziej ok, aplikacja była bezproblemowa.
Kupię ponownie: TAK

2. Ekspresowa odżywka do włosów Gliss Kur. RECENZJA
Totalnie zakochałam się w odżywkach w spreyu tej marki. Już nie wyobrażam sobie innego sposobu na bezproblemowe rozczesywanie włosów. 
Kupię ponownie: TAK

3. Olejek do włosów Artego. RECENZJA
Świetny kosmetyk do pielęgnacji włosów - po wcieraniu w mokre włosy sprawiał, że włosy były ujarzmione, lśniące i ślicznie się układały. Ładnie pachniał i był niesamowicie wydajny.
Kupię ponownie: TAK

4. Jeżynowe mydło do rąk Isana
O tym, że bardzo lubię kosmetyki myjące z Isany - pisałam już kilkakrotnie. Mydełko bardzo ładnie pachniało i dobrze oczyszczało dłonie.
Kupię ponownie: TAK 

5. Żel pod prysznic Kuba Isana
Boski, iście letni zapach tego żelu sprawił, że zużyłam go w tempie ekspresowym.  
Kupię ponownie: TAK

6. Peelingująca galaretka do ciała Apis. RECENZJA
Śliczny, arbuzowy zapach i bardzo przyjemne działanie. Żałowałam, że się skończyła.
Kupię ponownie: TAK

7. Łagodzący żel do higieny intymnej Green Pharmacy. RECENZJA
No niestety - ten produkt zdecydowanie się u mnie nie spisał i miałam spore problemy z jego zużyciem.
Kupię ponownie: NIE

8. Dezodorant Dove
O tym, że najbardziej lubię dezodoranty z Dove pisałam Wam już x razy. Wersja gruszkowa pachniała bardzo ładnie i spisywała się świetnie.
Kupię ponownie: TAK

9. Matująca pianka do mycia twarzy Tołpa. RECENZJA
Chociaż uwielbiam kosmetyki do mycia twarzy w formie pianki - na tę nie skuszę się ponownie. Niestety lubiła wywoływać podrażnienia podczas mycia oczu. :(
Kupię ponownie: NIE

10. Enzymatyczny żel do mycia twarzy Vianek. RECENZJA
Przyjemny produkt, który delikatnie złuszczał martwy naskórek.
Kupię ponownie: TAK

11. Zmywacz do paznokci Isana
O tym, że bardzo lubię zmywacze z Isany pisałam już X razy. Wracam do nich od lat.
Kupię ponownie: TAK

 12. Podkład Fit Me Maybeline
Na ten moment mój ulubieniec. Właśnie zużywam drugie opakowanie.
Kupię ponownie: TAK

13. Podkład Lasting Finish Rimmel
Bardzo go lubiłam i żałowałam, że został wycofany.
Kupię ponownie: NIE :((

14. Skarpetki złuszczające L'biotica
Ulubione. Często do nich wracam. Świetnie radzą sobie z usuwaniem martwego naskórka, skóra po ich użyciu jest gładka i przyjemna.
Kupię ponownie: TAK

15.  Sól do kąpieli Seesee
Dostałam ją chyba na jakimś spotkaniu - niezbyt umilała kąpiel więc więcej się nie spotkamy.
Kupię ponownie: NIE

16. Maska metaliczna Bielenda szara
Chociaż kolor na opakowaniu a na twarzy znacznie się różnił, maska spisała się bardzo fajnie - twarz była oczyszczona i przyjemna w dotyku.
Kupię ponownie: TAK

17. Płatki pod oczy Orientana. RECENZJA
Mocno rozczarowałam się tym produktem - na mojej twarzy nie zrobił nic.
Kupię ponownie: NIE


Tak prezentują się moje zużycia z ubiegłego miesiąca - może nie jest tego specjalnie dużo, ale cieszę się, że sukcesywnie udaje mi się wykańczać coraz to więcej kosmetyków. Mam miejsce na nowe. :)


---------------------------------------------------------------------------
Obserwuj mój:
*FACEBOOK- KLIK  
  *INSTAGRAM-KLIK    
Ruda

32 komentarze:

  1. Sporo Ci się tego nazbierało :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam obecnie ten żel pod prysznic z Isany pod prysznicem, zapach cudowny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odżywki GK również lubię

    OdpowiedzUsuń
  4. Też jestem zakochana w tej odżywce Gliss Kur. Na promocjach w Rossmannie kupiłam sobie 2 opakowania, a jeszcze jedno mam w domu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też skusiłam się na kilka odżywek podczas promocji :D

      Usuń
  5. do dezodorantów się ostatnio właśnie przekonałam i to dzięki Dove. nadal nadaj sięgam po sztyfty i kulki. za Gliss Kurami wręcz przepadam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja najczęściej sięgam po deo Dove - kulki i sztyfty zazwyczaj na wyjazdach bo zajmują mniej miesjca

      Usuń
  6. Viankowy żel lubię :p

    OdpowiedzUsuń
  7. Dove bardzo lubię, bo odpowiadają mi pod względem działania i zapachu. Póki co chyba właśnie gruszka najbardziej mi przypadła do gustu :) Podkłady też znam oba - Rimmela uwielbiałam, a Maybelline w sumie tylko kilka razy używałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gruszka jest fajowa, jeśli lubisz ten zapach to musisz się skusić na piankę pod prysznic o tym zapachu :)

      Usuń
  8. Tym podkładem fit me z Maybelline też jestem pozytywnie zaskoczona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boski jest :) niedługo będę kupować trzecie opakowanie :)

      Usuń
  9. gruszkowej wersji z Dove nie miałam - muszę koniecznie poznać! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Poza większością saszetek, jedynie vianka miałam :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Maseczki metaliczne z Bielendy lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też bardzo lubię dezodoranty Dove. Co do podkładu lastinig finish rimmela to raz go miałam i nawet nie skończyłam tubki, bo moja cera po nim była w okropnym stanie.

    OdpowiedzUsuń
  13. ten żel pod prysznic z Isany Kuba jest świetny! uwielbiam jego zapach! zostaję tu na dłużej i pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Żel pod prysznic z Isany ma śliczny zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  15. O, nawet nie wiedziałam, że Lasting Finish został wycofany ;o

    OdpowiedzUsuń

To miło, że chcesz podzielić się ze mną swoją opinią.

denko (108) nowości (151)